Sport
Dąbrowianki coraz bliżej zwycięstwa
Po pierwszym spotkaniu bliżej złotych medali są dąbrowianki, które podkreślają, że do tytułu mistrzyń Polski jeszcze długa i trudna droga, Atomówki bowiem nie poddadzą się bez walki. Dąbrowianki w obecnym sezonie miały problemy z pierwszymi meczami w każdej fazie (czyli I i II) play-off, zawsze bowiem grały słabo i przegrywały, lecz kolejne trzy pojedynki wygrywały. Finałowe zmagania rozpoczęły zupełnie inaczej, gdyż od bardzo dobrej gry i imponującego zwycięstwa nad Atomówkami. Czy nasze siatkarki są przesądne i obawiają się, że teraz przegrają trzy pojedynki z rzędu?
- Wtedy to był taki dobry prognostyk, jak przegrywałyśmy pierwszy mecz, to wygrywałyśmy trzy następne. W takiej sytuacji jeszcze nie byłyśmy, więc zobaczymy, czy jest to dobry prognostyk po dwóch kolejnych, wygranych meczach - przyznała z uśmiechem Maja Tokarska.
Podobnego zdania, co środkowa jest libero Krystyna Strasz. - Zapomniałyśmy już o tym, co było wcześniej, czyli ćwierćfinale i półfinale, teraz jest nowa runda play-offów, to jest już finał, który rządzi się swoimi prawami. O tamtym już zapomniałyśmy, teraz skupiamy się na rywalizacji z Atomówkami - podkreśliła.
Finałowe zmagania wyzwalają dodatkowe emocje nie tylko u kibiców, którzy podczas pierwszego spotkania zapełnili halę "Centrum" do ostatniego krzesełka, ale również u samych zawodniczek. Bardziej zmobilizowane, zdeterminowane, a przede wszystkim skoncentrowane cały czas na parkiecie były dąbrowianki, sopocianki bowiem po początkowej dobrej grze w każdym secie gubiły gdzieś swoją sportową złość.- Podeszłyśmy do tego meczu bardzo mocno skoncentrowane, wiemy, czego chcemy. Bardzo chciałabym, żebyśmy wywalczyły tytuł mistrzyń Polski. Na pewno zrobimy wszystko, by właśnie tak się stało, choć łatwo nie będzie - zaznaczyła Krystyna Strasz.
Podopieczne Waldemara Kawki wykonały dopiero pierwszy krok ku złotym medalom mistrzostw Polski. - Jest to jeden mały kroczek, przed nami jeszcze długa przeprawa do tytułu mistrzyń Polski - trafnie przyznała Magdalena Śliwa, kapitan Tauronu MKS.
Jednak trzeba przyznać, że dąbrowianki zwyciężyły w efektowny sposób. Przed rozpoczęciem zmagań zakładano, że walka będzie zacięta, tymczasem pierwszy mecz zakończył się łatwą wygraną 3:0. - Myślałam, że będzie dużo trudniej, ale właśnie dlatego spodziewam się trudniejszego meczu w poniedziałek, jak i w kolejnych odsłonach naszej rywalizacji - szczerze przyznała Krystyna Strasz.
Jest to wyjątkowy finał dla dąbrowskiego klubu, gdyż pierwszy w jego historii. Co więcej, w obecnym sezonie nasze siatkarki obroniły już Puchar Polski. Jeśli "dołożą" do niego mistrzostwo naszego kraju, będzie to ogromny sukces MKS-u.
(KP)
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|