Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Młodzi artyści w Wyższej Szkole Humanitas

dodane 30.07.2014
[Region] W poniedziałek 28 lipca rozpoczął się ostatni turnus półkolonii w ramach Akademii Młodych Artystów. Jego uczestnicy biorą udział w warsztatach prowadzonych przez dojrzałych, znanych artystów: malarzy, literatów, muzyków, tancerzy i wokalistów. Zajęcia artystyczno-naukowe, urozmaicone programem wypoczynkowym, potrwają do 1 sierpnia.   Wiele frajdy dostarczyły dzieciakom zajęcia malarskie z artystką Henryką Orzeł, z którą malowali wakacyjne krajobrazy oraz z Krzysztofem Zięcikiem, pod okiem którego rysowali konie i słuchali jego opowieści o koniach znanych w historii Polski i uwiecznionych w pieśniach. Bożena Związek ćwiczy codziennie z młodymi artystami wokalne partie muzyczne, a Konrad Bilski i Justyna Słowińska, pracownicy Wyższej Szkoły Humanitas realizują zajęcia taneczno-umuzykalniające.   Na uczestników ostatniego letniego turnusu czekają także spotkania z ciekawymi artystami. Jedno już za nimi, bowiem we wtorek 29 lipca w czytelni Humanitas odbyło się spotkanie autorskie ze znanym w Polsce i za granicą malarzem Adamem Śmietaną, którego obrazy są także wyeksponowane w mini galerii biblioteki WSH. Młodzi artyści sami prowadzili spotkanie autorskie, zadawali twórcy pytania wcielając się w dziennikarzy, zakończone rozdaniem autografów i obietnicą kolejnego spotkania, tym razem w Klubie Literacko-Artystycznym Uniwersytetu Rodzinnego WS Humanitas.   Przed uczestnikami kolejne spotkania autorskie z poetkami: Krystyną Borkowską, Bogumiłą Szrepfer oraz warsztaty plastyczne ze znaną malarką Ireną Wiltosińską i literackie z poetką i pisarką Aleksandrą Bekus. Nie zabraknie także zabaw, niespodzianek, kreatywnych rozwiązań artystycznych i chwil wytchnienia przy muzyce na hamakach, leżakach i huśtawkach w zielonej Letniej Strefie Humanitas.   (aga)  

Jutro premiera nowej płyty Natural Mystic

dodane 30.07.2014
[Region] W czwartek 31 lipca podczas XX Przystanku Woodstock będzie miała miejsce premiera nowego albumu pt. „Medycyna Ostateczna” sosnowieckiej grupy Natural Mystic, mającej swoją salę prób w Energetycznym Centrum Kultury. Premierowy koncert odbędzie się na scenie Pokojowej Wioski Kryszny o godzinie 20:40. Na scenie wraz zespołem wystąpią gościnnie: Ewa Wałecka (Warsaw Village Band), Robert Brylewski (Izrael, Brygada Kryzys), Włodzimierz Kinior Kiniiorski (Izrael) oraz sekcja dęta: Michał Michota, Filip Racinowski Krzysztof Błaszczak (Dubska). „Medycyna Ostateczna” to najnowsza, trzecia w dorobku, płyta sosnowieckiej grupy Natural Mystic, będąca zapisem twórczości z lat 2010-2013. Część utworów fani zespołu mogli już usłyszeć na koncertach, część na pewno pozytywnie zaskoczy słuchaczy. Nagrana została na żywo w warszawskim LUBIĘ WĄCHAĆ WINYL STUDIO, gdzie w rolę producenta wcielił się niezastąpiony Mariusz Dziurex Dziurawiec Activator, odpowiadający również wraz ze Smokiem za Mix i Mastering krążka. Na płycie usłyszymy 10 utworów, o trudnej do sklasyfikowania stylistyce – sporo połamanych rytmów, trochę romansu z dub'owymi przestrzeniami, punkowa energia z dodatkiem jazzowego sosu. Słyszalne są też delikatne echa Nicka Cave'a, Portishead czy Led Zeppelin. Na „Medycynie Ostatecznej” znalazł się zagrany we własnej interpretacji numer „Hard to say” grupy Izrael z gościnnym udziałem Roberta Brylewskiego i Włodzimierza Kiniora Kiniorskiego. Gości jest więcej – subtelne orkiestracje smyczkowe zagrała Ewa Wałecka z Kapeli ze Wsi Warszawa, a szalone dęciaki czasem rodem z Bałkanów pojawiły się za sprawą sekcji dętej z zespołu Dubska. Po raz kolejny Naturale weszli do studia tylko z instrumentami akustycznymi - w rozległej panoramie dwie gitary akustyczne, bliżej środka twardy osadzony bit perkusji z miękkim niskim kontrabasem, a wokół nieobliczalny akordeon. Nad wszystkim królują wokale Gabi i Kinka. Teksty Kinka oscylują na pograniczach snu i jawy, wojowniczego patosu i dziecinnej naiwności, zrozumienia i niezrozumienia. Są niejednoznaczną zagadką, której kolejnych rozwiązań wraz z odbiorcą poszukuje i uczy się również ich autor. Są bardzo osobiste, ale zarazem starają się uchwycić coś ponad jednostkowym „ja”, obrazując melodyjność nastroju władającego daną chwilą twórczą. Płyta jest do kupienia w Pre-orderze: http://punkshop.pl/kategoria/pre-ordery/p/medycyna_ostateczna,natural_mystic,27292 . Fanpage zespołu: https://www.facebook.com/NaturalMysticPl.   Piotr Krawczyk    

Siatkarki z Dąbrowy w Młodej Lidze Kobiet

dodane 30.07.2014
[Region] Wzorem męskich rozgrywek Orlen Liga nieco się zmienia, w najbliższym sezonie nie tylko została poszerzona, ale zdecydowano się również na promowanie młodych i uzdolnionych siatkarek. W najbliższym sezonie kibice będą mogli kibicować dąbrowskim siatkarkom zarówno w Orlen Lidze, jak i w Młodej Lidze.   W rozgrywkach Młodej Ligi Kobiet będą występować zawodniczki, które - biorąc pod uwagę dzień 31 grudnia roku 2014 - nie ukończyły 23 roku życia. W poprzednim sezonie rezerwowa drużyna MKS-u występowała w II lidze, ale od najbliższego sezonu będzie rywalizować na parkietach Młodej Ligi. - Organizacja rozgrywek Młodej Orlen Ligi to dobry pomysł, przyczyni się do podniesienia umiejętności młodych siatkarek, które będą mogły zasmakować gry na wysokim poziomie i będą mogły poczuć się prawie jakby grały w Orlen Lidze, jak ich starsze koleżanki - powiedziała Aleksandra Seweryn, dyrektor sportowy Miejskiego Klubu Siatkarskiego S.A. Nie ulega wątpliwości, że Młoda Liga Kobiet będzie szansą rozwoju dla młodych zawodniczek. Poznaliśmy już regulamin tych rozgrywek. W lidze mogę występować tylko siatkarki mające polskie obywatelstwo, a do rozgrywek można zgłosić maksymalnie 24 zawodniczki. Najpóźniej na 24 godziny przed rozpoczęciem II rundy fazy zasadniczej, dopuszcza się wymianę maksymalnie sześciu zawodniczek z wcześniej zgłoszonej listy.   Rozgrywki będą obejmować dwie fazy. W pierwszej fazie będą rozgrywane dwie rundy systemem „każdy z każdym”, a zespoły ligi zostaną podzielone na trzy grupy po cztery zespoły. Drużyny, które w każdej z grup zajmą miejsca pierwsze i drugie, będą walczyć o miejsca 1-6 i tytuł mistrza Młodej Ligi Kobiet. Natomiast zespoły, które w grupach uplasują się na miejscach trzecich i czwartych, będą grać o miejsca 7-12. Rywalizacja będzie toczyć się w dwóch rundach systemem „każdy z każdym”. W fazie drugiej zespołom zalicza się wyniki z fazy pierwszej, a mistrzem Młodej Ligi Kobiet zostanie drużyna, która zajmie w tabeli pierwsze miejsce.   Spotkania w ramach Młodej Ligi Kobiet, w miarę możliwości, powinny być rozgrywane bezpośrednio przed meczem lub po meczu drużyny, występującej w Orlen Lidze, a spotkania - w miarę możliwości - powinny odbywać się także w tym samym obiekcie. Udział siatkarki w meczu Młodej Ligi nie wyklucza jej gry w spotkaniach rozgrywanych w tym samym dniu przez klub ligi zawodowej lub inny klub macierzysty zawodniczki.     (KP)

Krwi nam trzeba!

dodane 30.07.2014
[Region] Wakacyjny czas urlopów to rokrocznie ten sam problem dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach - brak krwi. Dlatego Centrum apeluje o jej oddawanie, ponieważ każda zebrana jednostka jest na wagę złota.   Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach zaopatruje w krew i jej składniki 154 szpitale i kliniki regionu śląsko-dąbrowskiego. Codziennie wydaje do szpitalnych banków krwi ponad 200 litrów tego cennego leku. Centrum zapewnia krew nie tylko poszkodowanym w wypadkach, ale codziennie zabezpiecza jej użycie w planowanych zabiegach.   Niestety, okres wakacji to czas niesprzyjający jej oddawaniu. Honorowi dawcy wyjeżdżają na wakacje, a jednocześnie zapotrzebowanie jest większe, ponieważ w tym czasie zużywa się jej więcej. Jest to efektem m.in.większej ilości wypadków drogowych.   Dlatego RCKiK w Katowicach apeluje o oddawanie krwi. Ambulansy do poboru krwi pojawiają się okresowo w miastach Zagłębia, m.in. we wtorek, 29 lipca, przy Alei Zwycięstwa w Sosnowcu (od ul. 3 Maja), oraz w Dąbrowie Górniczej na Placu Wolności. Plan wyjazdowy ekip można sprawdzić na stronie internetowej RCKiK w Katowicach. Przez cały tydzień (z wyjątkiem niedzieli) można oddać także krew w siedzibie Centrum w Katowicach, wejście od ul. Kozielskiej.   Krew może oddać osoba w wieku od 18 do 65 roku życia, ważąca co najmniej 50 kilogramów, u których w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie wykonano tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała oraz badań diagnostycznych (gastroskopii, panendoskopii, artroskopii, laparoskopii). Przed oddaniem należy zjeść lekkie śniadanie.   Więcej na stronie: www.rckik-katowice.pl.   (PC)    

WSH będzie kształcić w Czechach

dodane 29.07.2014
[Region] Podczas dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Wyższej Szkoły Humanitas zaprezentowali ofertę swojego zagranicznego Wydziału Zamiejscowego w mieście Vsetin w Republice Czeskiej. Zagraniczny wydział sosnowieckiej uczelni rozpoczyna kształcenie I stopnia na kierunkach studiów takich jak dziennikarstwo i komunikacja społeczna oraz pedagogika. To przedsięwzięcie udało się zrealizować dzięki uzyskaniu przez WSH pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP. Rok akademicki dla czeskich studentów rozpocznie się już w październiku tego roku.   Otworzenie Wydziału Zamiejscowego za granicą oznacza zmianę polityki Wyższej Szkoły Humanitas. Ten ośrodek akademicki oprócz koncentrowania się na sprawach lokalnych zwrócił uwagę także na studentów spoza granic Polski. Jest to element strategii WSH, który stanowi część szerszych działań ukierunkowanych na jak największe umiędzynarodowienie uczelni. Owo umiędzynarodowienie ma dotyczyć zarówno obszaru dydaktycznego i naukowo-badawczego. Powzięte przedsięwzięcia są konsekwencją znacznego w ostatnim czasie rozwoju uczelni. - Wyższa Szkoła Humanitas będzie rozszerzać zakres terytorialny działalności. Dzisiejsze spotkanie i prezentacja oferty Wydziału Zamiejscowego we Vsetinie jest pokłosiem tego kierunku polityki. Warto wykorzystać wspólne członkowstwo Polski i Republiki Czeskiej. To pozwala nam kształcić także studentów nie tylko z zagranicy w Polsce ale także za granicą – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prof. Michał Kaczmarczyk, prorektor Wyższej Szkoły Humanitas. – Realizacje tych planów ułatwiło nam między innymi wdrożenie w polskim systemie szkolnictwa wyższego Krajowych Ram Kwalifikacji.  To pozwoliło na utworzenie i w przyszłości rozwijanie Wydziału Zamiejscowego i kształcenie studentów na podstawie polskich rozwiązań i standardów edukacyjnych poza granicami naszego kraju – informował prof. Michał Kaczmarczyk.   Wybór tej miejscowości nie był przypadkowy. Wyższa Szkoła Humanitas aby posiadać pewność, iż wydział zamiejscowy będzie miał podstawy do funkcjonowania przez kilka lat badała i analizowała sytuację gospodarczą, demograficzną i rynkową Republiki Czeskiej. Szczegółowe badania pozwoliły na racjonalne zaplanowanie poszczególnych etapów działań organizacyjnych. To zaowocowało utworzeniem Wydziału Zamiejscowego Wyższej Szkoły Humanitas na terenie Vsetina. Okazuje się, że WSH ma większy apetyt na działalność poza granicami Polski. – Powodzenie Wydziału Zamiejscowego w Republice Czeskiej może nas rozochocić. W dalekiej perspektywie myślimy także o działalności w Irlandii Północnej. Polonia tam mieszkająca to już inni ludzie niż 10 czy 15 lat temu. Współcześni Polacy – emigranci to osoby ze stabilizacją finansową i różnymi oczekiwaniami. Także oczekiwaniami dotyczącymi kształcenia. Dlaczego polskie rodziny mają być skazane tylko na ofertę brytyjskiego sektora edukacyjnego? Warto poszerzać ten wachlarz możliwości. Może kiedyś spotkamy się na konferencji prasowej, której tematem będzie Wydział Zamiejscowy w Irlandii Północnej – mówił prof. Michał Kaczmarczyk.   Na wybór akurat tej czeskiej miejscowości miała wpływ także postawa władz lokalnych. – Władze powiatu od lat zabiegały o to, aby w tym rejonie umożliwić kształcenie na kierunkach społecznych i humanistycznych. Myślę, że wypełniamy te oczekiwania miejscowych włodarzy. Mam nadzieję, że pozytywny klimat do dalszej współpracy pozostanie także na etapie rozwijania Wydziału Zamiejscowego we Vsetinie – dodała Ewa Kraus, prodziekan Wydziału Nauk Humanistycznych WSH.   (rip)

„Będzin – tu mi się podoba!”

dodane 29.07.2014
[Region] Właśnie rusza kampania promocyjno-wizerunkowa „Będzin – tu mi się podoba!”. – Ma ona na celu ukazanie miasta jako miejsca, które przeszło olbrzymią metamorfozę. Będzin ciągle się zmienia, stając się atrakcyjnym miejscem zarówno na mapie naszego regionu, jak i na mapie Polski – podkreśla rzecznik prasowy będzińskiego Urzędu Miejskiego, Rafał Adamczyk.   Tematyczne spoty promocyjne mają ukazywać nowe, zmienione oblicze Będzina i dotyczyć m.in.: zrealizowanych inwestycji, atrakcji rodzinnych, wielowiekowej historii, sportowych emocji oraz wydarzeń kulturalnych. Kampania, prowadzona na stronach www, Facebooku, YouTube oraz na billboardach i plakatach, stanowi również szansę dla fotografów. – W ramach kampanii pasjonaci fotografii i miłośnicy Będzina mogą wziąć udział w konkursie fotograficznym i wygrać atrakcyjne nagrody – informuje Rafał Adamczyk. Wystarczy zrobić zdjęcie, koniecznie w Będzinie i koniecznie z logotypem kampanii promocyjnej „Będzin – tu mi się podoba!”, a następnie do 31 sierpnia przesłać je na adres: konkurs@um.bedzin.pl. Do wygrania jest sprzęt elektroniczny i udział w kampanii promocyjnej Będzina. W zabawie udział wzięli zarówno mieszkańcy, jak i znani przyjaciele miasta. – Wystąpią Janusz Gajos, Piotra Kupicha (lider zespołu Feel, sympatyk Będzina), Marcin Dworak (prezenter radia Eska), Damian Dacewicz (trener będzińskich plusligowych siatkarzy), Wojtek Borkowski (znany będziński fotograf) i Tomasz Konopka (prezes stowarzyszenia Bractwo Rycerskie Zamku Będzin, lokalny społecznik) – wylicza Adamczyk.   (maj)

Zmodernizują plac zabaw

dodane 29.07.2014
[Region] Wieżyczki ze zjeżdżalniami, mostki, huśtawki, drabinki, linowa piramida, mini-ścianka wspinaczkowa, ciuchcia i karuzela. To wszystko już za dwa miesiące będzie do dyspozycji dąbrowskich dzieci w parku Hallera. Stary plac zabaw zostanie zastąpiony nowym, zmodernizowanym. Remont kosztować będzie 600 tys. zł. – Ukończenie prac planowane jest na koniec sierpnia, najpóźniej na początek września – informuje Przemysław Kędzior z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.   Na szczęście to już ostatnie dni starego, od lat czekającego na modernizacje placu zabaw w samym centrum miasta. W końcu Dąbrowa będzie mogła pochwalić się miejscem dla dzieci na europejskim poziomie. Do tej pory dąbrowskie maluchy, aby pobawić się na nowoczesnym placu musiały wybierać się z rodzicami na wycieczki do sąsiednich miast. Prawdziwe pielgrzymki odbywały się do Będzina, gdzie w ciągu ostatnich miesięcy kolorowe place wyrastały jak przysłowiowe „grzyby po deszczu”.   Opłacało się jednak poczekać. Już za dwa miesiące plac zabaw w parku Hallera przejdzie metamorfozę. Podzielony będzie na trzy strefy, każda z nich będzie wyposażona w rozmaite atrakcyjne urządzenia zabawowe. Wokół staną ławki, kosze na śmieci i stojaki rowerowe. Nawierzchnie dwóch stref wykonane zostaną z miękkiego, syntetycznego materiału. Trzecia wysypana będzie piaskiem. Teren zyska też na bezpieczeństwie, bowiem będzie ogrodzony. – Modernizacja placu zostanie sfinansowana ze środków budżetowych – informuje Przemysław Kędzior.   (maj)

Męskie Granie, czyli uczta dla melomanów

dodane 28.07.2014
[Region] Dezerter, Jazzombi!e, projekt Makowiecki Skrzek Komendarek, Pablopavo, Pustki, trio Waglewski Fisz EMADE oraz prawdziwa perełka muzyczna, czyli Męskie Granie Orkiestra. – To był koncert na wysokim poziomie. Myślę tu zarówno o genialnym doborze muzyków i ich świetnej formie, jak również o samej koncepcji organizatorów dotyczącej stworzenia czegoś na kształt miasteczka muzycznego – mówi Mariusz, jeden z koncertowych gości Męskiego Grania.   Sobotnie Męskie Granie dla zgromadzonych w chorzowskim kompleksie Szytgarka oznaczało przede wszystkim możliwość uczestniczenia w wielu muzycznych eksperymentach, improwizacjach i często nowych interpretacjach legendarnych polskich utworów. Zespół The Freuders otworzył chorzowską odsłonę MG. Następnie na scenie pojawiła się formacja Pustki oraz zespół Jazzombi!e.   Wieczorne granie rozpoczął zespół będący legendą polskiego punk rocka, czyli Dezerter. – To zespół który jest na polskiej scenie już od ponad 30 lat, a wciąż potrafią dać takiego czadu. Dla mnie te ostre riffy to jak wspomnienie dzieciństwa – mówi podekscytowany Mariusz. Dezerterowi podczas sobotniego grania towarzyszył Lech Janerka. Artyści wspólnie wykonali „Tutaj wesoło" oraz „Bultraga".   Publiczność MG miała też okazję posłuchać formacji Pablopavo i ludziki, z którą w Chorzowie gościnnie wystąpił SKUBAS. Paweł Sołtys, wokalista zespołu, to jeden z pierwszych wokalistów śpiewających po polsku w stylu raggamuffin. Bardziej znany z zespołu Vavamuffin, gdzie stawiał swoje pierwsze kroki. – Utwór Mikołaj jest genialny, koniecznie muszę kupić krążek z tym kawałkiem. Zapowiada się naprawdę ciekawie – zapowiada Mariusz, dodając, że tego typu koncerty często są świetnym sposobem na docieranie do ciekawych, często nieznanych pozycji muzycznych. Na scenie MG pojawili się też Makowiecki, Skrzek i Komendarek. Artyści ukołysali publiczność spokojnymi brzmieniami.   Wielkimi gwiazdami sobotniego programu mieli być panowie Waglewscy. Trio znanych artystów: ojciec Wojciech Waglewski oraz jego synowie, Fisz i Emade, stanowić mieli prawdziwą gratkę dla melomanów zgromadzonych w kompleksie Szytgarka. Niestety, publiczność porwana nie została. – Spodziewałem się większej energii ze sceny. Nie ukrywam, że najbardziej czekałem właśnie na występ Waglewskich. Wiadomo, że są utwory typowo koncertowe i takie, których można posłuchać sobie w domu. To co zaprezentowało trio Waglewskich typowo koncertowymi kawałkami nie było – podkreśla Mariusz, pasjonat muzyki alternatywnej.   Natomiast prawdziwą wisienką na muzycznym trocie był występ zespołu specjalnie powołanego na trasę koncertową Męskiego Grania, czyli Męskie Granie Orkiestra. Pochodzący z Dąbrowy Górniczej Dawid Podsiadło, wokalista, kompozytor i autor tekstów był męskim głosem zespołu. Ten młody polski artysta pokazał, że czuje muzykę i że potrafi porwać tłum do tańca. Chorzowską odsłonę MG swoim niebanalnym i czystym głosem wspierała Natalia Grosiak. Największy entuzjazm wśród publiczności wywołał utwór Elektryczny, będący hymnem zeszłorocznej edycji MG.   Trasa Męskiego Grania to nie tylko świetna muzyka, ale także wyjątkowa oprawa multimedialna. Na scenie świat dźwięków przenikał się z obrazem, tworząc spójną artystyczną formę. – Świetny pomysł z podświetleniem Szytgarki i drzew będących w kompleksie. Tworzyło to znakomity klimat.  Koncepcja miasteczka muzycznego, gdzie  są różne strefy, to także genialny pomysł. Ludzie mogą zarówno poskakać pod sceną, jak również posiedzieć ze znajomymi na przygotowanych ławkach przy stolikach, lub siąść na leżakach z piwkiem. Było też sporo miejsca na rozłożenie koca i zwyczajne położenie się. Dla każdego coś miłego. Miło widzieć, że potrzeby różnych ludzi zostały wzięte pod uwagę przez organizatorów. Bardzo kulturalna impreza, na wysokim europejskim poziomie. Czekam na kolejną edycję  – podsumowuje muzyczną imprezę Mariusz.     Maja Żukowska          

Nowe inwestycje w Jaworznie

dodane 28.07.2014
[Region] Szykują się poważne inwestycje w Szczakowej. Polskie Koleje Państwowe zaprojektowały odcinek linii Kraków – Katowice, która będzie przebiegać właśnie przez tą dzielnicę Jaworzna. Początkowe plany dotyczące organizacji dodatkowej linii przekształciły się w bardziej ambitny plan. W rejonie dworca w Szczakowej planowana jest rewitalizacja całego rejonu dworca kolejowego wraz z przyległymi do niego terenami. Te dwa przedsięwzięcia mogą przyczynić się do powstania Centrum Integracji Transportu. W Jaworznie od lat zastanawiano się jaki dać impuls rozwojowy północnym częściom miasta. Być może realizacja tych inwestycji pozwoli na ożywienie Szczakowej. Jeszcze w tym roku ma zostać ogłoszony przetarg na realizację budowy odcinka od Szczakowej do granicy z Trzebinią. Z planami inwestycyjnymi szczegółowo w ubiegłym tygodniu zapoznał się zastępca prezydenta Jaworzna, Tadeusz Kaczmarek. Władze miasta będą wspierać inwestora w uzyskaniu odpowiednich zezwoleń. Inwestycja nie skończy się na budowie nowego odcinka. W ramach zaplanowanych prac mają powstać dwa wiadukty drogowe wzdłuż ulicy Bukowskiej oraz w miejscu gdzie zbiegają się ulice Sobieskiego i Ks. Mroczka. W tym miejscu zostanie także wybudowana 7 – metrowa jezdnia wraz z 3 metrami poszerzonego pasa przeznaczonego na komunikację pieszą i rowerową. W przyszłości przebudowa czeka także rejon ulicy Ciężkowickiej. Ta inwestycja ma zostać zrealizowana dopiero w 2018 roku. Do tej pory kierowcy będą musieli zadowolić się tymczasowym przejazdem w poziomie szyn.   Kolejowy kontrakt zakłada także budowę kolejnych odcinków. Droga od ul. Nowobudowlanych połączy Pieczyska z południową częścią Ciężkowic. Zostanie także poszerzony przejazd wzdłuż ulicy Chocimskiej w Pieczyskach o dodatkowe 10 metrów. W jaworznickim Urzędzie Miasta został już ogłoszony przetarg na sporządzenie projektu „Miejskiego Centrum Integracji Transportu Szczakowa”. Planowana inwestycja przewiduje również budowę w obrębie dworca parkingów przeznaczonych dla samochodów, motocykli i rowerów. (rip)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl