Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Zagłębiowskie obchody Dnia Czystego Powietrza

dodane 18.11.2016
[Sosnowiec] W sobotę 19 listopada, w godz. 9:00 -11:30, w zagłębiowskich miastach będzie obchodzony Dzień Czystego Powietrza. Według ostatnich doniesień WHO dwa z głównych miast Zagłębia: Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza znajdują się na liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. W pierwszej pięćdziesiątce są łącznie aż 33 polskie miasta, w tym 14 z nich znajduje się w woj. śląskim.   – Kwestia zanieczyszczenia powietrza szkodliwym pyłem zawieszonym i rakotwórczym bezo(alfa)pirenem nasila się w okresie grzewczym, kiedy ogrzewamy mieszkania spalając paliwa stałe: węgiel i drewno. Dodatkowo wielu Polaków pali w domu rzeczami, które się do tego nie dają, np. starymi meblami, tworzywami sztucznymi, czy po prostu śmieciami. Te przedmioty spalane w domowych piecach powodują dodatkowe emisje innych trujących substancji, takich jak m.in. dioksyny czy metale ciężkie – zaznacza Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego, organizatora obchodów Dnia Czystego Powietrza w Zagłębiu.   Dzień Czystego Powietrza obchodzony jest od 14 listopada. W tym tygodniu na ulice wyszli działacze wielu lokalnych alarmów smogowych zrzeszonych w inicjatywie Polski Alarm Smogowy, protestując przeciwko brudnemu powietrzu w ich regionach i domagając się zdecydowanych działań na rzecz poprawy jakości powietrza. – Mimo że od poprzednich obchodów Dnia Czystego Powietrza świadomość społeczna, dotycząca zanieczyszczenia powietrza znacznie wzrosła, wciąż pozostaje ono jednym z największych nierozwiązanych problemów środowiskowych w Polsce – pdkreśla Rafał Psik. – Pamiętajmy że smog to nie tylko problem Krakowa. Mamy nadzieję, że przełom nastąpi również tu, w Zagłębiu, i wszyscy na poważnie zajmą się poprawą jakości powietrza. Dopóki wszyscy nie wezmą sobie głęboko do serca, że są dobra wspólne, do których trzeba dokładać, to nie będziemy mieć w regionie czystego powietrza – uważa Rafał Psik.   Osoby chcące przyłączyć się do walki o czyste powietrze, będą mogły zrobić to w Sosnowcu w godz. 9:00-9:10. Happening odbędzie się na Placu Stulecia przy pomniku Jana Kiepury, który zostanie ubrany w maskę antysmogową. W Czeladzi w godz. 9:30-9:40 zbiórka na Rynku starego miasta przy pomniku Czarownicy, której zostanie założona maska antysmogowa. W Będzinie miejscem happeningu będzie plac przed stadionem Sarmacji, przy pomniku Dyskobola w godz. 10:00-10:10. Tu również nastąpi założenie maski antysmogowej.   Wielki finał odbędzie się w godz. 10:30-11:30 w Dąbrowie Górniczej. Na placu Wolności przed Pałacem Zagłębia, przy pomniku Bohaterów Czerwonego Zagłębia. Wszystkie pomniki na placu zostaną ubrane w maski, będą rozdawane specjalnie na ten dzień wydrukowane ulotki oraz zostanie zaprezentowany najnowszy gadżet antysmogowy.     (s)    

Nowoczesne metody nauczania w szkołach. Konferencja w Humanitas

dodane 17.11.2016
[Sosnowiec] Nauka gry w szachy, programowanie w języku Scratch, czy myślenie wizualne – to tylko niektóre z wielu metod, które, używane odpowiednio w szkole, mogą znacząco podwyższać efekty kształcenia. Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu zaprasza wszystkich zainteresowanych: dyrektorów szkół, pracowników referatów oświaty i kuratoriów, a także nauczycieli, do uczestnictwa w wydarzeniu poświęconemu tym i innym rozwiązaniom. Zagadnienia te zostaną poruszone podczas konferencji warsztatowej „Dyrektor Liderem Nowoczesnej Edukacji”, która odbędzie się w czwartek 24 listopada br. w siedzibie Humanitas w Sosnowcu przy ul. Kilińskiego 43.   Konferencja „Dyrektor Liderem” jest wydarzeniem cyklicznym, zainicjowanym w 2015 roku, a jej tematyka uzależniona jest od aktualnych potrzeb nowoczesnej oświaty. Wcześniejsze spotkania oscylowały wokół zagadnień ważnych z punktu widzenia funkcjonowania współczesnej szkoły i odbywały się pod nazwą: „Dyrektor Liderem Bezpieczeństwa” i „Dyrektor Liderem Zarządzania”.   Tym razem celem planowanej konferencji, adresowanej m.in. do dyrektorów szkół oraz naczelników wydziałów edukacji, jest rozpropagowanie idei nowoczesnej edukacji i zwrócenie uwagi osób zarządzających placówkami oświatowymi na konieczność wykorzystywania w procesie edukacyjnym nieszablonowych metod nauczania. Tematyka listopadowego wydarzenia dotyczy między innymi zmian w podstawie programowej kształcenia informatycznego, szczególnie wokół programowania wizualnego, praktycznych aspektów programowania w języku Scratch, czy programowania w szkole w aspekcie finansowym i organizacyjnym. Ważnym elementem merytorycznym konferencji będzie omówienie nowych metod i sposobów nauczania, w tym myślenia wizualnego, metody WebQest, czy wykorzystania nauki gry w szachy w nauczaniu matematyki.   Eksperci zaproszeni przez WSH do udziału w konferencji przy pomocy różnorodnych metod będą przekonywali uczestników o tym, że najbardziej skuteczne, a przy tym absorbujące uczniów, jest nauczanie przez doświadczanie. Taka atmosfera panować będzie zarówno w trakcie wystąpień ekspertów na forum wspólnym, jak również w trakcie warsztatów tematycznych, podczas których uczestnicy konferencji będą pracować określoną dla danego warsztatu metodą.   Szczegółowy program oraz formularz zapisu na konferencję znajdują się na stronie internetowej Wyższej Szkoły Humanitas pod adresem www.humanitas.edu.pl. (s)

Smog zabija

dodane 17.11.2016
[Sosnowiec] Maria Sztuka rozmawia z dr. Mieczysławem Leśniokiem z Katedry Klimatologii na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ, który bada zanieczyszczenia powietrza w Stacji Monitoringu Zanieczyszczeń, działającej na Wydziale Nauk o Ziemi Uś w Sosnowcu.   Smog straszył nas w czasach, kiedy przemysł ciężki pracował pełną parą, tymczasem w Sosnowcu zlikwidowano pięć kopalń, a smog nadal pozostaje groźny. Czy to koszt, który płacimy za postęp technologiczny i rozwój gospodarczy?   – Już w starożytności powietrze w miastach było znacznie gorsze niż poza nim. Gęsta zabudowa, nagromadzenie wszelkiego typu palenisk, kanalizacja, rozwój rzemiosła itp. dostarczały do powietrza różnego typu wyziewów, gazów i dymów. Kumulowanie rozmaitych zanieczyszczeń stało się obiektem obserwacji i badań wielu pokoleń uczonych, którzy w miarę rozwoju urbanizacji zaczęli dostrzegać zmiany klimatyczne. Pierwsze poważne badania na temat wpływu miasta na klimat przeprowadzono w Londynie. Ich autorem był Luck Howard, który prowadził obserwację porównawczą terenów miejskich i pozamiejskich w latach 1807–1815. Swoje spostrzeżenia ogłosił w 1831 roku w publikacji pt. Climate of London Deduced from Meteorological Observations. Brytyjski prekursor badań klimatu stwierdził m.in., że w obszarze miejskim występuje wyższa temperatura niż poza miastem. Wynikało to ze zjawiska meteorologicznego, które dziś definiujemy jako efekt miejskiej wyspy ciepła. Grudzień 1952 roku stał się natomiast przełomowy w dziedzinie oceny szkodliwości zanieczyszczania środowiska. To właśnie wtedy w wyniku smogu w Londynie w ciągu tygodnia zmarło ponad 4 tysiące ludzi, a w następnych tygodniach liczba zgonów znacznie wzrosła. Tragedię tę określa się mianem wielkiego smogu londyńskiego. Czy to był skutek jakiejś awarii urządzeń, katastrofy w którymś z potężnych zakładów przemysłowych? – Gdyby tak było, uznano by to za wypadek losowy, tymczasem zgony te szybko skojarzono z ogromną emisją zanieczyszczeń w połączeniu z wyjątkowo niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi, w efekcie czego powstał śmiercionośny smog… … czyli? – To bardzo istotne, abyśmy rozumieli, na czym polega to zjawisko. Słowo smog jest połączeniem dwóch angielskich słów: smoke, czyli dym, i fog, czyli mgła. Dym jest wynikiem działalności człowieka, mgła natomiast jest efektem zjawiska atmosferycznego, częstych mgieł bardzo charakterystycznych dla londyńskiego klimatu. O wielkości smogu decydują trzy podstawowe czynniki: wielkość emisji zanieczyszczeń, warunki atmosferyczne i topografia, czyli ukształtowanie terenu. Mgła zapewne nie była niczym niezwykłym dla londyńczyków, co więc przyczyniło się do tej tragedii? – Lata 50. w historii Wielkiej Brytanii charakteryzowały się znacznym wzrostem produkcji. Mocarstwo, które stosunkowo najmniej ucierpiało podczas II wojny światowej, stało się motorem odbudowy zniszczonej działaniami wojennymi Europy Zachodniej. Bazując na dostawach surowców z byłych kolonii, terytoriów zamorskich i niezniszczonej infrastrukturze gospodarczej, Brytyjczycy ruszyli z niezwykle intensywną produkcją, której efektem była potężna emisja zanieczyszczeń. Jednocześnie zwiększył się także ruch samochodowy, transport towarów drogą lądową, kolejową, wodną, znacznie wzrosła liczba mieszkańców miast, przybyło więcej domostw ogrzewanych węglem… W konsekwencji tej kumulacji i specyficznych warunków meteorologicznych nastąpiła także kumulacja zanieczyszczeń. O zatrzymaniu produkcji nikt wtedy jednak nawet nie myślał. Wkrótce smog stał się nie tylko specyfiką Wysp Brytyjskich. Wszędzie, gdzie przemysł zaczynał stawać na nogi, sukcesowi gospodarczemu towarzyszyło nieodłącznie coraz to większe zanieczyszczenie środowiska. Polski to także nie ominęło. – Oczywiście. W końcu lat 60. i 70. w Polsce odnotowywano duży wzrost gospodarczy, ale ówczesne dane o wysokich stężeniach zanieczyszczeń powietrza najczęściej nie oglądały światła dziennego, ponieważ informacje te nie były wygodne dla władzy. W 1972 roku Sanepid, który wówczas zajmował się badaniami jakości powietrza, w jednym z punków województwa katowickiego odnotował opad pyłu wielkości 2 200 g/m2/rok, czyli ponad dziesięciokrotnie więcej od dopuszczalnej normy. Większość z tych trucicieli zakończyła już swoją działalność. – Szybko znaleźli się następni, głównym źródłem smogu stały się przede wszystkim rozwój komunikacji oraz urbanizacja, która spowodowała większe spalanie węgla w piecach domowych. Zimą niemal każdego dnia słyszymy zatrważające komunikaty o zanieczyszczeniu powietrza. Kraków bije na alarm. – Ten rodzaj smogu zwany londyńskim ma związek głównie ze spalaniem węgla, a w konsekwencji emisją tlenków siarki, azotu, węgla, sadzy i pyłów, które w połączeniu z wilgotnym powietrzem i inwersją temperatury stają się źródłem zagrożenia dla wszystkich, a w szczególności dla dzieci czy ludzi starszych dotkniętych chorobami cywilizacyjnymi. Kiedy dym z kominów przemysłowych, domowych czy spaliny przy sprzyjających warunkach meteorologicznych wynoszone są w górę, szkodliwe substancje rozpraszają się na dużych przestrzeniach i ich stężenie jest stosunkowo niewielkie. Kiedy jednak sytuacja staje się niekorzystna, co związane jest z osiadaniem zimnego powietrza wraz z zanieczyszczeniami, szczególnie pyłu zawieszonego, wzrasta niebezpieczeństwo. Najgroźniejszy dla naszego zdrowia jest pył PM2,5 – jego średnica jest mniejsza niż 2,5 mikrometra, tak więc bez trudu dociera on do górnych dróg oddechowych, płuc, przenika także do krwi. Jego głównymi dostarczycielami są przestarzałe paleniska domowe i transport drogowy. Dzięki obowiązującym normom i zaostrzonym przepisom przemysł znacznie ograniczył emisję pyłu. 87 proc. pyłu zawieszonego dostarcza niska emisja, której podstawowym źródłem są domowe kotłownie, stare piece, złej jakości węgiel i oczywiście ruch drogowy. W Polsce mamy 32 stanowiska mierzące stężenie pyłu PM2,5. W czołówce przekraczających normy są aglomeracje: śląska, warszawska, krakowska, wrocławska. Najlepiej pod tym względem wypadają północne obszary kraju. Nie zmienia to jednak faktu, że Polska przekracza europejską normę, plasując się w niechlubnej czołówce europejskiej. Lato jednak też nie jest oazą spokoju. – Wysoka temperatura sprzyja powstawaniu smogu typu Los Angeles, czyli fotochemicznego. Zawarte w spalinach samochodowych tlenki azotu i węglowodory pod wpływem promieniowania ultrafioletowego powodują powstawanie silnych utleniaczy, między innymi ozonu, który w górnej warstwie atmosfery chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym, ale przy powierzchni ziemi jest szkodliwy dla wszystkich organizmów żywych, jest toksyczny i niebezpieczny. A liczba pojazdów na naszych drogach z roku na rok rośnie. W latach 80. szczyciliśmy się ponad dwoma milionami samochodów, a już w 2013 roku co drugi Polak miał własne cztery kółka. To astronomiczny skok. – I astronomiczne zanieczyszczenie środowiska. Wprawdzie samochody wyposażone są w katalizatory, których zadaniem jest zmniejszenie ilości szkodliwych związków w spalinach, wiele jednak z tych urządzeń nie spełnia norm, a ponadto na naszych drogach wciąż poruszają się pojazdy starego typu, które nie posiadają reduktora spalin. Eksperci Europejskiej Agencji Środowiska przeprowadzili badania w 38 krajach europejskich. Najgorzej wypadły Bułgaria, Polska, Słowacja, Węgry, Słowenia, Grecja, Czechy i Włochy. Na liście najbardziej zagrożonych w pierwszej dziesiątce znalazło się aż sześć polskich miast: Kraków na trzeciej pozycji, a od szóstej do dziesiątej kolejno: Nowy Sącz, Gliwice, Zabrze, Sosnowiec i Katowice. Niechlubne to dla nas wyróżnienie, wyprzedziła nas tylko Bułgaria. Ten sam raport ostrzega: każdego roku na całym świecie ponad dwa miliony ludzi umiera przedwcześnie z powodu wdychania zanieczyszczeń z powietrza, w Europie około 150 tys. rocznie. Na skutek dużego stężenia ozonu życie traci blisko pół miliona ludzi. Mamy więc do czynienia z gigantycznym problemem. Jak przeciwdziałać smogowi? – Przed smogiem typu londyńskiego trudno się obronić. To zadanie, z którym muszą zmierzyć się wszystkie kontynenty, a szczególnie kraje Unii Europejskiej. Wymiana wszystkich domowych palenisk to nie kwestia restrykcji czy rozporządzeń, na to potrzebne są długoletnie i mądrze opracowane strategie, począwszy od poziomów miejskich, a skończywszy na globalnych. Likwidacja bądź skuteczne unieszkodliwienie niskiej emisji domowych pieców węglowych, ograniczenie spalin samochodowych to zadania, z którym świat musi sobie poradzić i to szybko. Miejsca, które dotychczas kojarzyły się z czystym powietrzem, nie wytrzymują zderzenia z faktami. Przykładem może być ciesząca się ogromną turystyczną popularnością Hiszpania: według raportu EEA ponad 90 proc. Hiszpanów oddycha powietrzem, którego zanieczyszczenie przekracza dopuszczalne normy. Głównym trucicielem okazują się samochody. Liczba ofiar wypadków na drogach jest tam dziesięciokrotnie niższa niż liczba ludzi, którzy zmarli na nowotwory, choroby układu krążenia czy oddechowego w wyniku wdychania zanieczyszczonego powietrza. Europa jest świadoma zagrożenia, o czym świadczy wiele programów, restrykcyjne przepisy, choćby te dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Nie mamy jednak wpływu na Azję, a szczególnie na Chiny. – To jest rzeczywiście ogromny problem. Potężnemu rozwojowi gospodarczemu Chin towarzyszy niestety degradacja środowiska naturalnego. W 2013 roku świat obiegła dramatyczna informacja o smogu nad Harbinem w północno-wschodnich Chinach, gdzie dopuszczalne normy zostały przekroczone 24-krotnie. Miasto zostało sparaliżowane, wyłączono z ruchu kilka autostrad, wiele szkół zamknięto, odwołano loty… O liczbie ofiar wiemy niewiele. Szacuje się, że w Chinach rocznie w wyniku wdychania szkodliwych pyłów umiera średnio blisko półtora miliona mieszkańców. Administracja pod rządami Xi Jinpinga jest świadoma zagrożeń, przed dwoma laty władze Chin ogłosiły plan naprawczy. Przewiduje on między innymi zmniejszenie zużycia węgla, wzrost produkcji energii atomowej, większe wydobycie gazu oraz zakaz budowania nowych elektrowni węglowych na terenach otaczających największe miasta. Doraźnie wprowadzono ograniczenie sprzedaży nowych samochodów o prawie 40 proc. i zmniejszono limit wydawania dowodów rejestracyjnych. Walka ze smogiem wydaje się walką z wiatrakami. – Wbrew pozorom mamy dużo możliwości. Przede wszystkim należy słuchać wszelkiego typu komunikatów i stosować się do proponowanych zaleceń. Ograniczyć jazdę samochodem, szczególnie w centrach miast, lepiej przesiąść się do komunikacji miejskiej. Reagować na nieprawidłowości, takie jak palenie śmieci zarówno w otwartych przestrzeniach, jak i domowych kotłowniach. Właściwe inspektoraty powinny zaostrzyć kontrole instalacji grzewczych. W sytuacji szczególnego zanieczyszczenia powietrza należy wychodzić z domu tylko z konieczności, czasami tak jak w Pekinie w maseczce przeciwsmogowej, a już z pewnością nie uprawiać żadnych sportów terenowych. Jeśli poziom zanieczyszczenia utrzymuje się przez kilka dni, aby chronić drogi oddechowe przed bezpośrednim kontaktem ze szkodliwymi emisjami, powinniśmy wybierać zadrzewione, pełne zieleni i wyżej położone okolice. Wszelkiego typu niecki i zagłębienia terenu, nawet mimo zalesienia, są równie niebezpieczne. W skali miejskiej należałoby przyspieszyć podłączania domów do lokalnych elektrociepłowni, wyeliminować sprzedaż węgla niskiej jakości, ograniczyć w centrach miast ruch samochodowy, co oczywiście determinuje usprawnienie komunikacji miejskiej. Wszystkie te zabiegi wymagają jednak głębokiego przekonania i świadomości, jak bardzo jesteśmy narażeni na skutki smogu, czyli należy postawić na właściwą edukację od najmłodszych lat. Dane statystyczne na temat umieralności i kolejnych powikłaniach to już nie są wyniki ostrzegawcze, ale alarmujące. To konieczność natychmiastowego działania.   Maria Sztuka, autorka Gazety Uniwersyteckiej UŚ   Foto: Agnieszka Sikora

W „Plater” uczą się udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej

dodane 17.11.2016
[Sosnowiec] 23 listopada w II Uniwersyteckim Liceum Ogólnokształcącym im. Emilii Plater w Sosnowcu odbędzie się otwarcie sali do nauki pierwszej pomocy przedmedycznej, która została wyposażona dzięki środkom przekazanym przez Fundację Timken. W ramach Projektu „Reaguj- nie panikuj” uczniowie liceum zyskali możliwość nabywania umiejętności ratowania życia na najnowocześniejszym sprzęcie.   II LO im. Emilii Plater jest jedyną szkołą w regionie, która posiada Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny oraz AED treningowe. Młodzież uczy się resuscytacji krążeniowo – oddechowej osób dorosłych, dzieci i niemowląt na 10 fantomach. Manekiny posiadają połączenie z laptopem, dzięki czemu nauczyciel posiada nowe możliwości uzyskania informacji zwrotnej o jakości wykonywanych ćwiczeń. Rozszerzony pomiar głębokości uciśnięć i objętości wdmuchnięć, pozwala na szczegółową ocenę tych czynności. Dokładne dane sprawiają, że szkolenie RKO jest efektywniejsze niż kiedykolwiek.   W liceum prężnie działa Platerańska Drużyna Ratownicza, która często prezentuje swoje umiejętności, biorąc udział w pokazach pierwszej pomocy na terenie Sosnowca, m.in. Święto Policji czy Wakacyjne Grillowanie. Młodzież wygrywa konkursy na szczeblu miejskim i wojewódzkim. Profesjonalne pomoce dydaktyczne i pracownia wyposażona w multimedia, umożliwią realizację projektu „Reaguj- nie panikuj”, zgodnie z którym uczniowie „Plater” podzielą się wiedzą i umiejętnościami z uczniami sosnowieckich szkół.   (s)  

Profilaktyczne badania dla mężczyzn

dodane 16.11.2016
[Sosnowiec] Fundacja „Unia Bracka” zaprasza mieszkańców Sosnowca do udziału w programie profilaktycznym pn. „Program wczesnego wykrywania i zapobiegania rakowi gruczołu krokowego”, finansowanym przez Gminę Sosnowiec. Program skierowany jest do mężczyzn zamieszkałych i zameldowanych w Sosnowcu w wieku od 50 do 75 lat, a w przypadku zdiagnozowania w bliskiej rodzinie raka stercza (2 zachorowania u krewnych w linii prostej oraz bocznej) od 40 roku życia.   Rak gruczołu krokowego jest najczęstszym nowotworem układu moczowo-płciowego u mężczyzn w Polsce, a wśród wszystkich zachorowań mężczyzn na nowotwory złośliwe znajduje się na drugim miejscu. Szczyt zachorowań na raka gruczołu krokowego przypada na 6 dekadę życia, czyli około 70 roku życia.   W ramach programu wykonywane są bezpłatne badania oznaczenia stężenia PSA w surowicy krwi, badanie uroflowmetryczne, edukacja pacjenta pod kątem poszerzenia wiedzy na temat raka gruczołu krokowego oraz konsultacja lekarska.   Bezpłatne badania przesiewowe w kierunku raka gruczołu krokowego można wykonaćw Przychodni Brackiej Porąbka-Klimontów przy ul. Dmowskiego 6a oraz w Przychodni Brackiej Kazimierz-Juliusz przy ul. Ogrodowej 1. Do rejestracji nie wymagane jest skierowanie, wystarczy zgłosić się z dokumentem tożsamości (po dokonaniu wcześniejszej rejestracji) w wyznaczony dzień rano.   Szczegółowe  informacje udzialane są bezpośrednio w rejestracji przychodni lub  pod numerem telefonu 32 298 89 37 (Przychodnia Bracka Porąbka-Klimontów) oraz 32 296 96 21 (Przychodnia Bracka Kaziemierz-Juliusz).   (s)
Wróć
Nowsze 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 Starsze

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl