Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 07.12.2015

Niedosyt z wyprawy nad morze

[Dąbrowa Górnicza]

Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza w drugim wyjazdowym meczu na północy kraju zmierzyli się z AZS-em Koszalin. Spotkanie było niezwykle zaciętym widowiskiem do ostatnich minut, ale gospodarze wydobyli z siebie dodatkowe pokłady energii, uciekając MKS-owi i wygrywając 87:75.


Początek pierwszej kwarty był prawdziwą strzelaniną. Na prowadzenie 6:3 wyprowadził MKS Sam Dower - najpierw trafiając z dystansu, a po chwili wykorzystując rzut z faulem. Kolejne dwie akcje to kolejne dwa celne rzuty za trzy. Po stronie AZS-u trafiał superstrzelec Devon Austin, natomiast dla gości rozgrywający Rashaun Broadus. Wiatr w żagle zaczęła jednak łapać drużyna gospodarzy. Przewaga rywala MKS-u urosła do 12 punktów po kontrze Austina (23:11). Dobrych kilka minut przeciwnika nie podcięło skrzydeł podopiecznym trenera Wojciecha Wieczorka. Dwie trójki Sama Dowera oraz ważne punkty Mateusza Dziemby zniwelowały stratę do zaledwie 3 oczek (27:24). Ostatnie słowo w tej odsłonie należało jednak do Igora Wadowskiego z AZS-u, który rzutem z dystansu zakończył kwartę wynikiem 30:24.


W drugiej odsłonie wyraźnie spadło tempo gry. Obie ekipy szukały swoich szans w ataku pozycyjnym. Po czterech punktach z rzędu dotąd niewidocznego w tym meczu Patrika Audy, AZS wyszedł na prowadzenie 36:31. Gospodarze zaczęli jednak popełniać błędy i goście z Zagłębia wykorzystując ich zdekoncentrowanie przejęli inicjatywę! Prowadzenie zespołowi z Dąbrowy dał Rashuan Broadus po akcji 2+1 (38:36). Drużyna trenera Davida Dedka okazała się mieć asa w rękawie i zatrzymała rosnące ambicje gości. Punkty Artura Mielczarka i Piotra Dąbrowskiego oraz dobra postawa w końcówce Patrika Audy pozwoliły AZS-owi zakończyć pierwszą połowę z 5-punktową przewagą (45:40).


Trzecią kwartę w znakomitym stylu rozpoczął dla Dąbrowy Rashaun Broadus, zdobywając pierwszych sześć punktów i doprowadzając do remisu 46:46. AZS przyparty do muru potrzebował przerwy na żądanie, aby poukładać swoją grę. Efektownym wsadem w kontrze odpowiedział Ra’Shad James. Jednak to nadal MKS dyktował tempo i po rzutach wolnych Mateusza Dziemby goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie (50:48). Zaczęła się regularna wymiana ciosów i konkurs strzelecki. Lepiej z tej potyczki wyszli gospodarze, budując 5-punktową przewagę po trójce Artura Mielczarka i trafieniu spod kosza Devona Austina. AZS nie był mimo wszystko w stanie utrzymać tej przewagi i po dwóch trafionych wolnych Marcina Piechowicza, strata dąbrowian przed czwartą kwartą wynosiła tylko jeden punkt!


Na początku finałowej odsłony do kolejnego remisu doprowadził Piotr Pamuła, trafiając z półdystansu i wykorzystując rzut wolny po faulu (64:64). Z każdą kolejną minutą spotkanie w Koszalinie nabierało intensywności. Po skutecznym rzucie z półdystansu Rashauna Broadusa na przeszło sześć minut przed końcem, MKS objął 3-punktowe prowadzenie (72:69), co zmusiło trenera gospodarzy do skorzystania z przerwy na żądanie. Zawodnicy AZS-u odpowiedzieli na apel szkoleniowca i na trzy minuty przed syreną po sześciu punktach z rzędu A.J. Waltona to oni byli bliżej zwycięstwa (79:72). Kontrolowali przebieg meczu, do samego końca nie oddając graczom z Dąbrowy ani kawałka parkietu.



AZS Koszalin - MKS Dąbrowa Górnicza 87:75 (30:24, 15:16, 17:21, 25:14)


AZS: Austin 16, James 15, Auda 14, Walton 14, Mielczarek 8, Witliński 8, Dąbrowski 5, Walker 4, Wadowski 3, Dymała 0, Łukasiak 0.


MKS: Broadus 21, Dower 19, Dziemba 10, Pamuła 7, Szymański 7, Zmarlak 6, Zieliński 3, Piechowicz 2, Piszczatowski 0, Szczypiński 0, Williams 0.


Michał Kajzerek

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl