Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Sztuka w biznesie i gwara śląska w Humanitas!

dodane 01.04.2015
[Region] Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu zaprasza przedsiębiorców, menadżerów, polityków i wszystkich, którzy w swojej pracy mają kontakt z ludźmi do skorzystania z oferty nowego kierunku studiów podyplomowych. Sztuka w biznesie to najnowsza, unikatowa w skali kraju, propozycja sosnowieckiej uczelni, którą współtworzyć będzie Szkoła Aktorska Machulskich w Warszawie. Wśród wykładowców Humanitas znajdzie się nie tylko znakomita kadra warszawskiej placówki, ale także… znana śląska artystka estradowa, Joanna Bartel. Ta ostatnia, podczas fakultatywnego kursu, nauczy wszystkich chętnych studentów sosnowieckiego Humanitas gwary śląskiej! Czy elementy gry aktorskiej mogą być przydatne w prowadzeniu własnego biznesu? Jakich słów, gestów i zachowań wystrzegać się w negocjacjach, także międzynarodowych? Jak dobrze przemawiać publicznie? Jak wygłaszać coraz popularniejsze mowy motywacyjne? Tych i innych zagadnień będą mogli nauczyć się ci, którzy skorzystają z propozycji edukacyjnej Wyższej Szkoły Humanitas. Sosnowiecka uczelnia rozpoczyna właśnie współpracę ze znaną i renomowaną warszawską Szkołą Aktorską Machulskich, wraz z którą w swojej siedzibie będzie prowadzić studia podyplomowe z zakresu Sztuki w biznesie. – Szkoła Aktorska Machulskich została nowym partnerem Humanitas. Nasze placówki wspólnie przygotowują unikatową w skali kraju ofertę, adresowaną do przedsiębiorców, biznesmanów, polityków oraz wszystkich, którzy chcieliby nauczyć się, jak aktorstwo i sztuka może pomóc w profesjonalnym prowadzeniu firmy – informuje Agata Dudek, wicekanclerz oraz dyrektor Centrum Studiów Podyplomowych i Szkoleń WSH. Na przydatność kierunku proponowanego przez Humanitas wskazuje również Adam Ciołek, dyrektor organizacyjny Szkoły Aktorskiej Machulskich. – Sztuka w biznesie, zwłaszcza międzynarodowym, to m.in. gesty, których używamy na co dzień. W różnych kulturach oznaczają coś innego, istnieje więc spore niebezpieczeństwo popełnienia tzw. faux pas. Istotnym zagadnieniem jest także savoir vivre a kompetencja. Pamiętajmy, że kształtując swój obraz, w sposób pośredni budujemy wizerunek firmy, i relacje, które w biznesie czy polityce są bardzo ważne. Naszych studentów będziemy uczyć również przemówień publicznych, panowania nad głosem, dobrej dykcji, artykulacji – wylicza Adam Ciołek. – Kadra i pozycja naszych szkół na rynku edukacyjnym w Polsce zapewniają znakomitą jakość studiów. Studia podyplomowe prowadzone przez WSH i Szkołę Machulskich to doskonała inwestycja w przyszłość – podkreśla dyrektor organizacyjny Szkoły Aktorskiej Machulskich. Twórcy nowego kierunku pomyśleli również o otwarciu się na modny ostatnio regionalizm, a przy okazji postarają się łagodzić lokalne antagonizmy kulturowe. Dlatego w ramach studiów Sztuka w biznesie każdy ze słuchaczy będzie mógł uczestniczyć w fakultatywnym kursie gwary śląskiej, który poprowadzi znana śląska artystka estradowa, Joanna Bartel. W zajęciach będą mogli wziąć udział także pozostali studenci WSH, w tym zagraniczni. – Cieszę się, że to uczelnia z Sosnowca wyszła z inicjatywą szkolenia przedsiębiorców z gwary śląskiej. Na pewno umiejętność ta pozwoli właścicielom i pracownikom firm z naszego województwa budować dobre relacje z partnerami ze Śląska. Dodatkowo skorzysta również młodzież, także z Ukrainy, która studiuje w Humanitas. Osobiście bardzo cieszę się na zajęcia ze studentami. Myślę, że uczenie gwary śląskiej Ukraińców i sąsiadów zza Brynicy będzie interesującym doświadczeniem i obu stronom dostarczy również sporo radości – mówi Joanna Bartel. Studia podyplomowe ze Sztuki w biznesie ruszą w nowym roku akademickim, ale już można rezerwować miejsca i dokonywać zapisów, gdyż liczba miejsc jest ograniczona. Szczegóły znaleźć można na stronach internetowych WSH oraz Szkoły Aktorskiej Machulskich: www.humanitas.edu.pl, www.aktorskamachulskich.pl.   (s)  

Krok do awansu

dodane 30.03.2015
[Region] Już tylko jedna wygrana dzieli koszykarki JAS-FBG Sosnowiec od awansu do Tauron Basket Ligi. Po wyjazdowym zwycięstwie w pierwszym półfinale rozgrywek I ligi nad AZS Politechnika Korona Kraków, zespół Mirosława Orczyka decydujące starcie rozegra już w środę w hali przy ul. Żeromskiego.  Początek meczu o godz. 18.00. W pierwszym meczu emocji nie brakowało. Zaczęło się od prowadzenia JAS-FBG 10:4, ale rywalki zniwelowały straty  i wynik oscylował wokół remisu.  Pierwsza kwarta zakończyła się jednak minimalną wygraną naszych dziewcząt 21:19. W kolejnej odsłonie sosnowiczanki próbowały oskoczyć miejscowym, ale te tanio skóry nie sprzedały i ostatecznie na przerwę schodziły z pięciopunktową przewagą (32:27). Początek trzeciej kwarty to popis Marty Dobrowolskiej, która zdobyła 8 punktów z rzędu, potem sosnowiczanki zdobyły jeszcze dwa i wydawało się, że 15-punktowa przewaga załatwi sprawę. Tak się jednak nie stało. Jeszcze w trzeciej kwarcie krakowianki zniwelowały straty do pięciu punktów i o wszystkim zadecydować miała czwarta kwarta. Rozochocone akademiczki zdołały doprowadzić do stanu 45:47, ale w decydującym momencie sprawy w swoje ręce wzięły nasze zawodniczki, które zachowały więcej zimnej krwi i ostatecznie pokonały gospodynie 56:49. Teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. Gra się do dwóch zwycięstw. – Było w tym meczu sporo nerwówki, zespół w pewnym momencie za szybko uwierzył, że jest już po sprawie. Na szczęście końcówka należała do nas. Już w środę możemy wywalczyć awans, ale aby tak się stało, znów musimy grać na maksimum swoich umiejętności. Stoimy przed ogromną szansą, wierzę, że ją wykorzystamy – podkreśla szkoleniowiec JAS-FBG, Mirosław Orczyk. (KP) AZS Politechnika Korona Kraków - JAS-FBG Sosnowiec 49:56 (19:21, 8:11, 13:13, 9:11) JAS-FBG: Dobrowolska 16 (2x3), Antczak 13 (16zb, 2p, 2b), Kotonowicz 10 (6as), Dąbkowska 8, Kuras 6, Kaczor 3, Bandyk.    

Nasz wysiłek procentuje

dodane 30.03.2015
[Region] Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza na ostatniej prostej pierwszego sezonu w ekstraklasie pokazują, że szybko uczą się gry w elicie. Właśnie odnieśli drugie domowe zwycięstwo z rzędu, najbardziej przekonujące z dziewięciu dotychczasowych. - Nasza praca i podejście do gry procentują. Do końca sezonu będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję - zapowiada Ken Brown. Sobotnia wygrana MKS-u Dąbrowa Górnicza była waszą czwartą domową w ekstraklasie i drugim zwycięstwem u siebie z rzędu. Jaki był klucz do złapania właściwego rytmu w meczach przed własną publicznością? Myślę, że przede wszystkim zaowocowało nasze podejście do gry i do rywali. Za każdym razem staraliśmy się wychodzić na boisko równie mocno skoncentrowani, z takim samym szacunkiem do przeciwnika - niezależnie od tego, czy to drużyna z górnych, czy z dolnych rejonów tabeli. I w końcu przyniosło to efekty. Pokonując lublinian, odnieśliście pierwsze naprawdę przekonujące, pewne domowe zwycięstwo. Jak czuliście się w nowej roli - jako faworyt, stając na wysokości zadania i prowadząc przez większą część spotkania? Zawsze czujemy, że zwycięstwo jest w zasięgu, ale w ostatnim meczu wyjątkowo zależało nam na tym, by uniknąć gry na styku. Po tej wygranej MKS uspokoił swoją sytuację w tabeli. Powoli możecie skupić się na wdrapywaniu się z 12. miejsca jeszcze wyżej. Trudno powiedzieć, o które miejsce walczymy, ale do końcowych sekund ostatniego meczu sezonu będziemy dawać z siebie wszystko, by była to jak najwyższa pozycja. Najbliższego rywala możecie wyprzedzić, jeśli w sobotę ogracie go we Włocławku. W Dąbrowie przegraliście z Anwilem 74:85, więc macie rachunki do wyrównania, a do odrobienia 11 punktów. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Rozmawiał Damian Juszczyk foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza

Zabrakło precyzji

dodane 27.03.2015
[Region] Siatkarki Taurona Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza nie zdołały awansować do półfinału Orlen Ligi, mimo że w pierwszym meczu przeciwko Muszyniance zagrały spektakularnie i wygrały 3:0. Po porażce w 1/4 finału Orlen Ligi, a przed walką o 5. miejsce, o komentarz poprosiliśmy Katarzynę Konieczną. – Jesteśmy rozczarowane, pojawiła się szansa, żeby wejść do czwórki. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc po środowym meczu chciałyśmy tego bardziej niż kiedykolwiek. Niestety, Muszyna znalazła sposób na naszą grę – stwierdziła atakująca dąbrowskiego zespołu. Mecze w Muszynie były wyrównane, lecz dąbrowianki nie nawiązały w nich grą do środowego starcia. Co według Katarzyny Koniecznej było decydujące? – Zrobiłyśmy na pewno więcej błędów niż u siebie. Zabrakło też precyzji. W wyjazdowych starciach z Polskim Cukrem Muszynianką pojawił się moment, w którym wydawało się, że awans jest blisko. W drugim meczu ćwierćfinałowym MKS przegrywał już 2:0, by doprowadzić później do tie-break'a, którego podopieczne trenera Seramalery przegrały jednak 6:15. – To był bardzo emocjonalny mecz. W czwartym secie emocje były tak wysoko, że w końcu musiały opaść. Niestety nie utrzymałyśmy dobrej gry z dwóch poprzednich setów – stwierdziła z przykrością była siatkarka m.in. Impelu Wrocław. Katarzyna Konieczna przyznała również, że dla całego zespołu porażka w 1/4 finału Orlen Ligi była wielkim rozczarowaniem i drużyna nie była w najlepszym nastroju. Mimo to zespół nie poddaje się. – Każdy przeżywa niepowodzenia na swój sposób. Jedni rozmawiają, inni wolą milczeć. Teraz gramy o to, co najwyżej. Celem stało się 5 miejsce. Katarzyna Konieczna nie ukrywa też, że trwający sezon jest niezwykle trudny i dąbrowianki nie spotkały się w nim z dobrym losem. – Sezon, pomimo tego że wciąż trwa, nie należy do łatwych. Nie omijały nas kontuzje, ale pomimo wszystkiego zawsze wychodziłyśmy na boisko zmobilizowane i pełne żądzy walki. Na pewno każdy ma niedosyt już teraz, ale na to będzie czas później, teraz walczymy do końca o 5 lokatę – podkreśliła atakująca MKS-u. (KP)   Foto: Dariusz Chećko

Stawka jest wysoka

dodane 27.03.2015
[Region] Po wygranej koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza umocnią się na 12. miejscu w tabeli i będą ścigać pozostałe drużyny. Po porażce natomiast nad dąbrowianami ciążyć będzie widmo lotu w dół w ligowej klasyfikacji. - Stawka jest wysoka. Gramy nie tylko o dwa punkty, ale też o nagrodę dla naszych kibiców za wsparcie w pierwszym sezonie w ekstraklasie - zapowiada Paweł Zmarlak, kapitan beniaminka z Zagłębia Dąbrowskiego, przed sobotnim starciem z Wikaną Startem Lublin. Zwycięstwo z Polpharmą wyszarpane w końcówce, zacięta walka z mistrzem Polski na jego boisku - ostatnie mecze dodały wam pewności siebie? Każdy mecz ma swoją historię, więc nie ma co rozpamiętywać tego, co było. Trzeba wyjść na parkiet po to, by wygrać. Sobotni rywal też jest rozpędzony, w trzech poprzednich spotkaniach także przegrał wyłącznie z mistrzem kraju. Na dodatek w tabeli traci do was tylko punkt, a zatem stawka tego starcia jest bardzo wysoka… Zdecydowanie, stawka jest wysoka - zwycięstwo zwiększa naszą przewagę nad rywalami, którzy są za nami w tabeli. Lublinianie ostatnio grają lepiej, więc czeka nas kolejny trudny mecz. Kto jest faworytem? Dąbrowscy kibice po ostatnich emocjach i domowym zwycięstwie przyjdą do hali, licząc na kolejną wygraną. Gramy u siebie, postaramy się nie zawieść naszych kibiców. Do końca rundy zasadniczej pozostało sześć meczów, przed własną publicznością zaledwie trzy. Gra toczy się więc chyba nie tylko o ligowe punkty i o jak najwyższe miejsce w tabeli, ale także o „premię” dla fanów za wsparcie w trakcie całego historycznego sezonu w ekstraklasie? Myślę, że gra toczy się o wszystkie wymienione rzeczy - miejmy nadzieję, że z jak najlepszym efektem dla nas. Rozmawiał Damian Juszczyk foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza  

Diecezjalny Dom Matki i Dziecka otwarty

dodane 26.03.2015
[Region] Diecezjalny Dom Matki i Dziecka, pierwsza tego typu placówka znajdująca się na terenie Diecezji Sosnowieckiej, świadcząca kompleksową pomoc kobietom, które znalazły się w trudniej sytuacji życiowej, został wczoraj oficjalnie otwarty. Rozpocznie swoją działalność już w kwietniu i przyjmie pod swój dach 12 kobiet wraz z dziećmi, które otrzymają w nim fachową pomoc psychologiczną, prawną, pedagogiczną i socjalną. Placówkę poświęcił wyjątkowy gość, ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, Metropolita Lwowski, wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II, który wcześniej wraz z księdzem biskupem Grzegorzem Kaszakiem odprawił mszę św. w pobliskim kościele Chrystusa Króla. W uroczystości uczestniczyło wielu znamienitych gości, w tym m.in. przedstawicieli Parlamentu, władz miast znajdujących się na terenie Diecezji Sosnowieckiej, w tym prezydenta Sosnowca, Arkadiusza Chęcińskiego, który wraz z księdzem arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim, biskupem Grzegorzem Kaszakiem, Ordynariuszem Diecezji Sosnowieckiej i dyrektorem Caritas Diecezji Sosnowieckiej ks. Tomaszem Folgą dokonał przecięcia honorowej wstęgi. Wśród osób zaproszonych znaleźli się przedstawiciele instytucji publicznych i firm prywatnych zaangażowanych w budowę Domu Matki i Dziecka. W uroczystości wzięli również udział darczyńcy oraz pracownicy Caritas.Wszyscy mieli możliwość zwiedzenia budynku już w pełni wykończonego i wyposażonego, gotowego na przyjęcie pierwszych mieszkanek. Z okazji zainaugurowania swojej działalności oraz z okazji Dnia Matki, 25 maja br. odbędzie się koncert charytatywny połączony ze zbiórką funduszy na rzecz Domu i jego dalszego funkcjonowania. Koncert odbędzie się w Sali Koncertowej Zespołu Szkół Muzycznych w Sosnowcu, a głównym jego gościem będzie Golec uOrkiestra. Współorganizatorem koncertu jest gmina Sosnowiec.   (s)  

Premiera w Teatrze Dzieci Zagłębia

dodane 25.03.2015
[Region]   Już w najbliższą sobotę 28 marca w Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie odbędzie się premiera spektaklu „Calineczka-Reaktywacja”. Start o godzinie 17.00. – Pokażmy naszym dzieciom, że bajki nie „służą” tylko do bezmyślnego patrzenia na nie, ale także do przyjemnej nauki myślenia i wyciągania wniosków – zapowiadają twórcy spektaklu. W świetle otaczającej nas kultury masowej „Calineczka” reprezentuje sztukę „trudną”. Sztukę, do której widz przed obejrzeniem musi się przygotować, w czasie której musi myśleć. Tutaj nic nie jest łatwe, lekkie i przyjemne. Spektakl, w którym można dostrzec wiele odwołań do stylistyki Tima Burtona, muzyka cytująca wręcz dzieła Dany'ego Elfmana, jest spektaklem przeznaczonym dla widza „zaangażowanego”.   W tym przedstawieniu na nowo odkrywamy główną bohaterkę i jej przygody. Calineczka nie jest miniaturową osóbką, nie śpi w skorupie orzecha i nie pływa w talerzu. Jest zwykłą dziewczynką, niezauważaną przez zagonionych codziennym życiem rodziców. Ucieczka do bajki wydaje jej się najlepszym wyjściem. Okazuje się jednak, że życie w ułudzie nie jest takie proste jakby się wydawało. Nawet w świecie, który powinien być wedle naszych wyobrażeń idealny, wdziera się komformizm, obłuda i zwykła zawiść. Tak jak w życiu, jest tam też miejsce na proste i prawdziwe odruchy. Na miłość, czytanie bajek, przebywanie we wzajemnym towarzystwie i czerpanie z tego przyjemności. Bajki bardzo często są jak narkotyk, można się w nim zatracić, zagubić i jeśli w porę się nie zorientujemy, że to tylko bajka, niewidzialna brama może się zamknąć, możemy nie wrócić z tego nierealnego świata. O tym właśnie jest „Calineczka”.     Dariusz Czajkowski „CALINECZKA- REAKTYWACJA” reżyseria: Adam E. Kwapisz scenografia: Urszula Fik-Kubicz muzyka: Marcin Partyka ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko   Obsada: Calineczka - Ewa Zawada Matka Calineczki - Katarzyna Bała Żab - Jacek Mikołajczyk Matka Żaba - Katarzyna Bała Chrabąszcz - Adam E. Kwapisz Kolega Chrabąszcza - Jacek Mikołajczyk Żona Chrabąszcza I - Katarzyna Bała Żona Chrabąszcza II - Edyta Dziura Żona Chrabąszcza III - Joanna Rząp Mysza - Joanna Rząp Kret - Kamil Katolik   Premiera: 28 marca, godz. 17.00   (s) foto: Aleksandra Szober

Sto utworów poetyckich na stulecie miasta

dodane 25.03.2015
[Region] Fundacja Przyroda i Człowiek zaprasza na kolejny „Czwartek Literacki”, który wpisuje się w obchody stulecia uzyskania praw miejskich przez osadę Zawiercie. Zaszczyci go grono znamienitych gości, w tym młodzi poeci i literaci pochodzący z Zawiercia, którzy będą promować swoją tworczość. Tradycyjnie spotkanie, które odbędzie się w czwartek 26 marca o godz. 17.00 w Klubie Novum przy ul. Szymańskiego, poprowadzi Bogdan Dworak, który opowie o tradycjach literackich Zawiercia i pogawędzi o najnowszych wydawnictwach. Organizator czwartkowego spotkania, Fundacja Przyroda i Człowiek, jest wydawcą najnowszych tomików wierszy: „Instalacji” Martyny Tyszczak, „Labiryntu kretyńskiego” Kamila Krzysztofa Pietrzyka i „Nędzy poecji” Rafała Kierzynki, o których poeci będą opowiadać. Ponadto o powieści pt. „Handlarz” opowie jej autor, Kamil Żuk, natomiast Wiletta Hutnik i Wojciech Ilkiewicz zapromują swoj dziennik podróży „Drogami i bezdrożami Ameryki Południowej”. Gospodarz „Czartków Literackich” Bogdan Dworak zaprosił do udziału w jutrzejszym wydarzeniu wielu znakomitych gości. Pojawią się poeci i pisarze nie tylko z naszego regionu, regionaliści, literaturoznawcy i naukowcy. Są wśród nich m.in.: prof. Marian Kisiel, prof. Dariusz Kosiński, prof. Andrzej Tyszka, dr Stanisław Rogala i dr Maciej A. Zarębski, także posiadający na swoim koncie dorobek poetycki i literacki. literacki. Opowieściom i rozmowom towarzyszyć będzie nastrojowa muzyka w wykonaniu: Agnieszki Łazarowicz – śpiew, Teresy Woźniak – fortepian , Macieja Kucery – tenor, Bartosza Pacana – klarnet, Tadeusza Pacana – trąbka, Michała Rusa – fortepian oraz Leopolda Stawarza – baryton.Wstęp na spotkanie jest wolny. (s)  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl