Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 17.03.2014

Zaczęły od zwycięstwa

[Dąbrowa Górnicza]

Udanie rozpoczęły zmagania w tegorocznych play-off siatkarki z Dąbrowy Górniczej. W pierwszym meczu Tauron Banimex pokonał 3:1 zespół z Bielska-Białej. Dziś kolejne starcie o godz. 20.00 w dąbrowskiej hali Centrum.


Przed rozpoczęciem niedzielnego meczu, z okazji 60-lecia Polskiego Radia Katowice, prezes Robert Koćma wręczył na ręce przedstawiciela radia koszulkę z autografami całej drużyny. Początek spotkania był zacięty. Co prawda błędy własne naszych siatkarek pozwoliły BKS-owi na odskoczenie na dwa punkty, ale na pierwszej przerwie technicznej, dzięki atomowemu atakowi Elżbiety Skowrońskiej, minimalna przewaga była po naszej stronie (8:7).

 

Po powrocie na parkiet przy zagrywce Katarzyny Zaroślińskiej dąbrowianki zaliczyły świetną serię udanych akcji, tym samym powiększając swoje prowadzenie (12:7). Przyjezdne obudziły się z tego chwilowego marazmu i zniwelowały straty, w efekcie doprowadzając do remisu 18:18. Jednak najważniejsza część odsłony należała do naszych siatkarek, w której z bardzo dobrej strony w ataku pokazała się zwłaszcza Joanna Staniucha-Szczurek (25:20).


Dąbrowianki świetnie rozpoczęły drugiego seta, od prowadzenia 5:1. Trener Mirosław Zawieracz na wydarzenia na boisku zareagował bardzo szybko, na parkiet wpuścił Dorotę Wilk i poprosił o czas. Po tej przerwie na żądanie jego podopieczne poprawiły wynik, a w objęciu prowadzenia pomogło im wiele autowych ataków naszych siatkarek (5:7). Od tego momentu gra była wyrównana, ale cały czas utrzymywała się przewaga bielszczanek. Przed drugą przerwą techniczną zdołały one odskoczyć na cztery punkty (12:16). Dobra współpraca na linii blok-obrona oraz wykorzystywane kontry sprawiły, że BKS ciągle utrzymywał wysoką przewagę, która nie malała w miarę upływu czasu (15:20). Nasze siatkarki zdołały powalczyć nawet przy piłce setowej dla rywalek, ale ostatecznie te triumfowały do 21.


Od samego początku trzecia odsłona była bardzo wyrównana, a wynik oscylował w okolicach remisu. Walki nie brakowało ani przez chwilę, w jednej z akcji Ozge Cemberci ambitnie walczyła o piłkę w obronie i zderzyła się ze stolikiem sędziowskim, ale mogła kontynuować grę. W szeregach naszej drużyny grała Sassa i to po jej ataku prowadziliśmy na drugiej przerwie technicznej (16:15). Po powrocie na boisko udało się powiększyć tę przewagę do dwóch punktów (18:16). Mimo że BKS zdołał zniwelować tę przewagę, to po skutecznie skończonej przechodzącej piłce w wykonaniu Staniuchy-Szczurek ponownie prowadziliśmy (21:18). Znowu w końcówce duże znaczenie miała świetna gra naszej przyjmującej, Staniucha-Szczurek zakończyła tę odsłonę efektowną kontrą z szóstej strefy (25:19).


Początek czwartej partii miał niespodziewany przebieg, najpierw wysoką przewagę w jednym ustawieniu wypracowały sobie bielszczanki, by również w jednym ustawieniu ją stracić (1:5, 6:5). Jednak od tego momentu gra była już mniej jednostronna. Mimo że przyjezdne ponownie wypracowały sobie przewagę, to po skutecznej kontrze Katarzyny Zaroślińskiej nasze straty zmalały do jednego punktu, a po asie serwisowym Rachael Adams na tablicy pojawił się remis (13:13). W miarę upływu czasu utrzymujące się jednopunktowe prowadzenie naszych siatkarek zyskiwało na wartości, gdyż przybliżało nas do końcowego zwycięstwa. W końcówce, w drodze do wygranej, już nic nie było w stanie zatrzymać naszej drużyny.


- Jestem zadowolony z rezultatu, gdyż to było ważne, by zacząć od zwycięstwa. Przed rozpoczęciem tej serii wiedzieliśmy, że ta rywalizacja będzie długa i trudna. W kluczowych momentach nasza gra pod względem technicznym i taktycznym była bardzo dobra. Mam nadzieję, że jeśli zrozumiemy nasze słabe punkty, to będziemy mocniejsi i groźniejsi dla rywali. Jutro będzie ważny mecz, gdyż wyjazd do Bielska-Białej przy prowadzeniu w rywalizacji 2:0, a przy remisie 1:1, jest zdecydowaną różnicą - mówił po meczu szkoleniowiec dąbrowskiej drużyny.

 


(KP)



TAURON BANIMEX MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 21:25, 25:19, 25:21)


MKS: Cemberci, Zaroślińska, Dziękiewicz, Adams, Skowrońska, Staniucha-Szczurek, Strasz (libero) oraz Urban, Brussa, Sassa.

MVP: Joanna Staniucha-Szczurek

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:0

 

 



 

 



Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl