Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Nie postawiły się Impelowi

dodane 03.11.2014
[Region] Siatkarki z Dąbrowy po raz drugi w tym sezonie zaznały goryczy porażki. MKS uległ na własnym terenie Impelowi Kraków 1:3. Początek meczu był bardzo wyrównany. W naszym zespole wyróżniała się była zawodniczka Impelu Katarzyna Konieczna, której ataki siały popłoch po drugiej stronie siatki. Ostatecznie na pierwszej przerwie technicznej drużyny schodziły przy stanie 8:7. Udane akcje Miry Topić i Moniki Ptak spowodowały, że wrocławianki objęły prowadzenie 13:9, a przed drugą przerwą techniczną wygrywały 16:12. Gdy Impel prowadził 20:16 wydawało się, że losy seta są już rozstrzygnięte. Zespół MKS-u zdołał jednak zdobyć trzy punkty z rzędu. Niestety, na więcej Tauronu już stać nie było i set zakończył się wygraną 25:21 przez ekipę z Dolnego Śląska. Drugi set rozpoczął się od szybkiego prowadzenia gości 3:0. Wówczas o czas poprosił trener MKS-u i zespół z Dąbrowy zaczął odrabiać straty, doprowadzając do remisu 5:5. Impel odskoczył wprawdzie na  8:5, ale chwilę później znów był remis 9:9. Po kolejnych kilku akcjach to gospodynie prowadziły 12:10. Zespół MKS-u konsekwentnie budował przewagę i na drugą przerwę techniczną schodził prowadząc 16:11. Losy seta starały się odwrócić Joanna Kaczor i Hana Cutura, ale drużyna z Dąbrowy grała niezwykle pewnie. Impel do odrabiania strat starała się pobudzić Monika Ptak, która popisała się dwoma asami serwisowymi, ale błyskawicznie dwoma atakami popisała się Gina Mancuso i MKS wygrał 25:20. Trzeci set to na początku znów wyrównana walka. Na pierwszej przerwie technicznej gospodynie prowadziły 8:7. Impel odrobił strarty i po skutecznym ataku Joanny Kaczor wygrywał 10:9. Kolejne dwa punkty także wywalczyły zawodniczki z Wrocławia i o czas poprosił trener MKS-u. Impel odskoczył na kilka punktów i wkrótce prowadził 16:12. Zespół z Dąbrowy zdołał zdobyć dwa „oczka”, ale kolejnych pięć akcji zakończyło się sukcesem Impelu i było już 21:14 dla drużyny z Wrocławia. Gospodynie chciała jeszcze poderwać Eleonora Dziękiewicz, ale Impel nie roztrwonił przewagi i wygrał trzecią partię 25:18.   Czwarta partia to znów na początku akcje niemal punkt za punkt. Ostatecznie po skutecznym ataku Miry Topić zespół Impelu objął prowadzenie 8:7. I znów po pierwszej przerwie technicznej wicemistrzynie Polski uzyskały przewagę i wygrywały 12:9. Kolejne minuty to ponownie bardzo dobra gra wrocławskiej drużyny. Skuteczne ataki i dobre interwencje w obronie spowodowały, że wrocławski zespół prowadził już 20:13 i tej przewagi nie roztrwonił. Wygrał tego seta 25:15 i cały mecz 3:1. – Gratulacje dla Impelu. Zrobiliście naprawdę dobrą robotę, której my nie zrobiliśmy. Nie zagraliśmy w sposób, w jaki chcieliśmy zagrać, jaki planowaliśmy. Robiliśmy błędy w różnych aspektach, głównie w przyjęciu. Drużyna, taka jak my, potrzebuje stabilizacji i jakości w każdej akcji. Nie możemy sobie pozwolić na to, co zrobiliśmy dzisiaj. Nie możemy grać z taką ilością błędów w przyjęciu. Szamotaliśmy się na skrzydłach, nie wykonaliśmy dobrze tej roboty. Dla mnie to właśnie były klucze do tego spotkania, że nie zagraliśmy tak, jak chcieliśmy – podsumował spotkanie trener MKS-u, Juan Manuel Serramalera. (KP) MKS Dąbrowa Górnicza - Impel Wrocław 1:3 (21:25, 25:20, 18:25, 15:25) MKS: Cemberci, Dziękiewicz, Konieczna, Mancuso, Sobolska, Zakrewskaja, Strasz (libero) - Łukaszewska, Piekarczyk, Staniucha-Szczurek, Urban.    

Kolberg 2014 w Zagłębiu Dąbrowskim

dodane 03.11.2014
[Region] W Muzeum Zagłębia w Będzinie podsumowano projekt dokumentacyjno-badawczy „Tropem Kolberga – etnograficzne badania terenowe Zagłębia Dąbrowskiego”, mający na celu ochronę oraz popularyzację dziedzictwa kulturowego naszego regionu. Teren ten bogaty kulturowo, w którym ścierają się elementy z obszarów Małopolski i Górnego Śląska, jest badawczo w niewielkim stopniu spenetrowany, stąd też potrzeba pochylenia się nad obecną kondycją tradycyjnych zwyczajów i obrzędów, a także udokumentowania tradycyjnego budownictwa. Projekt realizowany był w ramach Promesy – Kolberg 2014 przez Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach oraz będzińskie muzeum. W trakcie spotkania zaprezentowano wystawę 30 fotografii autorstwa Roberta Garstki i Bartosza Gawlika. Fotografie przedstawiają zwyczaje i tradycje doroczne oraz rodzinne mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego praktykowane współcześnie oraz tradycyjne budownictwo obecne na terenach pogranicza małopolsko-ląskiego. Prezentowane fotografie są jedynie wyborem dokonanym spośród kilkuset wykonanych zdjęć i kilkudziesięciu zamieszczonych na płycie CD podsumowującej zadanie. Goście mogli zapoznać się z towarzyszącą projektowi stroną internetową (http://tropemkolberga.pl/), wysłuchać podsumowania badań prowadzonych w ramach zadania, które koordynowała etnograf Dobrawa Skonieczna-Gawlik, a także wziąć udział w dyskusji.   Projekt „Tropem Kolberga – terenowe badania Zagłębia Dąbrowskiego” był projektem wielowątkowym. Pierwszym działaniem był tzw. etap szkolny, czyli krótkie badania etnograficzne pięciu wybranych zwyczajów dorocznych oraz rodzinnych prowadzone przez współpracujące szkoły, ośrodki kultury oraz stowarzyszenia w dziesięciu miejscowościach Zagłębia Dąbrowskiego. Do współpracy zaproszono: Zespół Szkolno-Przedszkolny w Wojkowicach Kościelnych, Gimnazjum im. Marszałka J. Piłsudskiego w Psarach, Ośrodek Kultury w Koziegłowach, Szkołę Podstawową w Toporowicach, Publiczne Gimnazjum im. Marszałka J. Piłsudskiego w Siemoni, Szkołę Podstawową nr 23 w Dąbrowie Górniczej, Fundację „Stara Szkoła” z Ryczowa-Kolonii, Gminny Ośrodek Kultury w Niegowej, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Żelisławicach oraz Zespół Szkół nr 2 w Niegowonicach. Młodzież z tych miejscowości przeprowadziła 79 wywiadów kwestionariuszowych z 83 informatorami. Spośród wszystkich prac wybrano dwie grupy: z Siemoni i Koziegłów, które w ramach nagrody przyjechały do będzińskiego muzeum na warsztaty poruszające tematykę zagłębiowskich tradycji, budownictwa i stroju. Jury, w skład którego wchodziła dyrekcja i pracownicy Muzeum Zagłębia, Regionalnego Ośrodka Kultury oraz etnograf, przyznała także nagrodę indywidualną uczniowi z Ryczowa-Kolonii Kamilowi Królikowskiemu.   Drugim zadaniem projektu było przeprowadzenie kwestionariuszowych badań terenowych. Badania te, prowadzone według rozbudowanego kwestionariusza badawczego dotyczącego zwyczajów i obrzędów dorocznych oraz rodzinnych, dobyły się w czerwcu i lipcu br. w 24 wsiach i miejscowościach leżących na terenie zagłębiowskich gmin i parafii: Żelisławice, Koziegłowy, Niegowa, Niegowonice, Tucznawa, Targoszyce/Toporowice, Siemonia, Bobrowniki, Psary i Ogrodzieniec. Etnografowie zebrali 100 wywiadów z 103 informatorami, niejednokrotnie uzyskując ciekawe informacje pozwalające zaplanować i wykonać dokumentację fotograficzną lub filmową uroczystości kościelnej bądź rodzinnej. W ramach prowadzonych badań pozyskano także fotografie z albumów rodzinnych, dokumentujące życie mieszkańców poszczególnych miejscowości. Wśród informatorów, którzy wyrazili ochotę na przyjęcie etnografów i poświęcenie im kilku godzin na rozmowę, największą grupę stanowiły osoby urodzone w latach 1931 – 1940 (43 osoby). Najstarszy informator miał 98 lat, a najmłodsza osoba urodziła się w 1961 roku.   Trzecim etapem projektu przyczyniającym się do dokumentacji obrzędów i zwyczajów mieszkańców pogranicza małopolsko-śląskiego było wykonanie cyklu fotografii uroczystości kościelnych, zachowań ludycznych oraz obrzędów rodzinnych. Zdjęcia wykonano w 28 miejscowościach leżących na terenie Zagłębia Dąbrowskiego m.in.w Dąbiu, Niegowonicach, Mzurowie, Tucznawie, Psarach, Leśniakach, Koziegłówkach oraz Sączowie.   W ramach ministerialnej Promesy – Kolberg 2014 wykonano również fotografię tradycyjnego budownictwa w 10 zagłębiowskich miejscowościach i dzielnicach: Czeladzi, Górze Siewierskiej, Kolonii Cieśle, Pińczycach, Postaszowicach, Sławkowie, Strzemieszycach, Trzebiniowie, Wierzbicy oraz Winownie. Utrwalono wiele zabudowań o konstrukcji drewnianej, kamiennej, ceglanej lub mieszanej oraz założono karty ze zdjęciem budynku, krótkim opisem i stanem zachowania.   Zgodnie z założeniami projektu wykonano również dokumentację filmową trzech zwyczajów związanych z rokiem obrzędowym: „Misiów” z gminy Niegowa, „Turków” z Koziegłówek i Winowna oraz procesji w dniu Wniebowzięcia NMP w Niegowonicach.   Obecnie dobiega końca ostatnie zadanie realizowane w ramach „Tropu Kolberga...” mianowicie wykłady i prezentacje w szkołach, ośrodkach kultury i stowarzyszeniach omawiające realizację projektu, wyniki pozyskane podczas badań oraz fotografie wykonane w trakcie etnograficznych wypraw w teren.   Regionalny Ośrodek Kultury w Katowicach – wnioskodawca i główny realizator zadania – już przygotowuje się do kontynuacji projektu, mającego na celu dalsze dokumentowanie bogatych tradycji mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego.   (s) foto: Bartosz Gawlik, Robert Garstka

Plac zabaw w Jaworznie

dodane 03.11.2014
[Region] Wkrótce ruszy nowa budowa instalacji rekreacyjnej w Jaworznie. Tym razem chodzi o plac zabaw w Parku im. Lotników Polskich na Osiedlu Stałym. Władzom miasta zależy aby jeszcze w tym roku wykonać pierwszy etap rozbudowy. Chodzi o wykonanie części placu zabaw dla dzieci i zainstalowanie urządzeń do ćwiczeń, które będą się składać na kompleks tak zwanej „siłowni pod chmurką”. Aby przyspieszyć realizację tych zadań urzędnicy jaworznickiego magistratu już w październiku otworzyli oferty w przetargu rozpisanym przez Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych w Jaworznie na wykonanie pierwszego etapu placu zabaw razem z wykonaniem przyłączy energetycznych. Jak informuje Piotr Jamróz, rzecznik prasowy MZNK w Jaworznie, teraz przyszedł czas na skontrolowanie czy nie istnieją przeszkody formalne w realizacji tego zamierzenia. Jeśli nie będzie przeszkód to robotnicy rozpoczną budowę linii energetycznej, która posłuży w zaopatrzeniu placu zabaw w energię. Jest to wymagane dlatego, że ogródek jordanowski będzie oświetlony a także będzie stale monitorowany. Przed realizacją przedsięwzięcia jaworznicki magistrat zadbał o to aby mieszkańcy wiedzieli jak zostanie zorganizowane miejsce zabawy dla ich pociech. Została sporządzona makieta, która przedstawiała zagospodarowanie terenu i charakter urządzeń do zabawy. Najmłodsi będą mieli do dyspozycji drewniane instalacje o charakterze lotniczym. Będzie zbudowany skrzydlaty domek a na drzewie do zwiedzania zostanie przygotowany kadłub samolotu.   Ogródek jordanowski zostanie podzielony na dwa obszary. Jeden przeznaczony dla dzieci młodszych a drugi dla nieco starszych. Dla większych pociech robotnicy przygotują kule wspinaczkowe, kostki do zabawy, huśtawkę czteroramienną oraz jedną równoważnię. Oczywiście znajdzie się coś dla rodziców. W sąsiedztwie urządzeń dla najmłodszych zostanie zorganizowana wspomniana już „siłownia pod chmurką”.   (rip)

Wytańczyć poezję

dodane 30.10.2014
[Region] Jezioro łabędzie – balet z muzyką Piotra Czajkowskiego oraz choreografią Mariusa Petipa i Lwa Iwanowa – jest bez wątpienia jednym z najsłynniejszych spektakli baletowych świata. Od dnia premiery, która miała miejsce 4 marca 1877 roku w moskiewskim Teatrze Bolszoj, przedstawienie wystawiane jest niezmiennie na całym świecie. 28 października spektakl zawitał do Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej i to nie w byle jakiej aranżacji, bo do zagłębiowskiego miasta przyjechała najsłynniejsza światowa grupa baletowa, St. Petersburg Ballet. Sama fabuła baletu jest z pewnością znana, choćby dlatego że wielokrotnie była przerabiana i adaptowana na potrzeby filmu i telewizji (vide nawet bajka dla dzieci z Barbie w roli głównej). Mamy więc odwieczną walkę dobra ze złem, namiętność, zdradę i potęgę prawdziwej miłości. Oto książę Zygfryd zakochuje się w zamienionej w łabędzia Odettcie (białym łabędziu), przysięga jej wieczną miłość, by ta mogła powrócić do ludzkiej postaci. Następnego dnia jednakże, na balu zorganizowanym przez matkę księcia, pojawia się czarnoksiężnik Rothbar z córką Odylią (czarnym łabędziem), łudząco podobną do Odetty. Oszukany Zygfryd obiecuje jej miłość, czym skazuje prawdziwą ukochaną na wieczność w postaci łabędzia. Gdy książę orientuje się w pomyłce, jest już za późno.   Zakończeń spektaklu jest wiele, rosyjski balet zaproponował happy end – czarnoksiężnik zostaje pokonany przez dwórki Odetty, a miłość dziewczyny i Zygfryda triumfuje.   St. Petersburg Ballet powstał w roku 1994 z inicjatywy Konstantina Tachkina i od tego czasu ze swoimi przedstawieniami jeździ po całym świecie. Niestety, do Polski zawitał bez orkiestry pod batutą Aleksandra Kantorova – zapewne towarzyszenie żywej orkiestry wzmocniłoby jeszcze oddziaływanie spektaklu. Podobnie scenografia, piękna, ale trudno było nie oprzeć się wrażeniu, że zrobiona z większym rozmachem prezentowałaby się jeszcze ciekawiej. Dąbrowska scena wydawała się bowiem za mała – tancerze nie mogli też przez to do końca pokazać swych zdumiewających i budzących podziw umiejętności, zwłaszcza w scenach zbiorowych.   Taniec jednak zachwycał, tym bardziej że do Polski przyjechała absolutna czołówka tancerzy rosyjskiego baletu. W roli Odetty zatańczyła Irina Kolesnikova, księcia Zygfryda zagrał zaś Dmitry Akulinin. Ich popisy budziły wielki aplauz publiczności. Kolesnikova sprawiała wrażenie płynącej w powietrzu, jakby taniec nie sprawiał jej żadnego wysiłku, jakby był czymś naturalnym niczym oddychanie. Oboje udowadniali także, że ludzkie ciało jest w stanie przybrać mniej lub bardziej zaskakujące figury… Lekkość, zwinność, synchronizacja ruchów i gestów, ogromne zaufanie do partnera – to cechy najlepiej opisujące ich taniec. Do tego malujące się na twarzy emocje.   Kolesnikova tańczy zresztą w jeszcze dwóch najważniejszych światowych baletach – Dziadku do orzechów i Giselle. Jest także laureatką wielu prestiżowych nagród i w tej chwili chyba jedną z najbardziej utalentowanych primbalerin na świecie. Podobnie zdumiewający jest Akulinin. Dopiero skończył trzydzieści lat, a już od dziesięciu jest pierwszym solistą petersburskiego baletu. Widzowie mieli zatem możliwość zobaczyć creme della creme St. Petersburg Ballet. Warto dodać, że to nie jedyna okazja. Grupa przyjechała do Polski w prawdziwą trasę koncertową – Jezioro łabędzie i Śpiącą królewnę będzie można zobaczyć jeszcze w takich miastach jak m.in. Rzeszów, Wrocław, Włocławek, Gdynia, Łódź, Krosno czy Otrębusy koło Warszawy.   Mówi się, że muzyka jest jedynym językiem uniwersalnym, rozumianym na całym świecie. Balet Jezioro łabędzie jest tej tezy najlepszym dowodem. Historia opowiedziana została przepiękną muzyką i znakomitym tańcem. I tylko to wystarczyło, żeby widzowie wyszli z Pałacu Kultury Zagłębia wzruszeni i poruszeni pięknem nie tylko miłosnej opowieści, ale i pięknem ruchów, gestów i mimiki. A przecież w dzisiejszym świecie tak łatwo zapomnieć o wadze tego typu komunikacji. Magdalena Boczkowska

Mistrz lepszy od Tauronu

dodane 28.10.2014
[Region] Siatkarki z Dąbrowy Górniczej uległy na wyjeździe 0:3 Chemikowi Police. Choć wynik nie przekonuje, nasze dziewczęta postawiły mistrzyniom Polski twarde warunki. Od początku meczu Tauron podjął walkę z mistrzem kraju. Wprawdzie pierwsze piłki były dla miejscowych, ale gdy w polu zagrywki pojawiła się Katarzyna Konieczna, Tauron dogonił rywalki a następnie wyszedł na prowadzenie. Agresywna zagrywka zmusiła rywalki do błędu, dzięki czemu na pierwszą przerwę techniczną nasz zespół schodził przy stanie 8:6 dla MKS-u. Świetna gra w ataku Koniecznej i Katsiaryny Zakreuskayi, a także dobra postawa libero Krystny Strasz sprawiła, że policzanki nie potrafiły wypracować sobie przewagi. Niemal do samego końca toczyła się walka punkt za punkt. Niestety, błędy własne sprawiły, że Chemik objął trzypunktowe prowadzenie (20:17), którego nie oddał już do końca tego seta. W drugi set nasz zespół nie wszedł dobrze i po kilku akcjach przegrywał 2:6, a następnie 3:8. Gdy Chemik prowadził już 11:3, trener MKS-u wziął czas i dokonał zmian w składzie.Gra dąbrowianek poprawiła się po podwójnej zmianie, gdy Ozge Cemberci i Katarzynę Konieczną zmieniły Natalia Piekarczyk oraz Tamara Kaliszuk. Dzięki skutecznej grze tej dwójki Tauron zmniejszył straty do 3 punktów. Niestety, był to tylko chwilowy zryw. Rozpędzony Chemik zdobywał punkt za punktem i po kilku minutach było już 16:9. Podłamane dąbrowianki nie były już w stanie odwrócić losów tej partii i ostatecznie uległy do 16. Początek trzeciej partii obfitował w wyrównaną walkę punkt za punkt, do czasu wznowienia skutecznej gry Taurona Banimexu, który po bloku Zakreuskayi i ataku Koniecznej wyszedł na prowadzenie 4:2. Szybko jednak dąbrowianki straciły dwupunktową przewagę poprzez proste błędy. Następnie as serwisowy Any Bjelicy wyprowadził Chemik na prowadzenie 6:5. Na pierwszą przerwę techniczną MKS schodził przegrywając jednym punktem.   Po przerwie skutecznie atakowała Konieczna, ale policzanki nie pozostawały dłużne i wypracowały sobie trzypunktową przewagę. Dąbrowskie zawodniczki postawiły się jednak mistrzyniom Polski i szybko odrobiły straty dzięki atakom Zakreuskayi i Koniecznej. Twarda walka punkt za punkt trwała w najlepsze. Przy stanie 19:18 dla MKS-u o czas poprosił trener miejscowych. Był to kluczowy moment tej partii. Chemik zdobył trzy punkty z rzędu i wypracowanej przewagi już nie dał sobie odebrać, wygrywając tego seta do 22, a cały mecz 3:0. (KP) Chemik Police – Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:19, 25:16, 25:22) Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Cemberci, Konieczna, Mancuso, Zakreuskaya, Sobolska, Dziękiewicz, Strasz (libero) oraz Kaliszuk, Piekarczyk, Urban.    

Integracyjne seminarium sztuk walki Budo

dodane 28.10.2014
[Region] W ramach współpracy między ośrodkami szkoleniowymi GujaKan Jaworzno, Kumura Dojo w Dąbrowie Górniczej oraz Bushi no Nasake Dojo w Mysłowicach odbyło się szóste seminarium Budo, w ramach którego przedstawiciele różnych japońskich sztuk walki, jak również mistrzowie i zawodnicy opracowanego w Polsce nowoczesnego systemu walki wręcz Jiujutsu (Guja Jiujutsu), wymieniają się doświadczeniami. Tym razem gospodarzem imprezy był sensei Patryk Chmielewski (3. Dan aikido) z Mysłowic. W spotkaniu uczestniczyli także sportowcy z Zawiercia, Chrzanowa i Przemyśla. Inicjatorem spotkań integrujących pasjonatów rożnych sztuki walki był mistrz Seweryn Magdziak (7. Dan budo), specjalizujący się w aikido, szermierce kenjutsu oraz walce samurajską halabardą naginata. Od 2014 roku ta ciesząca się coraz większym zainteresowaniem cykliczna impreza przeprowadzana jest pod auspicjami Polskiego Komitetu Igrzysk Sztuk Walki z siedzibą w Jaworznie, któremu przewodniczy Tomasz Guja (8. Dan Jiujutsu). Dotychczas w ramach spotkań uczestnicy mieli okazję poznać tajniki samoobrony oraz sportowego Jiujutsu, realnej walki wręcz MMA Guja Jiujutsu, aikido, kenjutsu, naginatajutsu oraz koreańskiego tangsoodo. Z uwagi na nieduże gabaryty sali gimnastycznej i sporą liczbę uczestników, zajęcia dla dzieci odbyły się w godzinach rannych. Rozgrzewkę, zabawy, turniej mocowania Jiujutsu oraz szermierki piankowymi mieczami poprowadził dla najmłodszych lider Jaworznickiej Szkoły Walki Wręcz Guja Jiujutsu, Tomasz Guja. W przerwie kyoshi Magdziak nauczał dzieci japońskiej kaligrafii. Z kolei pod kierunkiem sensei Chmielewskiego młodzi wojownicy poznawali techniki samoobrony aikido. We wszystkich zajęciach młodzi wojownicy uczestniczyły bardzo chętnie. Turniej szermierki Sport Kenjutsu wygrał Wiktor „Dziki” Proksa z Jaworzna. Z kolei w mocowaniu Jiujutsu najlepszą zawodniczką okazała się Wiktoria „Kosa” Ziober z Chrzanowa. Dorośli natomiast przez kilka godzin poznawali tajniki różnych sposobów walki wręcz oraz z wykorzystaniem broni – japońskiego miecza oraz halabardy. Po raz pierwszy w Polsce hanshi Tomasz Guja zapoznał uczestników seminarium z genezą jujutsu, po czym zaprezentował podstawy samurajskiej sztuki obalania kumiuchi, na bazie której powstało yawara, nazwane następnie jujutsu. W Mysłowicach Guja nauczał nieznanych w Polsce technik klasycznych szkół jujutsu, między innymi: Tenjin Shinyo, Kito, Kiraku, Hontai Yoshin, Daito, Asayama Ichiden. Od kilku lat stare, mało popularne Koryu jujutsu stało się pasją Tomasza Guji, który jest biegły również w karate, judo, aikido, kenjutsu, hanbojutsu, samoobronie, policyjnych technikach interwencji oraz bodyguard. Wyczerpujące fizycznie zajęcia dla uczestników szkolenia poprowadził Tomasz Dańko (1. Dan POJ) z Przemyskiego Klubu Walki Wręcz Jiujutsu, będący wicemistrzem świata w sportowym Jiujutsu. Nauczał on typowych dla tej dyscypliny kombinacji ciosów, kopnięć, bloków, rzutów i dźwigni. Trenujący aikido i jujutsu mieli okazję przekonać się jak „twardymi” i wszechstronnie wyszkolonymi wojownikami są mistrzowie Polskiej Organizacji Jiujutsu. Mistrz Maciej Chabinka (1. Dan POJ) z Chrzanowskiej Akademii Jiujutsu demonstrował obrony przed uchwytami i uderzeniami. Z kolei wielki pasjonata tradycyjnej kultury japońskiej i miłośnik japońskich sztuk walki (budo) Seweryn Magdziak nauczał technik Daito ryu aiki jujutsu , jak również kombinacji technik ataku i obrony mieczem oraz halabardą naginata. Uzasadnił wszechstronność i wyższość długiej broni nad typową samurajską kataną. A gospodarz spotkania, sensei Patryk Chmielewski, zaprezentował typowe dla aikido techniki samoobrony. Każda kolejna edycja imprezy przyciąga coraz więcej chętnych do nauki sztuk walki. Z uwagi na dynamiczny wzrost zainteresowania cykliczną imprezą, obecnie niemożliwym byłoby przeprowadzenie podobnego spotkania w Profesjonalnym Centrum Sztuk Walki „GujaKan” w Jaworznie, które nie byłoby wstanie pomieścić wszystkich chętnych. – Dlatego kolejne Integracyjne Seminarium Budo odbędzie się w Chrzanowie lub w Dąbrowie Górniczej, gdzie występują dogodne warunki do uprawiania i promowania sportu – zapowiadają organizatorzy. Natomiast już 22 listopada br. podopieczni Tomasza Guji z Jaworznickiej Szkoły Walki Wręcz Guja Jiujutsu będą mieli okazję wykazać się w międzynarodowych zawodach sportowego Jiujutsu, które zostaną przeprowadzone w ramach zadania „Rozwój sportów walki w Jaworznie”, wspieranego przez Gminę Jaworzno. Przeciwnikami polskich zawodników Jiujutsu będą sportowcy z Włoch, Węgier, Bułgarii, Niemiec, Turcji, Bośni i Hercegowiny oraz innych europejskich państw. Profesjonalne Centrum Sztuk Walki „GujaKan” w Jaworznie zaprasza dzieci, młodzież oraz dorosłych na treningi organizowane w placówce. Informacje pod nr tel. 505 444 000. (s)

Inwestycja nabiera tempa

dodane 28.10.2014
[Region] Urzędnicy z Jaworzna łączą lokale gminne by młodzież z Powiatowej Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej w Jaworznie mogła samodzielnie rozpocząć start w życiu. Inwestycja jest realizowana w Jaworznie przy ul. Morcinka 7 na Osiedlu Stałym. Dodatkowo jedno mieszkanie na parterze będzie odremontowane aby zakwaterowanie znaleźli opiekunowie. Działania urzędników są efektem funkcjonowania ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Zapisy spowodowały, że musiała powstać nowa filia Powiatowej Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej przy ul. Morcinka 7. Jak informuje dyrektor PPOW, Elżbieta Motyka, nowe rozwiązanie spowoduje, że wychowankowie będą pod opieką przez całą dobę. Usprawni to działanie ośrodka i spełni wymogi ustawowe. Pierwszeństwo w zakwaterowaniu mają podopieczni, którzy rozpoczynają proces usamodzielnienia się czyli młodzież, która stoi na progu pełnoletniości i potrzebuje lokalu mieszkalnego. Wychowawcy będą wspierać takie osoby by te mogły z powodzeniem rozpocząć życie prowadząc własne gospodarstwo domowe. Wychowankowie będą się uczyć planowania budżetu domowego począwszy od planowania zakupów po realizacje różnych opłat. Opiekunowie zadbają o wykształcenie w zachowaniach młodych osób rutynowych działań domowych takich jak gotowanie, pranie czy zwykłe dbanie o porządek.   Remont mieszkań obejmuje malowanie ścian, położenie płytek ceramicznych w łazienkach i kuchni. Robotnicy wymienią także płytki ceramiczne w łazienkach i kuchni. Zostaną zainstalowane nowe okna i grzejniki. Mieszkania zostaną zaopatrzone w nową instalację elektryczną i domofonową. (rip)

Konferencja w Wyższej Szkole Humanitas

dodane 27.10.2014
[Region] Jeszcze do końca października można zapisywać się na konferencję organizowaną przez Wyższą Szkołę Humanitas i Agencję Rozwoju Lokalnego S.A. w Sosnowcu. Konferencja nosi tytuł „Fundusze europejskie dla firm w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2014-2020”. Udział w przedsięwzięciu jest bezpłatny. Konferencję zaplanowano na 14 listopada tego roku. Otwarcie wydarzenia ma nastąpić o godz. 11.00 w auli Wyższej Szkoły Humanitas przy ul. Kilińskiego 43. Spotkanie dotyczy sposobów pozyskiwania przez przedsiębiorstwa i organizacje biznesowe środków europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014 - 2020 oraz programów centralnych: Inteligentny Rozwój, Infrastruktura i Środowisko. Podczas spotkania zostanie także poruszony temat współpracy sieciowej, klastrów i współpracy podmiotów biznesowych z podmiotami naukowo – badawczymi. Organizatorzy wydarzenia skoncentrują się nie tylko na teorii ale także na aspekcie praktycznym. Udział w konferencji to szansa na uzyskanie wiadomości z zakresu możliwości i zasad występowania przez polskich przedsiębiorców o środki europejskie w latach 2014 – 2020. Będą także udzielane informacje dotyczące zasad przygotowywania wniosków. Prelegenci przedstawią także tematykę i rodzaj przedsięwzięć, które mają największą szansę na dofinansowanie.   Udział w konferencji to nie tylko możliwość nabycia nowej wiedzy ale także szansa na pozyskanie ciekawych kontaktów. Spotkanie w jednym miejscu przedstawicieli instytucji naukowych, samorządowców, osób reprezentujących organizacje pozarządowe i przedsiębiorców może zaowocować tworzeniem w przyszłości porozumień sieciowych, klastrów, partnerstw i współpracy różnych podmiotów. Aby dołączyć do grona uczestników konferencji należy zgłosić swoje uczestnictwo na adres: piotr.celej@humanitas.edu.pl. Decyduje kolejność zgłoszeń. Więcej informacji na temat wydarzenia można uzyskać pod numerem telefonu: tel. 32 363-12-38, kom. 883-558-188. (rip)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl