Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Kolejne postojowe na kontach mieszkańców województwa śląskiego

dodane 13.06.2020
[Region] 12 czerwca na konta mieszkańców województwa śląskiego trafiły kolejne wypłaty. Oddziały ZUS w województwie śląskim w piątek, 12 czerwca, zrealizowały 1169 przelewów na kwotę 2,2 mln zł.  Łącznie w województwie śląskim ZUS wypłacił 171 tys. świadczeń postojowych o sumie 335 mln zł. W skali kraju to kwota 2,9 mld zł. Ten rodzaj wsparcia ma zrekompensować przedsiębiorcom i osobom wykonującym umowy cywilnoprawne spadek przychodów w związku z pandemią. Od połowy kwietnia ZUS wypłaca na rachunki bankowe pieniądze w ramach świadczenia postojowego. Niektórzy otrzymali świadczenie już po raz trzeci. Wysokość świadczeń postojowych wypłaconych w województwie śląskim przekroczyła 335 mln zł. Jesteśmy w czołówce wśród regionów w Polsce jeśli chodzi o liczbę uprawnionych i kwoty wypłaty, zaraz po województwie mazowieckim, w którym do tej pory zrealizowano 240 tys. wypłat  – informuje Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego. Sosnowiecki oddział ZUS do tej pory zrealizował ponad 36 tys. przelewów o sumie 71 mln zł. Dzisiaj świadczenia postojowe trafią do 189 osób na kwotę około 362 tys. zł Dla przedsiębiorców i nie tylko O świadczenie mogą starać się przedsiębiorcy i osoby wykonujące umowy cywilnoprawne, których dotknęły finansowe skutki pandemii koronawirusa. Żeby skorzystać z tej formy wsparcia, trzeba spełnić określone warunki. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą jednym z nich jest spadek przychodów w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku, o co najmniej 15 proc. w stosunku do miesiąca poprzedniego. Czyli załóżmy, że przedsiębiorca składa pierwszy wniosek o postojowe w czerwcu, to w maju jego przychód musi być  o co najmniej 15 proc. niższy niż w kwietniu – wyjaśnia Beata Kopczyńska. Świadczenie tylko na wniosek Świadczenie przyznawane jest na wniosek i według obecnie obowiązujących przepisów może być wypłacone maksymalnie trzy razy. Chcąc wystąpić o kolejne postojowe należy złożyć w ZUS odpowiedni druk RSP-CK lub RSP-DK. Wniosek ten składa już sam zainteresowany, który oświadcza że jego sytuacja materialna nie uległa poprawie. Kolejna wypłata świadczenia może zostać przekazana na konto nie wcześniej niż w następnym miesiącu po wypłacie poprzedniego świadczenia. – Osoby, które złożyły wniosek o postojowe albo o zwolnienie z opłacenia składek mogą teraz sprawdzić status swojego wniosku na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Na naszej stronie internetowej zamieściliśmy wskazówki jak w prosty sposób ustalić co się z nim dzieje –  dodaje rzeczniczka. Ponad 200 tys. firm zwolnionych z opłacania składek Firmy w ramach przepisów Tarczy Antykryzysowej mogą ubiegać się o zwolnienie z opłacania składek. Do 10 czerwca Oddziały ZUS w województwie śląskim taką formą pomocy objęły już ponad 200 tys. przedsiębiorców na kwotę ponad 903 mln zł. W całym kraju kwota zwolnienia przekroczyła 7,5 mld zł. Przypominamy, że tylko do końca czerwca firmy mogą składać wnioski o zwolnienie ze składek. Zwolnienia dotyczą trzech miesięcy: marca, kwietnia i maja. Do 30 czerwca muszą złożyć dokumenty rozliczeniowe za okres od marca do maja 2020 r. chyba, że zgodnie z przepisami są zwolnieni z ich składania. Więcej informacji na temat wsparcia ZUS w ramach Tarczy Antykryzysowej na stronie www.zus.pl.   (s)

Metropolia wygrywa sprawę w sądzie o płatność blisko 40 mln zł VAT rocznie

dodane 05.02.2020
[Region] Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przychylił się do argumentacji GZM i uchylił interpretację Krajowej Informacji Skarbowej w sprawie opodatkowania składek zmiennych gmin członkowskich oraz dotacji gmin nieczłonkowskich, przeznaczonych na organizację transportu publicznego.   - Sąd potwierdził, w sporze z Krajową Informacją Skarbową, naszą interpretację przepisów prawa podatkowego. Według WSA w Gliwicach otrzymywana część zmienna składki na organizację transportu publicznego przez Metropolię, nie podlega opodatkowaniu podatkiem VAT - mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.   We wrześniu ub. roku Metropolia została zobligowana do rozliczania podatku VAT od otrzymywanej części zmiennej składki na organizację transportu publicznego w 40 gminach należących do GZM oraz 12 gminach, które z nią sąsiadują. Dyrektor KIS uzasadniał, że realizując to zadanie, Metropolia świadczy tym samym usługę transportową na rzecz gmin, a więc powinna odprowadzać podatek VAT z tego tytułu. Oznaczałoby to, że Metropolia musiałaby spłacać szacunkowo ok. 40 mln zł rocznie.   - Nie zgadzaliśmy się z interpretacją fiskusa. Organizowanie transportu publicznego to zadanie własne gmin, które Metropolii zostało przez nie przekazane do realizacji w celu lepszej koordynacji i zwiększenia efektywności jego organizacji na tak dużym obszarze, jakim jest GZM. Metropolia zatem nie świadczy usługi wobec gmin, ale realizuje ich zadanie własne - tłumaczy przewodniczący Kazimierz Karolczak. Dodał, że skarbówka nie żądała od KZK GOP, którego zadania od 1 stycznia 2019 roku zostały przejęte przez Zarząd Transportu Metropolitalnego, spłaty podatku VAT za podobną działalność.   Przypomnijmy, w ubiegłym roku Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia wystąpiła do Krajowej Informacji Skarbowej z prośbą o wydanie indywidualnej interpretacji prawa podatkowego w związku z przejęciem od 1 stycznia 2019 roku organizacji transportu publicznego. Swoją indywidualną interpretację prawa podatkowego posiadał KZK GOP w Katowicach, którego zadania od 1 stycznia 2019 roku przejął ZTM. Interpretacja ta została wydana w 2014 roku i zwalniała KZK GOP z rozliczania podatku VAT z tytułu organizacji transportu publicznego w gminach, które zrzeszał. Jednak ze względu na brak sukcesji podatkowej, interpretacja KZK GOP nie miała zastosowania wobec ZTM.   Pod koniec września Metropolia otrzymała swoją indywidualną interpretacją oraz została wezwana przez właściwy miejscowo urząd skarbowy do złożenia wyjaśnień lub skorygowania przedłożonych do tej pory deklaracji. Metropolia przedstawiła swoje wyjaśnienia i poprosiła o wstrzymanie działań w tej sprawie do 21 października. W dniu 21 października 2019 r.  złożyła korekty deklaracji i uregulowała zobowiązania z tytułu podatku VAT względem urzędu skarbowego. Niemniej jednak, nie zgadzając się z przedstawioną interpretacją, GZM zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.   Po wtorkowej rozprawie Metropolia czeka na uprawomocnienie się wyroku WSA w Gliwicach.   (s)   foto: Metropolia GZM/Krzysztof Malinowski

Seniorzy chcą być aktywni. Opracowali podręcznik jak organizować wolontariat

dodane 04.02.2020
[Region] Poradnik dla instytucji, organizacji i gmin w zakresie organizowania wolontariatu seniorów i zwiększania ich udziału w procesach partycypacji społecznej, a także wnioski i spostrzeżenia dla poprawy jakości komunikacji publicznej na obszarze Metropolii. To główne efekty prac powołanego w maju 2019 roku Metropolitalnego zespołu ds. polityki senioralnej. W poniedziałek 3 lutego zaprezentowany został podręcznik „Metropolia przyjazna seniorom”.   Został on opracowany w całości przez członków zespołu i przedstawia wskazówki, w jaki sposób potencjał i doświadczenie seniorów mogą być aktywizowane poprzez wolontariat. Poradnik „Metropolia przyjazna seniorom” to rekomendacje dotyczące aktywizacji poprzez wolontariat oraz działania na rzecz zwiększania udziału osób starszych w procesach współdecydowania. Został on przygotowany przez i z udziałem samych zainteresowanych, członków zespołu powołanego w ramach prac Metropolii.   W poradniku znalazły się informacje dotyczące m.in. organizacji wolontariatu, przykłady dokumentów (np. umów o wolontariacie czy ankiet) oraz wskazówki, które pomogą w jak najlepszym przygotowaniu działań. Druga część poświęcona jest wykorzystaniu wiedzy i doświadczeń osób starszych w procesach współdecydowania. Pokazano jak tworzyć i współpracować z radami seniorów.   – Cieszę się, że to opracowanie powstało i wierzę, że doświadczenia i wskazówki przygotowane przez samych zainteresowanych będą wykorzystywane w pracach miast i gmin tworzących Metropolię oraz partnerów społeczno-gospodarczych – mówi Grzegorz Podlewski, wiceprzewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.   Swojego zadowolenia nie kryje również Urszula Polubiec, przewodnicząca metropolitalnego zespołu ds. polityki senioralnej. – Dzięki zaangażowaniu w prace metropolitalnego zespołu do spraw polityki senioralnej nasz głos jest bardziej słyszalny. Wiemy, że przed nami jeszcze sporo wyzwań i jesteśmy na nie gotowi. Podręcznik, który został przez nas przygotowany, daje jasne wskazówki w jaki sposób miasta i gminy Metropolii mogą wykorzystać olbrzymi potencjał i doświadczenie seniorów – podkreśla.   Z kolei Ewa Kulisz, koordynator wolontariatu seniorów w Fundacji Park Śląski, zaznacza, że przed podjęciem decyzji o wolontariacie seniorów, najważniejszym jest odpowiedzenie sobie na pytanie: do czego wolontariusze będą nam potrzebni? W jaki sposób chcemy wykorzystać ich potencjał? – Czasem pomysł na działanie przyciąga do pracy tych, którzy wcześniej nie mieli ochoty być wolontariuszami – mówi o swoim doświadczeniu pracy z seniorami Ewa Kulisz. – Nam wolontariusze-seniorzy w wieku od 60 do 87 lat pomagają np. przy okazjonalnych wystawach (po przeszkoleniu są kustoszami), przy robieniu ankiet satysfakcji (po przeszkoleniu są ankieterami, potem zliczają dane), przy obsłudze biegów, podając wodę i batony na punktach żywieniowych czy prowadząc szatnię dla zawodników – podaje kilka przykładów.   W ubiegłym roku zespół zajmował się również  zagadnieniami związanymi z transportem i przestrzenią. Seniorzy prowadzili tzw. spacery badawcze. Spostrzeżenia zostały przekazane do Zarządu Transportu Metropolitalnego oraz Departamentu Komunikacji i Transportu.   W nowych postępowaniach przetargowych, zgodnie ze zgłoszonymi propozycjami, podtrzymane zostanie wymaganie dotyczące komunikatów głosowych na zewnątrz, jak i wewnątrz pojazdu oraz usytuowania miejsc dla osób z niepełnosprawnościami w środkowej części pojazdów wraz z ich odpowiednim oznakowaniem. Ponadto w celu poprawienia czytelności rozkładów jazdy, montowane już teraz są wyświetlacze informacji pasażerskiej, natomiast statyczne rozkłady mają być przenoszone ze słupków do gablot w wiatach przystankowych, które stopniowo mają zyskać podświetlenie, co wpłynie na ich czytelność dla pasażerów.   Prace zespołu w 2020 roku koncentrowały się będą na wypracowaniu założeń do minimum dwóch usług publicznych skierowanych do seniorów.  Zespół ds. polityki senioralnej jest organem opiniująco-doradczym i inicjatywnym, powołanym dla realizacji projektu „Dążenie do spójnej polityki społecznej wobec osób starszych – Metropolia przyjazna seniorom” ujętego w „Programie działań strategicznych Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii do roku 2022“. Praca w nim ma charakter społeczny.   (s)  

TAURON przyłączył rekordową liczbę mikroinstalacji OZE

dodane 04.02.2020
[Region] TAURON Dystrybucja zanotował kolejny rekordowy rok w liczbie mikroinstalacji przyłączonych do sieci energetycznej. W 2019 r. przyłączył ich 30,4 tys o łącznej mocy 206 MW. To blisko cztery razy więcej niż w roku poprzednim. W sumie spółka przyłączyła już ponad 47 tys. tego typu instalacji. Największą liczbę przyłączeń TAURON odnotował na terenie województw śląskiego – 17,2 tys. Łączna moc wszystkich przyłączonych w ubiegłym roku odnawialnych źródeł energii wyniosła 278 MW, w tym mikroinstalacji 206 MW. – Dynamika przyłączeń mikroinstalacji to dowód na to, że decyzja o  Zielonym Zwrocie TAURONA była słuszna. Przyszłość należy bowiem do odnawialnych źródeł  energii. Zmiana ta jednak musi odbywać się w duchu sprawiedliwości społecznej i poszanowania tradycji z jakiej wyrasta polska energetyka – mówi Filip Grzegorczyk, prezes zarządu TAURON Polska Energia. – Spodziewamy się, że w 2020 r. do naszej sieci energetycznej może zostać przyłączonych jeszcze więcej mikroinstalacji niż w ubiegłym roku. Tak wygląda dziś rynek. Chcemy skorzystać z tego trendu, bo to pozwala rozwijać Grupę TAURON w kierunku koncernu nowoczesnego i multienergetycznego – dodaje prezes TAURONA. Spośród wszystkich mikroinstalacji przyłączonych w 2019 r., zdecydowana większość została wykonana w technologii fotowoltaicznej. Oprócz tego TAURON przyłączył pięć elektrowni wodnych i trzy wiatrowe. Spółka przyłączyła także 64 odnawialne źródła energii inne niż mikroinstalacje, z których siedem nie zostało wykonanych w technologii fotowoltaicznej. Były to cztery elektrownie wiatrowe, dwie wodne i jedna wykorzystująca biogaz rolniczy. Pozostałą część stanowią elektrownie PV. Z roku na rok wzrasta zainteresowanie fotowoltaiką wśród prosumentów. W 2017 r. do sieci TAURON Dystrybucja zostało przyłączonych nieco ponad 4 tys. mikroinstalacji o mocy 24 MW. W 2018 r. nastąpił znaczny wzrost i spółka przyłączyła wtedy ponad 8 tys. mikroinstalacji o mocy 48 MW. Natomiast w ubiegłym roku TAURON przyłączył do swojej sieci energetycznej już ponad 30 tys. mikroinstalacji o mocy 206 MW. Tylko w czwartym kwartale 2019 r. TAURON Dystrybucja przyłączył aż 16 tys. mikroinstalacji o mocy 104 MW. To więcej niż w całych poprzednich dwóch latach razem wziętych. Tak duży wzrost ma związek z programem „Mój prąd”, który dofinansowuje zakup fotowoltaiki. W styczniu ruszył kolejny nabór do programu, ponadto w wielu miejscach funkcjonują możliwości pozyskania środków z regionalnych programów operacyjnych oraz środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W związku z tym można się spodziewać, że w 2020 r. zainteresowanie instalowaniem fotowoltaiki będzie jeszcze większe. Systemowe wsparcie dla prosumentów polega nie tylko na programach pozwalających na uzyskanie dofinansowania do zakładanych instalacji, ale również na uproszczeniu i skróceniu procedur stosowanych przez spółki energetyczne, związanych z przyłączeniem mikroinstalacji. Podsumowując, spółka przyłączyła już ponad 47 tys. mikroinstalacji o mocy 309 MW. Największą liczbę przyłączeń TAURON odnotował na terenie województw śląskiego – 17,2 tys. i małopolskiego – 15 tys. Na Dolnym Śląsku było to ponad 9,1 tys., a na Opolszczyźnie 4 tys. przyłączonych mikroinstalacji. Dotychczas TAURON Dystrybucja przyłączył do sieci energetycznej mikroinstalacje oraz inne odnawialne źródła energii o łącznej mocy 1,3 GW.   (s)

Raz, dwa i e-ZLA – nowy kreator do wystawiania e-zwolnienia

dodane 29.01.2020
[Region] Platforma Usług Elektronicznych ZUS ma nowy kreator do wystawiania elektronicznych zwolnień lekarskich. Teraz wystarczą tylko dwa kroki w systemie, aby utworzyć e-ZLA. Pojawiły się też kolejne funkcje na profilu lekarza.   Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował ułatwienia, dzięki którym lekarze i asystenci medyczni szybciej wystawią e-ZLA. – W nowym kreatorze potrzebne są tylko dwa kroki, aby utworzyć elektroniczne zwolnienie lekarskie. Po zalogowaniu do PUE ZUS lekarz bądź jego asystent medyczny może wybrać starą lub nową wersję kreatora. Zachęcamy do sprawdzenia nowego kreatora, w którym wykonuje się mniej czynności, żeby wystawić e-ZLA – informuje Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego. Na PUE ZUS są też inne nowe funkcje, które ułatwią i przyspieszą pracę. Teraz lekarz może zarządzać listą placówek medycznych, dla których jego asystent ma uprawnienia do wystawiania e-ZLA. Na każdym etapie wprowadzania e-zwolnienia może też zmienić wskazane wcześniej miejsce udzielania świadczeń zdrowotnych. A jeśli lekarz wpisze nowe miejsce udzielania świadczeń, to automatycznie utworzy się wniosek FZLA (upoważnienie do wystawiania zaświadczeń lekarskich). ZUS wprowadził wszystkie zmiany na podstawie uwag i spostrzeżeń lekarzy, którzy na co dzień wystawiają elektroniczne zwolnienia. Zanim Zakład udostępnił nowy kreator, przetestowali go lekarze. Narzędzie otrzymało bardzo dobre oceny. Potrzebę zmian potwierdziły również badania doświadczeń klientów. W związku z uruchomieniem ostatnich funkcji na PUE ZUS, Zakład przygotował także nowe usługi dla aplikacji gabinetowych.   (s)  

„Śląski pejzaż miejsko-industrialny” – nowy seans w fotoplastykonie

dodane 27.01.2020
[Region] Muzeum Śląskie w Katowicach zaprasza do nostalgicznej podróży przez Górny Śląsk z początków XX w. w zabytkowym fotoplastykonie. To  dziewiętnastowieczne urządzenie do prezentacji fotografii trójwymiarowych pochodzi z Sosnowca, stanowiąc jedną z atrakcji placówki. Choć obraz stereoskopowy (trójwymiarowy) wynaleziony został już w 1838 r. przez Charlesa Wheatstone’a, za właściwego wynalazcę fotoplastykonu uznano Augusta Fuhrmanna, berlińczyka pochodzącego z Namysłowa. On bowiem nadał urządzeniu ostateczny kształt, który rozpowszechnił się na całym świecie. Patent Fuhrmanna zadebiutował w roku 1885 we Wrocławiu. W drewnianej walcowatej konstrukcji mieściło się 25 stereoskopów, urządzenie poruszał mechanizm zegarowy, a oświetlenie było gazowe. Z czasem wprowadzono mechanizm elektryczny. Fotoplastykony stały się  bardzo popularne, ale w XX w. musiały ustąpić przed  błyskawiczną karierą kina. Prezentowany obecnie w starym  fotoplastykonie seans, który można zobaczyć do 10 maja, nawiązuje do Górnego Śląska jako regionu, gdzie przemysł i architektura przenikają się wyjątkowo głęboko. To kraina wielkich budowli przemysłowych: kopalni, hut, walcowni, elektrowni węglowych. Króluje tu czerwona cegła, z której wybudowano znakomitą większość z nich. Cegła to także główny budulec słynnych familoków, robotniczych kamienic urzekających prostotą i surowym charakterem,  pięknem architektury. Modernizm jest tu zaskakująco powszechny i Katowice z powodzeniem konkurują z bardziej pod tym względem znaną Gdynią. Kamienice secesyjne to dziś duma wielu, nie tylko śląskich, miast, które powszechnie je remontują, przywracając tym samym dawny splendor ulicom. Gmachy regionalnych ratuszy i pałace arystokracji to przykłady nurtów historyzujących: neorenesansu czy neobaroku. Seans składa się z 48 slajdów ze zbiorów Muzeum Śląskiego, pochodzących z lat 1905–1944, które można oglądać w jego siedzibie przy ul. T. Dobrowolskiego 1, poziom -4. Wybór slajdów: Danuta Kowalik-Dura, tekst wstępu: Mariusz Gąsior.   (TS)

„Zemsta nietoperza, czyli bal maskowy w Operze Śląskiej

dodane 24.01.2020
[Region] Kolejnym spektaklem w tegorocznym karnawałowym repertuarze Opery Śląskiej, po „Napoju miłosnym” G. Donizettiego,  jest  „Zemsta nietoperza”, słynna operetka  Johanna Straussa wyreżyserowana w Bytomiu przez maestro Henryka Konwińskiego. Jej wznowienie, na podstawie  premiery z  roku 1993, zobaczymy w odświeżonej formie w piątek, 24 stycznia o godz. 18.00. „Zemstę nietoperza” po prostu trzeba obejrzeć, zapewniając sobie niezapomniany wieczór. Melomanów czeka zabawne, dowcipne i barwne przedstawienie pełne gagów, przebieranek i groteskowych sytuacji, skrzące się humorem w takt wspaniałej, wiedeńskiej muzyki, pełne  przygód głównego bohatera.   Stały bywalec salonów, Gabriel von Eisenstein, mimo obrony adwokata, przegrał proces sądowy. Za obrazę urzędnika państwowego musi natychmiast odsiedzieć ośmiodniowy areszt, na  co, oczywiście, nie ma ochoty. Nadejście jego znajomego, dr. Falkego, poprawia mu nastrój. Falke jednakże ma pretensję do Eisensteina za to, że  w czasie ostatniego karnawału zmusił go, podchmielonego, do powrotu do domu pieszo, ulicami Wiednia, w kostiumie nietoperza. Za to pośmiewisko pragnie się zemścić. Proponuje więc, aby Eisenstein zgłosił się w więzieniu o świcie, zaś noc spędził w miłym towarzystwie u księcia Orłowskiego. Intryga zaczyna się rozwijać i komplikować, a komizm sytuacji zapewnia widzom trzygodzinną  dawkę śmiechu. Zemsta, jak mówi przysłowie, najlepiej smakuje na zimno. Z takiego założenia wychodzi  dr Falke, postanawiając odpłacić swą „krzywdę” von Eisensteinowi. Organizuje więc bal maskowy, na którym nikt nie będzie tym, kim z początku mógłby się wydawać. Czy Eisenstein wpadnie w te sidła? W jakiej roli wystąpi tego wieczoru jego żona, a w jakiej służąca? A przede wszystkim, czy to możliwe, aby ta sama osoba jednocześnie bawiła się na balu i siedziała zamknięta w więzieniu? Akcja kończy się happy endem, lecz przedtem  poznajemy codzienne oraz rozrywkowe życie, modę, układy i obyczaje wyższych sfer cesarskiego, dziewiętnastowiecznego Wiednia. Ale, jak twierdzi reżyser obu bytomskich  realizacji, Henryk  Konwiński, podczas piątkowej premiery nie zabraknie odrobiny współczesności, m.in. bohaterom nieobce będą media internetowe.   Operetkowe arcydzieło Johanna Straussa-syna z roku 1874 wpisało się  na stałe do repertuaru  najważniejszych światowych scen. Choć jego skomponowanie zajęło mistrzowi zaledwie kilka tygodni, lekkość i humor sprawiły, że już prapremierowe wykonanie przyniosło niesłychany sukces. Od prawie 150 lat trzyaktowa „Zemsta nietoperza” nie straciła nic ze swojej świeżości, nadal jest królową operetek i wciąż tak samo chętnie sięgają po nią teatry muzyczne.   Libretto, na podstawie wodewilu „Le Reveillon” H. Meilhaca i L. Halevy’ego, napisali K. Haffner i R. Genee, genialne tłumaczenie jest dziełem Juliana Tuwima. Sukces spektaklowi zapewniają realizatorzy: kierownictwo muzyczne objął Franck Chastrusse Colombier, reżyseria i choreografia Henryk Konwiński, scenografia Jan Bernaś, kierownictwo chóru Krystyna Krzyżanowska-Łoboda,  kierownictwo baletu Grzegorz Pajdzik. Wystąpią znani i podziwiani od lat soliści. Eisenstein – Maciej Komandera, Kamil Zdebel, Rozalinda – Anna Wiśniewska-Schoppa, Aleksandra Stokłosa, Adela – Maria Rozynek-Banaszak, Karoline Podolak, Alfred – Adam Sobierajski, Dr Falke  – Stanislav Kuflyuk, Adam Woźniak, Książę  Orłowski – Anna Borucka, Piotr  Rachocki, Frank – Bogdan Kurowski, Adam Woźniak, Dr Blind – Piotr Rachocki,  Juliusz Ursyn-Niemcewicz, Ida – Roksana Majchrowska, Frosch – Witold Dewor, Adiutant księcia – Adam Janik, Juliusz Krzysteczko.  W „Zemście nietoperza” na bytomskiej scenie wystąpi cały zespół: soliści, orkiestra, balet i chór Opery Śląskiej.   Teresa Stokłosa  

Premiera płyty „To, co ukryte” towarzyszącej wystawie

dodane 24.01.2020
[Region] Wprawdzie wizualno-dźwiękowa instalacja o energii pulsującej pod ziemią dobiegła końca, jednak osoby odwiedzające Muzeum Śląskie mogą ponownie zanurzyć się w jej świat, tym razem muzyczny. Już w piątek, 24 stycznia odbędzie się premiera płyty winylowej przygotowanej specjalnie z okazji ekspozycji  pn. „To, co ukryte”. Płyta zawiera cztery utwory autorstwa Stefana Węgłowskiego wyselekcjonowane z oprawy muzycznej instalacji Bartka Arobala Kociemby w Muzeum Śląskim. Jest to 40-minutowa opowieść osnuta wokół tematyki, którą artysta poruszał na swojej wystawie: „To co ukryte”,  to zgłębianie do wewnątrz, w obszary głębokiego czucia i intuicji, do świata rozkładu, powstawania i ciągle krążącej energii. Muzyka Stefana intuicyjnie towarzyszyła mi w tym procesie, a kiedy tchnęła z głośników, wszystkie elementy tej podróży ułożyły się w spójną całość – opowiada Bartek Arobal Kociemba, artysta na stałe mieszkający w Danii.   Jego prace można rozpoznać po płynnej, organicznej linii kreślonej z pieczołowitością różnobarwnymi kredkami. Rysunki Arobala publikowane są na łamach polskich czasopism, zdobią także okładki albumów polskich muzyków, a od stycznia także płytę wydaną przez Muzeum Śląskie w Katowicach.   Autorem muzyki jest Stefan Węgłowski, rocznik 1985, kompozytor, producent i live performer, który ma w swoim dorobku również liczne kompozycje dla filmu i teatru. Współpracował m.in. z Agnieszką Kurant, Mają Kleczewską i Pawłem Łysakiem. Jego twórczość obejmuje głównie kompozycje na małe składy i instrumenty solowe. W swoich utworach wykorzystuje techniki minimalistyczne i spektralne, łącząc je z szeroko pojętą muzyką elektroniczną (field recording, sampling). Jako jedyny polski artysta wydał dwie płyty w renomowanej austriackiej wytwórni KAIROS, która specjalizuje się w muzyce współczesnej.   (TS)

Premiera „Czy pan się uważa za artystę?” sądem w teatrze

dodane 24.01.2020
[Region] Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego oraz Muzeum Śląskie w Katowicach zapraszają na premierę spektaklu „Czy pan się uważa za artystę?” przypominającego publiczności teatralnej i muzealnej twórczość scenografa Wiesława Langego. Spektakl  Artura Pałygi i  Anny Augustynowicz, domykający program obchodów 90-lecia Muzeum Śląskiego,  zobaczymy w sobotę, 25 stycznia o godz. 20.00 na Scenie w Malarni. – Co artysta miał na myśli? Oto jest pytanie, z którym mierzymy się od pokoleń. I od pokoleń nie potrafimy na nie odpowiedzieć. Czy to w nas tkwi problem? A może samo pytanie zostało błędnie zadane? Może zwodzi nas sugestią, że artyści i artystki zawsze wiedzą, o co im chodzi. I że potrafią  w czytelny sposób przekazać, że sztuka ma sens, a naszym zadaniem jest ten sens odnaleźć i zrozumieć. Bo przecież przedstawienie ma być o czymś! A my jedynie tkwimy bezradni w poszukiwaniu sensu – tłumaczy ideę przedstawienia Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka katowickiej sceny. Anna Augustynowicz, po raz pierwszy reżyserująca na Śląsku, i autor tekstu Artur Pałyga, proponują widzom sąd nad artystą. Albo też: Artystą. Głównym świadkiem w tym nietypowym procesie jest bowiem Wiesław Lange, ikona polskiej scenografii, prekursor surrealizmu na polskich scenach, który współpracował z największymi reżyserami, m.in. z Jerzym Jarockim, Izabellą Cywińską, Jerzym Kreczmarem, Erwinem Axerem, Jerzym Hoffmannem czy Gustawem Holoubkiem. Ten wielki twórca przez lata związany był z katowickim Teatrem Śląskim, a jego prace stanowią istotną część kolekcji Muzeum Śląskiego. Dowodami natomiast stają się projekty autorstwa Langego. „Czy pan się uważa za artystę?”, to przedstawienie z jednej strony zanurzone w oparach absurdu, z drugiej zaś twardo stojące na ziemi. – Spektakl domyka obchody 90-lecia Muzeum Śląskiego, które zostało utworzone przez Sejm Śląski 23 stycznia 1929 roku dla upamiętnienia 10-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i stanowi ważny dla regionu i Polski ośrodek gromadzenia zabytków kultury – mówi Danuta Piękoś-Owczarek, kierownik Działu Promocji muzeum. – W związku z jubileuszem przygotowano bogaty program wydarzeń w roku 2019 i na początek 2020. Od początku istnienia muzeum istotne było budowanie go w kontekście innych instytucji, dlatego do włączenia się w obchody zostały zaproszone zaprzyjaźnione placówki kultury: Opera Śląska, Teatr Śląski, Filharmonia Śląska, Biblioteka Śląska, TVP oddział Katowice oraz Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia. W roku jubileuszowym odbyły również konferencje branżowe, a przede wszystkim międzynarodowa konferencja pn. „We are museums”, w której udział wzięli muzealnicy z całego świata. Koproducentami spektaklu „Czy pan się uważa  za artystę?” są  Muzeum Śląskie i Teatr Śląski. Scena w Malarni, jedna z jego czterech znajdujących się w centrum Katowic, mieści się przy ul. Teatralnej, przy Rynku. Realizatorzy: Artur Pałyga – tekst, Anna Augustynowicz – reżyseria, Marek Braun – scenografia i kostiumy, Zbigniew Szymczyk – ruch sceniczny, Jacek Wierzchowski – muzyka, Marcin Całka – asystent reżyserki, inspicjent, sufler.  Wystąpią: Alina Chechelska, Ewa Kutynia, Wiesław Sławik, Marcin Szaforz, Zbigniew Szymczyk, Andrzej Warcaba.   Teresa Stokłosa  

Od lutego więcej firm skorzysta z niższych składek

dodane 22.01.2020
[Region] 1 lutego wchodzą w życie zmiany w „małym ZUS” dla przedsiębiorców, czyli tzw. „mały ZUS plus”. To rozwiązanie dla tych firm, których przychód z poprzedniego roku nie przekroczył 120 tys. zł. Dzięki temu z ulgi może skorzystać więcej osób prowadzących działalność gospodarczą niż dotychczas. Od lutego zmieni się nie tylko limit przychodu, ale też sposób obliczenia składki. Z „małego ZUS” na dotychczasowych zasadach korzystało około 170 tysięcy przedsiębiorców. W styczniu br. do ulgi zgłosiło się ponad 50 tysięcy firm w kraju.  - W województwie śląskim w terminie od 1 do 8 stycznia - do „małego ZUS” zgłosiło się ponad 5,3 tys. firm. Najwięcej z terenu działalności oddziału ZUS w Rybniku i Podbeskidzia. W rybnickim ZUS zarejestrowano 1080 zgłoszeń, a w oddziale ZUS w Bielsku-Białej 1036. W związku ze zmianami, które wchodzą w życie 1 lutego, Zakład Ubezpieczeń Społecznych spodziewa się kolejnej fali zgłoszeń do „małego ZUS” - mówi Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego. Co się zmienia? Dotychczas z „małego ZUS” mógł skorzystać przedsiębiorca, którego ubiegłoroczny przychód nie przekraczał 30-krotności minimalnego wynagrodzenia. Na przykład w styczniu ulga przysługuje firmom, których przychód wyniósł maksymalnie 67,5 tys. zł. Ale już niedługo ten limit znacząco wzrośnie, bo od 1 lutego z „małego ZUS” będzie mógł skorzystać przedsiębiorca, którego przychód z poprzedniego roku kalendarzowego nie przekroczył 120 tys. zł. Zmieni się również sposób obliczania składek. Teraz kwota składek na „małym ZUS” zależy od przychodu. Natomiast od lutego będzie zależała od dochodu. Podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne będzie połowa przeciętnego miesięcznego dochodu uzyskanego z działalności w poprzednim roku. Co ważne, nie zmieni się sposób obliczania minimalnej i maksymalnej podstawy wymiaru składek na „małym ZUS”. Podstawa wymiaru składek nadal będzie musiała się mieścić pomiędzy 30% minimalnego wynagrodzenia krajowego a 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (czyli między 780 zł a 3136,20 zł w 2020 roku). - W wyliczeniu nowej podstawy wymiaru składek za luty pomoże przedsiębiorcy kalkulator Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na stronie eSkladka.pl. Od lutego będzie zawierał dane potrzebne do obliczeń na „małym ZUS” po zmianach - podpowiada rzeczniczka. Kiedy zgłosić się do „małego ZUS” na nowych zasadach? Przedsiębiorca, który chce od lutego korzystać z „małego ZUS” i spełnia warunki, powinien zgłosić się do ulgi maksymalnie do 2 marca. Zrobi to, składając w ZUS odpowiednie dokumenty: ZUS ZWUA (wyrejestrowanie z dotychczasowym kodem ubezpieczenia) oraz ZUS ZUA lub ZUS ZZA (zgłoszenie do ubezpieczeń z kodem właściwym dla „małego ZUS”: 05 90 albo 05 92). Dodatkowo w marcu musi złożyć dokumenty rozliczeniowe za luty z informacją o rocznym przychodzie, rocznym dochodzie oraz formach opodatkowania z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. W nieco innej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy już w styczniu 2020 roku korzystają z „małego ZUS” i chcą kontynuować ulgę na nowych zasadach. Oni nie muszą się przerejestrowywać. Mają natomiast obowiązek dwukrotnie złożyć dokumenty rozliczeniowe z informacjami potrzebnymi do wyliczenia nowych składek – najpierw w lutym za styczeń (z podstawą wyliczoną od przychodu) potem w marcu za luty (z podstawą wyliczoną od dochodu). Pozostałe warunki do „małego ZUS” – bez zmian Aby skorzystać z nowej ulgi, która obowiązywać będzie od 1 lutego, tak jak w poprzedniej  - trzeba prowadzić działalność gospodarczą co najmniej przez 60 dni w poprzednim roku kalendarzowym. Z „małego ZUS” wykluczone są firmy, które rozliczają się na karcie podatkowej z jednoczesnym zwolnieniem sprzedaży od podatku VAT oraz te, które prowadzą także inną pozarolniczą działalność (np. jako wspólnik spółki jawnej). Z ulgi nie skorzysta także osoba, która wykonuje dla byłego lub obecnego pracodawcy to, co robiła dla niego jako pracownik w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym. „Mały ZUS” można opłacać dopiero po wykorzystaniu okresu „ulgi na start” (jeśli przedsiębiorca się na nią zdecydował) oraz preferencyjnych składek. Okres korzystania z „małego ZUS” to maksymalnie 36 miesięcy w ciągu 60 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej. Ulga dotyczy tylko składek na ubezpieczenia społeczne. Składkę zdrowotną przedsiębiorca opłaca w pełnej wysokości. Szczegółowe informacje o zasadach korzystania z ulgi i obliczaniu składek są już dostępne na stronie www.zus.pl.   (s)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl