Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Cis – reaktywacja w Rudnikach

dodane 17.04.2014
[Region] Nadleśnictwo Siewierz jako jedno z czterech nadleśnictw w województwie śląskim realizuje program reintrodukcji cisa - gatunku wiecznie zielonego iglastego drzewa lub dużego krzewu z rodziny cisowatych. To pierwsze drzewo w historii Polski objęte ochroną, którą w 1423 roku wprowadził król Władysław II Jagiełło. Cis pospolity został niemal całkowicie wyparty z terenów zielonych. Dlatego Lasy Państwowe uruchomiły „Program ochrony i restytucji cisa pospolitego w Polsce”, który ma m.in. za zadanie zwiększanie populacji gatunku cisa pospolitego na terenie lasów oraz zachowanie puli genowej miejscowych pochodzeń cisa.   Drzewo jest dzisiaj chronione głównie w rezerwatach przyrody, m.in. na terenie Nadleśnictwa Siewierz, gdzie jest zlokalizowany rezerwat przyrody „Cisy w Hucie Starej”. – Obecnie prowadzimy działania czynnej ochrony, polegające na ponownym sadzeniu cisa w naszych lasach, czym przywracamy szerszą obecność tego gatunku w przyrodzie. Przyczyniamy się tym samych do jego ochrony – informuje Mariusz Kowalski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Siewierz. – Program jest realizowany szeroko w Polsce. W naszym regionie, podlegającym katowickiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, prowadzą go jeszcze nadleśnictwa: Gidle, Lubliniec i Herby.   W roku 2009 uzyskano zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach na zbiór nasion z owocujących w rezerwacie cisów. Materiał siewny przekazano do szkółki Kontenerowej Nędza w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie, gdzie udało się wyhodować 541 szt. sadzonek. Część z nich trafiła do Leśnictwa Rudniki w okolicach Zawiercia. Aby sadzonki były bezpieczne, wykonano stałe ogrodzenie płatów nalotu cisowego w rezerwacie, w celu ochrony siewek oraz młodych drzewek przed zgryzaniem i zdeptywaniem przez zwierzęta. – Dla leśników wiosna to okres wytężonej pracy, bo realizujemy zadania związane z sadzeniem lasu. Sadzenie cisu to tylko niewielka część tych prac. W naszym nadleśnictwie w tym roku sadzimy na nowo 140 ha lasu, tj. ok 870 tysięcy drzew. Dla porównania, w skali kraju Lasy Państwowe w ogóle sadzą około pół miliarda drzew! – tłumaczy Kowalski     Piotr Celej Cis pospolity (Taxus baccata L.) - gatunek wiecznie zielonego iglastego drzewa lub dużego krzewu z rodziny cisowatych. Występuje naturalnie w Europie; na północy do południowej Skandynawii, na wschodzie do Iranu (w Azji) oraz w północnej Afryce. Jest gatunkiem najwcześniej objętym ochroną w Polsce, bo od 1423 roku. Ochrona została wówczas ustanowiona na mocy statutu warckiego, wydanego przez króla Władysława II Jagiełłę, który chciał ograniczyć eksport drewna cisowego będącego surowcem do wyrobu bardzo dobrej jakości łuków. Ograniczenie wprowadzono z obawy o całkowite wyginięcie cisu pospolitego. Najstarszym cisem w Polsce jest cis Henrykowski w Henrykowie Lubańskim na Dolnym Śląsku. Jego wiek ocenia się na około 1200 lat. Blisko 800-letni cis rośnie w Bystrzycy (gmina Wleń), drzewo mierzy w obwodzie ponad 382 cm. Do najstarszych polskich drzew należą także cisy Raciborskiego rosnące na terenie wsi Harbutowice. Wiek starszego okazu szacuje się na blisko 700 lat.   Cis od wieków był traktowany jako roślina lecznicza. Odwar z igieł był niegdyś stosowany przy niedociśnieniu krwi. Z cisów izolowane są substancje, z których produkuje się preparaty przeciwnowotworowe (taksoidy) używane najczęściej w leczeniu raka jajników oraz w leczeniu raka piersi, płuc, prostaty, żołądka i nowotworów głowy i szyi.    

To sukces na skalę światową!

dodane 16.04.2014
[Region]   Finał ogólnopolskiej mobilizacji studentów do walki z białaczką już za nami. Wszyscy są zgodni, że był to niebywały sukces. W całym kraju, na 104 uczelniach, studenci zarejestrowali ponad 13 500 potencjalnych dawców. Była to kolejna, trzecia edycja największego projektu studenckiego w historii. W akcję już po raz drugi zaangażowała się także Wyższa Szkoła Humanitas.   Finał projektu prowadzony przez Studenckich Ambasadorów Fundacji DKMS Polska odbył się 9 i 10 kwietnia w ponad 180 lokalizacjach pod hasłem „Dla Ciebie to 5 minut, dla Kogoś to całe życie”. W ramach wszystkich trzech edycji projektu studenckiego w bazie Fundacji DKMS Polska zarejestrowało się ponad 37 000 potencjalnych dawców. Wszyscy, którzy nie zdążyli zarejestrować się podczas finału projektu studenckiego, mogą to uczynić nie wychodząc z domu. Wystarczy wejść na www.dkms.pl i zamówić pakiet rejestracyjny.   Trzecia edycja tej rozpoczętej w 2013 roku inicjatywy, po raz kolejny pokazała, że świadomość idei dawstwa szpiku w Polsce jest stale rosnąca. Tak imponujący wynik jest oznaką tego, że coraz więcej ludzi angażuje się w tego rodzaju inicjatywy. Akcja przyniosła wspaniałe rezultaty we wszystkich województwach. Przykładem może być województwo śląskie, gdzie na wszystkich uczelniach biorących udział w projekcie zarejestrowało się 1403 osoby. Natomiast dzięki zaangażowaniu studentów oraz pracowników Wyższej Szkoły Hymanitas, baza Fundacji DKMS Polska powiększyła się o kolejnych 57 osób. – Zostanie potencjalnym dawcą to na pewno odpowiedzialna decyzja, która nie może zostać podjęta pochopnie i nieprzemyślanie. Ja już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem rejestracji i teraz, gdy Fundacja DKMS pojawiła się w Humanitas, skorzystałem z okazji – mówi Konrad Bilski z Działu Promocji WSH. W ślady Konrada poszły także Justyna Słowińska z Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz Izabela Kieliś, rzecznik prasowy uczelni. – Cieszymy się, że Fundacja DKMS ponownie zawitała w progi Humanitas i tak jak poprzednio, znalazła w naszej uczelni osoby chętne do pomagania innym – informuje Izabela Kieliś, rzecznik Wyższej Szkoły Humanitas. Dzięki bezinteresownemu zaangażowaniu studentów w trzy edycje projektu studenckiego, ilość osób deklarujących swą wolę pomocy osobom cierpiącym na nowotwory krwi zwiększyła się o ponad 37 000. To wynik, którego nie udało się wypracować w żadnym innym projekcie rejestracji potencjalnych dawców przeprowadzonym na przestrzeni tylko kilku dni.   – Prawdopodobieństwo znalezienia zgodnego dawcy szpiku wynosi od 1:25 000 aż do 1:kilku milionów. Dlatego znalezienie odpowiedniego dawcy jest bardzo trudne i często jest to wyścig z czasem, który chcemy jak najszybciej wygrać – wyjaśnia kierownik Ośrodka Dawców Szpiku Fundacji DKMS Polska, hematolog Tigran Torosian. – Tego rodzaju projekty to ogromna szansa dla chorych zakwalifikowanych do przeszczepienia od dawcy niespokrewnionego, dla których nie znaleziono zgodnego dawcy szpiku.   Projekt „Dla Ciebie to pięć minut, dla Kogoś to całe życie” to wielkie przedsięwzięcie zorganizowane przy współpracy i ogromnym wsparciu Studenckich Ambasadorów Fundacji DKMS Polska. Zaangażowanie młodych ludzi zostało wsparte dobrą organizacją, komunikacją oraz logistyką, dzięki czemu przyniosło zamierzone efekty, tak jak przewidywali organizatorzy z Fundacji DKMS Polska. Zarejestrowania ponad 13 500 nowych potencjalnych dawców w ciągu jedynie dwóch dni, nie powstydziłby się żaden ośrodek rejestrujący na świecie.   – Współpraca ze studentami w ramach tego projektu to wspaniałe doświadczenie – mówi Agata Maraszek, kierownik ds. Rekrutacji Dawców z Fundacji DKMS Polska. – Naszym marzeniem jest to, aby ta wspaniała inicjatywa wpisała się na stałe w kalendarz akademicki każdej uczelni w kraju.   Z możliwości rejestracji może skorzystać każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg oraz o wskaźniku BMI nieprzekraczającym 40. Rejestracja zajmuje tylko chwilę, polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej, z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy może dojść do przeszczepienia.   (ser)

Kończą pracę nad tegorocznym JBO

dodane 16.04.2014
[Region] Ukończyła się weryfikacja procedury Jaworznickiego Budżetu Obywatelskiego zaplanowanego na 2015 rok. Mieszkańcy opiniowali reguły wyboru poszczególnych pomysłów, które zostały opracowane przez specjalny zespół ds. budżetu obywatelskiego. Teraz przed urzędnikami praca związana z przełożeniem pomysłów mieszkańców na uchwały. Kolejnym etapem są już głosowania w Radzie Miejskiej. Aby idee mieszkańców mogły być realizowane przez miejskie organy powinny zostać przedstawione w formie uchwały. Dlatego urzędnicy tworzą taki projekt, który trafi pod obrady Rady Miejskiej. Głosowania będą się odbywać w tym miesiącu. Gdy tylko się skończą mieszkańcy Jaworzna będą proponować kolejne pomysły, których realizacja będzie finansowana z budżetu miejskiego. W czerwcu tego roku jaworznianie będą zgłaszać kolejne pomysły. 3 kwietnia spotkali się urzędnicy, którzy omawiali ostatnie kwestie związane z realizacją budżetu obywatelskiego. Kwota przeznaczona na realizację obywatelskich pomysłów na przyszły rok została ustalona na poziomie 2 mln zł. Jaworznicki Budżet Obywatelski jest podzielony na etapy. Pierwszym z nich jest ogłoszenie konsultacji społecznych. W maju i czerwcu tego roku urzędnicy ruszą z kampanią informacyjną, która ma na celu zachęcać mieszkańców do aktywności i pomysłowości. Do końca czerwca 2014 roku będą spływać propozycje zadań z poszczególnych obszarów konsultacyjnych. W lipcu i sierpniu tego roku UM w Jaworznie będzie weryfikować pod kątem formalnym idee zgłoszone przez mieszkańców. Na wrzesień przypadną głosowania nad poszczególnymi pomysłami a w październiku 2014 roku nastąpi oficjalne ogłoszenie wyników. (rip)

Studencki bolid wystartuje na torze Ricardo Paletti

dodane 15.04.2014
[Region] Studenci gliwickiej Politechniki Śląskiej, zrzeszeni w kole naukowym PolSl Racing, podjęli się największego z ich dotychczasowych wyzwań, mowa o starcie w zawodach Formuły Student. – Ideą zawodów jest samodzielne zaprojektowanie, zbudowanie i przetestowane prototypu pojazdu wyścigowego o stylistyce Formuły 1 – informuje Magdalena Bąk, członkini studenckiej grupy PolSl Racing. Gotowe, już skonstruowane przez studentów bolidy, biorą udział w wyścigach odbywających się na różnych torach Formuły 1. W gronie polskiej reperezntacji bolidowców znalazł się Paweł Wieczorek z zagłębiowskich Przeczyc. – To bez wątpienia największe i najbardziej prestiżowe zawody motoryzacyjne dla studentów z całego świata. Łącznie zaangażowanych jest w nie ponad 500 zespołów! Zawody odbywają się na czterech kontynentach, w kilkunastu krajach, m.in. na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii oraz Hockenheimring w Niemczech – zaznacza Magdalena Bąk. – Na każde z tych zawodów prowadzona jest osobna rejestracja, nie są one od siebie zależne. Formuły startują m.in. w Anglii, Niemczech, na Węgrzech i we Włoszech. Nasz zespół bierze udział we włoskich zawodach, na torze Ricardo Paletti pod Modeną. Odbędą się one na przełomie sierpnia i września – mówi Paweł Wieczorek, student Politechniki Śląskiej, którego zadaniem podczas budowy formuły jest m.in. projekt przekładni kierowniczej oraz dobór felg i opon w konstruowanym bolidzie.   – Zawody wzięły swój początek 1979 roku w USA, gdzie głównym organizatorem było Formula SAE (od SAE Inc. – Society of Automotive Engineers). Dopiero w 1998 roku zawody dotarły do Europy, gdzie IMechE (Institution of Mechanical Engineers) zgodziło się na zarządzanie Europejską częścią projektu wspólnie z SAE i nazwało zawody jako Formuła Student. Obecnie organizacją zawodów w poszczególnych państwach europejskich zajmują się lokalne stowarzyszenie inżynierskie – przybliża historię zawodów FS Magdalena Bąk.   Drużyna PolSl Racing, która powstała dwa lata temu na Wydziale Mechanicznym Technologicznym, w Instytucie Mechaniki i Inżynierii Obliczeniowej, na czas realizowania projektu FS została podzielna na siedem podzespołów, m.in. podzespół odpowiadający za budowę silnika i układu napędowego, podzespół zajmujący się konstrukcją zwieszenia i układu kierowniczego, a także podzespoły budujące ramę, tworzące środowisko kierowcy, dbające o aerodynamikę i poszycie karoserii, jak również podzespoły zajmujące się elektroniką, doborem materiałów oraz podzespół zajmującym się promocją projektu, czyli marketingiem i zarządzaniem. – W ten sposób możliwe jest prowadzenie kilku prac jednocześnie. Ponadto koło zrzesza studentów różnych wydziałów Politechniki Śląskiej, dzięki czemu możliwa jest między nimi wymiana wiedzy i doświadczeń z różnych dziedzin nauki – informuje Magdalena Bąk, działająca w podzespole zarządzania i marketingu. Studenci zostali podzieleni na podzespoły, aby praca na budową pojazdu przebiegała sprawnie oraz zgodnie z zainteresowaniami poszczególnych członków zespołu. – Każdy podzespół ma ściśle określone zadania do wykonania. Co tydzień odbywają się też spotkania całego naszego teamu, gdzie omawiane są postępy prac – mówi o swojej drużynie Paweł Wieczorek. Wszystkich członków koła naukowego, a jest ich aż 60, łączy wybitne zainteresowanie motoryzacją oraz zamiłowanie do sportów motorowych. Zespół PolSl Racing ma jeszcze przed sobą kilka miesięcy wytężonej pracy nad budową formuły. – Po skończeniu budowy bolid będzie gotowy do przeprowadzenia serii testów, w celu sprawdzenia niezawodności i bezpieczeństwa pojazdu. Efekt naszych prac będzie można zobaczyć również w Polsce. Wcześniej jednak, bo od 29 sierpnia do 1 września, bolid będzie walczyć na torze Ricardo Paletti w Włoszech – informuje Magdalena Bąk. – Budowę planujemy ukończyć w okolicach lipca. Gotowy bolid będzie można zobaczyć po naszym powrocie z wyścigów FS, m.in. na wrześniowym Summer Cars Party 2014 – dodaje Piotr Wieczorek. Gotowy bolid w 4,5 sekundy ma osiągać prędkość 100 km/h, maksymalnie prędkość 150 km/h i ważyć około 300 kg. Jak zgodnie twierdzą członkowie PolSl, stworzenie gotowego samochodu wyścigowego na podstawie założeń regulaminowych wymaga ogromnej wiedzy, kreatywności i dokładności. Pasjonaci motoryzacji, jakimi są członkowie zespołu konstruującego pojazd, doskonale zdają sobie sprawę, że uczestnicząc w zawodach mają ogromne szanse poszerzenia swojej wiedzy, zdobycia cennego doświadczenia i zaprezentowania się wśród potencjalnych przyszłych pracodawców. – Start w zawodach da nam szanse na zdobycie doświadczenia inżynierskiego oraz poszerzenie wiedzy z zakresu motoryzacji. Pozwoli nam również zaprezentować się przed przedstawicielami największych firm z branży Automotive. Ważne jest też promowanie innowacyjności oraz myśli technicznej, ważnej w dzisiejszych czasach – tłumaczy chęć udziału w zawodach FS Paweł Wieczorek. Jego zdaniem zdobycie w takich okolicznościach doświadczenia oraz wiedza są bezcenne i stanowią bardzo istotny element kształcenia dla najwyższej klasy inżynierów. Ze względu na fakt, iż studentom podczas zawodów przyglądają się, tak przedstawiciele największych koncernów, jaki i najbardziej znanych marek takich jak Jaguar, Porsche czy  Bosh, zawody są również pewnym rodzajem rekrutacji, szansą dla debiutujących inżynierów. – Aktualne wszystkie podzespoły pracują na najwyższych obrotach, zdając sobie sprawę z presji czasu, która zamiast ich przerażać, motywuje do jeszcze efektywniejszego działania – podkreśla Magdalena Bąk.   Redakcja „WZ” życzy zespołowi PolSl Racing powodzenia w ukończeniu budowy formuły oraz dobrych osiągów na torze Ricardo Paletti.   Maja Żukowska  

Przemysł znaczy praca

dodane 14.04.2014
[Region] Tworzenie miejsc pracy to najistotniejsza kwestia do rozwiązania i na tym będzie się skupiać działalność lewicowych partii europejskich i krajowych, aby nie miała miejsca nieustanna emigracja zarobkowa – mówił profesor Adam Gierek, lider wojewódzkiej listy SLD kandydatów do europarlamentu, podczas sobotniej konferencji „Przemysłowy krajobraz regionu”.   – Musimy zahamować ten trend i pozyskiwać środki w Brukseli, by doprowadzić do reindustrializacji naszego regionu, odbudowy przemysłu, zniszczonego reformami prawicy. Lewica, walcząc z kryzysem gospodarczym, musi wprowadzać nowe rozwiązania – podkreślał słynny sosnowiecki naukowiec i doświadczony parlamentarzysta.   Celem konferencji, zorganizowanej przez katowicką Radę Miejską SLD, Stowarzyszenie „Pokolenia”, Związek Zawodowy Górników w Polsce oraz Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Hutniczego w Dąbrowie Górniczej, było, oprócz konkretnych i interesujących 10-minutowych referatów, zaprezentowanie wszystkich lewicowych kandydatów do Parlamentu Europejskiego z naszego regionu. Wśród nich jest, obok profesora Gierka, dwoje znanych z wielu inicjatyw sosnowieckich radnych: Halina Sobańska i Tomasz Niedziela oraz wiceprezydent Częstochowy, Jarosław Marszałek. Dalsze miejsca na liście SLD-UP zajmują: Jerzy Markowski, Wanda Dańczak, Marian Jarosz, Katarzyna Zapart, Jan Miodek i Marianna Zięba.   – Przed nami pięć tygodni ciężkiej kampanii wyborczej – przypomniał Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD, witając prawie trzystu gości konferencji. – Ciężkiej, ale dobrze zaplanowanej, bo nie możemy sobie pozwolić na stracone głosy, dlatego będziemy dokładnie i krytycznie porównywać kandydatów konkurencji. Stąd nasze hasło „Czas na zmianę” – podsumował. – Kryzys, do którego doprowadziła Platforma Obywatelska, czyli nasz główny przeciwnik, sprawił, że tzw. wahadło społeczne skierowało się ku wartościom lewicowym, rozważaniom na gruncie ekonomicznym, gospodarczym i socjalnym, a są to obecnie tendencje europejskie, o których coraz częściej dyskutuje się w Brukseli – wyjaśniał zebranym prof. Gierek. – Prawica w tych wyborach będzie, oczywiście, przedstawiać swoje sukcesy, ale my nie będziemy się kłócić z panami Palikotem czy Buzkiem, bo oni nie zrobili nic, by poprawić los Polaków, a mogą zaszkodzić nam zarówno na Zachodzie jak i Wschodzie Europy – twierdzili posłowie Zbyszek Zaborowski i Marek Balt, były i obecny przewodniczący wojewódzkich struktur Sojuszu. – Będziemy natomiast rozliczać ich z nietrafionych reform oświaty, zdrowia, emerytur i górnictwa, na takie poczynania nie ma naszej zgody. Sporo uwagi w gorącej debacie poświęcono zwłaszcza przemysłowi wydobywczemu, który jest od dawna przedmiotem szczególnej troski europosła Adama Gierka. – Nie ma odwrotu od węgla! – podkreślał profesor. – Należy jednak wykorzystywać go efektywniej, bo odbudowa tej gałęzi gospodarki to nowe miejsca pracy w różnych branżach. Profesor skrytykował europejski pakiet klimatyczno-energetyczny jako szkodliwy dla naszej gospodarki i przypomniał o znaczeniu bezpieczeństwa energetycznego i konkurencyjności.   O roli dotacji z funduszy europejskich mówił Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. – Dzięki nim możemy się rozwijać, wprowadzać korzystne dla mieszkańców inicjatywy. Wykorzystajmy także ostatnie transze tych pieniędzy, by wyrównywać szanse mniejszych i biedniejszych samorządów – apelował Górski. – Pomóżmy im, bo przy dużych potrzebach często dostają niewielkie sumy, chociaż z trudnością konstruują swoje budżety i, między innymi, właśnie dlatego w Brukseli potrzebni są posłowie lewicy.   Wśród referatów szczególną uwagę zwrócił „Rys historyczny rozwoju przemysłu woj. śląskiego” wygłoszony przez sosnowiczanina, prof. Zygmunta Woźniczkę, wykładowcę Uniwersytetu Śląskiego oraz „Przeobrażenia śląsko-zagłębiowskiego przemysłu w ostatnim ćwierćwieczu” prof. Jerzego Siemianowicza i „Rola przemysłu w fazie postindustrialnej”, o czym opowiedział prof. Paweł Bożyk, ekonomista, niegdyś doradca i sekretarz Edwarda Gierka.   Spotkanie zakończyło przesłanie prof. Adama Gierka, jak można by pomóc ludziom naszego województwa: – W oparciu o bogactwa naturalne, regionalne tradycje przemysłowe, przy wsparciu funduszami unijnymi jesteśmy w stanie rozwijać region i zabezpieczyć pracę – przekonywał poseł do Parlamentu Europejskiego, patronujący konferencji.   TERESA STOKŁOSA                

Rozbudowa kanalizacji w Jaworznie

dodane 14.04.2014
[Region] Szykują się utrudnienia w ruchu w Jaworznie. Będą miały one związek z budową kolejnych przyłączy na osiedlach Długoszyn, Góra Piasku i w Śródmieściu. Został już wyłoniony wykonawca robót. Pracami zajmie się firma Insbud. Przedsiębiorstwo to zostało wybrane w drodze przetargu. Po formalnościach przyjdzie czas na wykonywanie realnej pracy.   Do końca 2014 roku ma powstać niespełna 1000 nowych przyłączy kanalizacyjnych. Prace mają związek z dyrektywą Unii Europejskiej, która nakłada obowiązek w poszczególnych gminach na terenie całego kraju organizowania tego typu działań w obszarze rozbudowy infrastruktury kanalizacyjnej. Dyrektywa zacznie obowiązywać za dwa lata. Z tego wynika, że w Jaworznie do tego czasu 95 procent aglomeracji miasta powinno posiadać już funkcjonujące przyłącza. Jaworzno podejmuje działania determinujące prywatnych posiadaczy nieruchomości do działań w celu rozwiązania problemów z kanalizacją. To jest związane także z chęcią uniknięcia ewentualnych kar za niewykonanie tych prac. Miasto uruchomiło system specjalnych dotacji, które mają skłonić i zachęcać mieszkańców do podłączania się do nowopowstających sieci.   Aby zebrać wymagane środki na rozbudowę infrastruktury kanalizacyjnej urzędnicy przeprowadzili szereg konsultacji z mieszkańcami. Oprócz tego gmina złożyła wniosek o środki na rozbudowę kanalizacji do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Miasto dzięki podjętym działaniom otrzymało wsparcie na ten cel w wysokości 16,5 mln zł.   (rip)  

Zmarł Rafał Sznajder

dodane 14.04.2014
[Region] Nie żyje Rafał Sznajder, przez lata czołowy polski szablista, trzykrotny olimpijczyk, czterokrotny medalista mistrzostw świata, a ostatnio arbiter i członek zarządu Polskiego Związku Szermierczego. Miał 41 lat.   Sznajder w niedzielę rano został znaleziony martwy na terenie Targów w Płowdiw, gdzie do soboty rozgrywano mistrzostwa świata kadetów i juniorów, a on prowadził zawody w szabli jako sędzia. Prawdopodobną przyczyną śmierci był atak serca. Był związany z Będzinem, skąd pochodził i gdzie mieszkał. Przez całą karierę reprezentował sosnowiecki klub szermierczy, najpierw jako zawodnik Zagłębia, a następnie MOSiR-u. W 2003 roku wraz z kolegami z MOSiR Sosnowiec sięgnął po Klubowy Puchar Europy. Był trzykrotnym olimpijczykiem (1996, 2000, 2004), czterokrotnie sięgał po medal mistrzostw świata, dwukrotnie po medal mistrzostw Europy, był wielokrotnym mistrzem Polski. Na sportową emeryturę odszedł w 2007 roku. Ze sportem jednak nie zerwał. Był członkiem zarządu Polskiego Związku Szermierczego, wiceprezesem Towarzystwa Miłośników Szermierki w Sosnowcu, sędzią międzynarodowym, m.in. na olimpiadzie w Londynie w 2012 roku. - Był opiekunem naszego klubu, rozjemcą, pasjonatem, którego miłość do szermierki przekazywana była kolejnym pokoleniom młodych sportowców. Człowiekowi o wielkim sercu, wspaniałemu szabliście, wiernemu kompanowi oraz towarzyszowi niezliczonych walk, oddajemy hołd i składamy najgłębsze wyrazy współczucia jego najbliższym. Niech jego dusza znajdzie ukojenie i niech spoczywa w pokoju - powiedziała Beata Rak, prezes Towarzystwa Miłośników Szermierki „Zagłębie” w Sosnowcu. (KP)

Reanimowali Franka

dodane 11.04.2014
[Region] Czym się różni krwotok żylny od krwotoku wewnętrznego? Co to jest reanimacja? Jakie są objawy zatrucia pokarmowego? Co zrobisz jeśli kolega został porażony prądem? Gdzie prawidłowo należy nałożyć opatrunek podczas krwotoku? Na takie i inne pytania odpowiadali wychowankowie szkół specjalnych podczas dzisiejszego regionalnego konkursu wiedzy o zdrowiu, zorganizowanego przez sosnowiecki Zespół Szkół Specjalnych nr 2. To już kolejna edycja konkursu wiedzy o zdrowiu organizowanego przez placówkę. - Ten konkurs ma już swoją tradycje, a od pięciu lat jest konkursem regionalnym. Jako że posiadamy certyfikat szkoły promującej zdrowie, z przyjemnością organizujemy eliminacje właśnie w naszej szkole - mówi Aneta Jurkowska, dyrektorka ZSS nr 2.   W tegorocznych zmaganiach wzięło udział aż 12 szkół z naszego województwa, m.in. gospodarze konkursu, czyli ZSS nr 2, Zespoły Szkół Specjalnych nr 7, nr 9, nr 11 i nr 12 z Katowic, jak również Zespoły Szkół nr 5 i nr 6 oraz Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych z Dąbrowy Górniczej. Zaprezentowały się też drużyny z Zespołu Szkół z Mysłowic oraz z Zespół Szkół z Czeladzi. Wychowankowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących oraz Integracyjnych nr 5 w Sosnowcu oraz Zespołu Szkół z Chorzowa również udowodnili swój wysoki poziom z zakresu wiedzy na temat zdrowia.   – W historii konkursu jeszcze się nie zdarzyło, żeby przyjechało aż tyle szkół. Jeszcze wczoraj dostaliśmy telefon z jednym zgłoszeniem. Bardzo się cieszymy, że konkurs nam się rozrasta, powiększa i cieszy się coraz to większą popularnością – mówi dyrektorka ZSS nr 2. – W konkursie biorą udział uczniowie szkół gimnazjalnych, są to dzieci upośledzone umysłowo w stopniu lekkim, jak również uczniowie upośledzeni w stopniu umiarkowanym – dodaje Aneta Jurkowska.   Zmagania młodzieży oceniała czteroosobowa komisja, w skład której weszli: dr Daniel Miklasiński – chirurg, Anna Targońska - przedstawiciel sanepidu, Agnieszka Szymczyk - przedstawiciel sosnowieckiego wydziału zdrowia oraz dr Barbara Janota-Oczkowicz - kierownik Przychodni Rejonowo-Specjalistyczna nr 10 w Sosnowcu. Poprowadzeniem eliminacji zajęła się szkolna higienistka, Urszula Wojnarowska.   Konkurs składał się z trzech etapów. W pierwszej jego części czteroosobowe drużyny z każdej ze szkół, odpowiadały na pytania z zakresu chorób pasożytniczych. - Tematyka tego konkursu jest ogłaszana co roku przez Światową Organizację Zdrowia. W tym roku tematem były choroby pasożytnicze. Pytania były bardzo trudne, aczkolwiek dzieciaki sobie świetnie z nimi poradziły – chwali uczestników Aneta Jurkowska. Po zakończonej części teoretycznej zespoły brały udział w drugim etapie, który zakładał sprawdzenie praktycznej wiedzy wychowanków szkół. Drużyny zaprezentowały techniki udzielania pierwszej pomocy, używając do tego dostępnych środków medycznych oraz szkolnego fantoma, którego wychowankowie ZSS nr 2 nazwali Franek. Uczniowie m.in. odkażali i bandażowali rany, układali poszkodowanych w pozycjach bezpiecznych, prowadzili reanimację, a następnie dzwonili po pomoc lekarską.   Te drużyny, które zakwalifikowały się do ostatniej części konkursu, miały przed sobą jeszcze rozgrywki sportowe. Te miały na celu wyłonienie zwycięzców konkursu. Rozgrywki przygotowała i poprowadziła nauczycielka wychowania fizycznego, Aleksandra Osękowska. – Wcześniej przygotowywaliśmy się to tych ćwiczeń. Ja miałem za zadanie zademonstrować drużynom zadania do wykonania, takie jak zbieranie piłeczek na czas, rzucanie woreczkami do pojemnika i podskakiwanie z klaskaniem pod nogami, również na czas. Ćwiczenie nie były aż takie trudne – mówi Rafał Domagała, uczeń ZSS nr 2.   Konkurs wygrała drużyna z ZSS nr 2, na drugim miejscu uplasował się zespół z ZSS nr 11 z Katowic, a na trzecim wychowankowie z ZSS nr 7, również z Katowic. Dąbrowski ZSS nr 6 znalazł się na czwartym miejscu. – Ideą konkursu jest uczenie wychowanków o zdrowiu, ale także integracja wszystkich dzieci specjalnej troski z naszego regionu. To jest właśnie nasze główne zadanie, żeby dzieci miały szanse się poznać, żeby mogły się integrować – podsumowuje konkurs Aneta Jurkowska. Maja Żukowska  

Teatralne forum

dodane 11.04.2014
[Region] Działalność, powołanego w styczniu br., Forum Dyrektorów Teatrów Województwa Śląskiego, nabiera rozmachu. Czternastu szefów scen, znanych z wielu dokonań na rzecz kultury i sztuki, spotkało się w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach, podpisując porozumienie dotyczące dalszego funkcjonowania Forum.   W stolicy regionu zabrali się przedstawiciele instytucji z dziewięciu miast: Będzina, Sosnowca, Chorzowa, Częstochowy, Bielska-Białej, Bytomia, Gliwic, Katowic i Zabrza. Teatry, wchodzące w skład Forum, zadeklarowały chęć współpracy artystycznej, projektowej, administracyjnej, promocyjnej i prawnej. Dzięki temu będą mogły efektywnej korzystać ze środków publicznych i doskonalić procesy zarządzania.   - Celem Forum jest także tworzenie zróżnicowanej, interesującej i wartościowej oferty repertuarowej, upowszechnianie sztuki scenicznej oraz budowanie marki teatrów województwa śląskiego - powiedziała „WZ” Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka i kierowniczka literacka „Śląskiego”, gospodarza spotkań. - Ponadto Forum, w imieniu wchodzących w jego skład dyrektorów, może zajmować stanowisko w sprawach istotnych dla funkcjonowania tych instytucji - wyjaśniła. Spotkania te, których ustalenia okażą się z pewnością korzystne dla widzów, będą odbywać się kilka razy w roku. W kwietniu dyrektorzy, ich zastępcy i specjaliści ds. promocji (łącznie ponad 30 osób), omawiali m.in. możliwość stworzenia wspólnej strony internetowej - swoistego afisza promującego wszystkie teatry regionu, dotychczasowe doświadczenia związane z badaniami publiczności oraz różnice w działalności statutowej i, co jest bardzo istotne, finansowej śląskich i zagłębiowskich scen. Zbigniew Leraczyk, dyrektor sosnowieckiego Teatru Zagłębia oraz Dariusz Wiktorowicz szefujący będzińskiemu Teatrowi Dzieci Zagłębia, nie kryli zadowolenia z tych współdziałań, które z pewnością pomogą rozwiązać wiele problemów i podjąć korzystne inicjatywy. Kolejne spotkanie w ramach Forum Dyrektorów Teatrów Województwa Śląskiego odbędzie się w czerwcu. TERESA STOKŁOSA  

Zagłębiacy na listach Polski Razem Jarosława Gowina

dodane 10.04.2014
[Region] Dzisiaj podczas konferencji prasowej Polski Razem Jarosława Gowina przedstawiona została lista kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego z województwa śląskiego (okręg nr 11). Miasta zagłębiowskie reperezentują: Ryszard Haładus – Sosnowiec, Urszula Kokolus – Dąbrowa, Górnicza, Agnieszka Białek – Jaworzno.   Katowicka konferencja rozpoczęła się minutą ciszy dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, natomiast po konferencji przedstawiciele Polski Razem Jarosława Gowina uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej składając kwiaty pod tablicami upamiętniającymi Sławomira Skrzypka oraz Krystynę Bochenek.   Podczas konferencji prezes Jarosław Gowin podkreślił, że PRJG jest pierwszym komitetem wyborczym, który zarejestrował listy kandydatów w całej Polsce. Podziękował także mieszkańcom województwa śląskiego za zebrane podpisy. Przypomniał, że Polska Razem Jarosława Gowina ma mocny program i dobrych kandydatów.   Podkrślano, że Polska Razem Jarosława Gowina jest partią, która nie wystawia na swoich listach celebrytów czy sportowców. - Na naszych listach znajdują się osoby od lat zaangażowane w działalność polityczną i samorządową, przedsiębiorcy, prawnicy. Stawiamy na kompetencje - mówił Jarosław Gowin. Lider partii na Śląsku, dr Marek Migalski podkreślił, że w województwie śląskim odbędzie się najbardziej zacięta rywalizacja podczas tych wyborów. Europoseł przedstawił też najważniejsze założenia swojej kampanii wyborczej.Szefem sztabu Polski Razem Jarosława Gowina jest Tomasz Chojnacki, który zaprezentował wszystkich kandydatów podczas konferencji. Poniżej reprezentanci Zagłębia.   Agnieszka Białek – Jaworzno. Z wykształcenia specjalista ds. marketingu i zarządzania. Wykonuje czynnie zawód trenera biznesu. Obecnie studentka II roku Pracy socjalnej w Kolegium Pracowników Służb Socjalnych w Czeladzi (przy UŚ). Mężatka, mama 4 córek. W latach 2006-2010 przedsiębiorca zatrudniający kilkanaście osób w kilku oddziałach w kraju (Piaseczno, Warszawa, Jaworzno). Od 2009 członek Stowarzyszenia Związku Dużych Rodzin 3+. Od połowy 2013 roku współzałożyciel oraz v-ce przewodnicząca Koła ZDR3+ w Jaworznie. Aktywnie działa na rzecz społeczności lokalnej, uczestniczka licznych debat i konferencji o tematyce rodzinnej, np. konferencji senackiej „Bariery ograniczające dzietność”.     Urszula Kokolus – Dąbrowa Górnicza. Absolwentka Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Podyplomowe studia w zakresie kontroli wewnętrznej i audytu w Akademii Polonijnej w Częstochowie oraz w zakresie controllingu w Wyższej Szkole Bankowości i Finansów w Katowicach. Mężatka. Matka dwójki dzieci. Obecnie na emeryturze. W latach 1994 – 1999 pracowała jako inspektor w Urzędzie Skarbowym w Dąbrowie Górniczej. Następnie do 2008 r. była specjalistą, a potem zastępcą naczelnika Wydziału Kontroli Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej. Obecnie jest aktywnym członkiem Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej i ławnikiem w Sądzie Rejonowym w Dąbrowie Górniczej.   Krzysztof Haładus – Sosnowiec. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego - mgr fizyki (1991). Ukończył podyplomowe zarządzanie firmą na Akademii Ekonomicznej w Katowicach (1999). W latach 1997-2002 pełnił społecznie funkcję Prezesa Zrzeszenia Zawodowego Kupców Katowickich. Żonaty, czworo dzieci. Od 1990 do chwili obecnej prowadzi własną działalność gospodarczą, kierując firmą handlową, a od 2006 również wydawniczą - Wydawnictwo ASPEKT. Współpracuje z producentem filmów edukacyjnych w USA Free to Choose Media. Od 2002 roku prowadzi też w Sosnowcu wraz z żoną Szkółkę Drzew i Krzewów Ozdobnych. Od 1997 do 2005 członek Unii Polityki Realnej. W wyborach samorządowych 2002 - szef sztabu koalicyjnego komitetu wyborczego PiS/PO/UPR/UW w Sosnowcu. W latach 2000-2006 redaktor naczelny miesięczników sosnowieckiej centroprawicy „W Sosnowcu”, a następnie „Nasz Sosnowiec”. Radny Miasta Sosnowiec w kadencji 2006-2010. Inicjator zmian ustawowych wspierających rodziny zastępcze. Członek Rady Krajowej PJN (2011-2013).     (ser)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl