Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 20.07.2015

Mateusz Dziemba, obrońca MKS-u Dąbrowa Górnicza

[Dąbrowa Górnicza]

Choć urodził się wcześniej niż jego brat bliźniak i obaj grają w koszykówkę, teraz rywalizują już niemal wyłącznie w piłkę nożną na konsoli. – A na boisku mamy niepisaną zasadę, że nie kryjemy się nawzajem – mówi z uśmiechem Mateusz Dziemba. Koszykarz MKS-u Dąbrowa Górnicza opowiada, dlaczego nie chcą grać z bratem w jednej drużynie, a także o przedsezonowych treningach… squasha.


Który z bliźniaków był pierwszy na świecie, ty czy twój brat, Marceli?


Byłem pierwszy. Zawsze żartujemy, że brat mnie wykopał. (śmiech) Jednak większej różnicy czasowej nie ma, bo dzieliły nas tylko dwie minuty.


I ledwo zaczęliście chodzić, a już ciągnęło was do koszykówki czy przyszło to trochę później? A może próbowaliście swoich sił także w innych dyscyplinach i wcale nie musiało się skończyć na karierze pod koszem?


Myślę, że jak większość dzieciaków zaczęliśmy od kopania piłki na podwórku. Nawet załapaliśmy się do lokalnego klubu piłkarskiego, lecz wtedy pojawiła się koszykówka i już tego nie odpuściliśmy. (uśmiech)


To który bliźniak dostał w genach więcej koszykarskiego talentu?


To już chyba muszą ocenić ludzie, którzy obserwują nas na boisku.


Długo graliście w tych samych klubach. Nie brakuje wam tych braterskich występów? A może wolisz grać przeciwko bratu niż w tej samej drużynie?


Kiedyś graliśmy w jednej drużynie, jednak kończyło się to liczbą minut, których jeden na parkiecie dostawał więcej, a drugi mniej. Dlatego decyzja o występowaniu w innych zespołach pozostała niezmienna. Mamy natomiast niepisaną zasadę, że jeśli gramy przeciwko sobie, nie kryjemy się nawzajem.

 

Czasami rywalizujecie jeszcze jeden na jeden?


Rzadko mamy ku temu okazję, a gdy już dochodzi do takich pojedynków to jest to najczęściej... piłkarska rywalizacja na konsoli. (uśmiech)


Jesteś studentem AWF-u Katowice. Co studiujesz i… kiedy odbierasz dyplom?


Studiuję na czwartym roku wychowania fizycznego w Katowicach. Dyplom licencjata już odebrany, teraz czas na magistra. Kiedy to nastąpi? Sam jestem ciekaw. (uśmiech)


Wywalczyłeś złoto Akademickich Mistrzostw Polski. Rywalizacja na polu naukowym idzie ci równie dobrze?


Na pewno nie tak dobrze, jak na boisku, ale nie jest najgorzej. W każdym razie daję sobie radę.


A jaki jest i jak spędza czas Mateusz Dziemba poza parkietem i uczelnią?


Ze względu na to, że w trakcie sezonu mam mało wolnego, lubię czasem wyjść do restauracji bądź do kina ze znajomymi. Ostatnio odwiedziłem salę, gdzie można było zagrać w squasha. Jak na pierwszy raz rewelacja, polecam każdemu.


Wakacje toczą się jednak pewnie nieco innym trybem. Co robisz w oczekiwaniu na nowy sezon?


Niedawno wróciłem z urlopu. Zrobiłem sobie tydzień odpoczynku od koszykówki i miałem czas, żeby naładować akumulatory. Od dziś zaczynam treningi z Kacprem Lachowiczem, więc teraz skupiam się już tylko na przyszłym sezonie.


Rozmawiał: Damian Juszczyk


Foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza



Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl