Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 14.10.2013

Z mgły wyłoniło się zwycięstwo

[Sosnowiec]

Nareszcie! Po siedmiu remisach z rzędu piłkarze Zagłębia znów posmakowali zwycięstwa. W Bytomiu sosnowiczanie ograli 1:0 Polonię. Złotą bramkę zdobył Łukasz Matusiak, którego ostatnim zespołem przed przybyciem do naszej drużyny była właśnie ekipa polonistów. Spotkanie przy Olimpijskiej znakomicie ułożyło się dla naszej ekipy. Już w 10 minucie Tomasz Szatan (na zdjęciu) wpadł w pole karne i jak na tacy wystawił piłkę Matusiakowi, który bez problemów wpakował ją do siatki.

 

Praktycznie już chwilę przed zdobyciem gola na listę strzelców mógł wpisać się Szatan, ale jego strzał z kilku metrów obronił bramkarz polonistów. Szatan bezskutecznie dobijał uderzenie Rafała Jankowskiego z rzutu wolnego. Szatan mógł także podwyższyć prowadzenie. Dwie minuty po tym jak Matusiak znalazł drogę do siatki bramkarz miejscowych poradził sobie z uderzeniem naszego zawodnika, który tego dnia znacznie skuteczniej dogrywał niż strzelał. – Miałem jeszcze okazję w końcówce, ale faktycznie nie było mi dziś dane pokonać bramkarza rywali. Najważniejsze, że udało się ten mecz wygrać i przełamać tę fatalną passę. Liczymy, że to będzie przełomowe spotkanie, po którym zaczniemy się piąć w górę tabeli – przyznał Szatan.

 

Zagłębie wreszcie wygrało, licząc tę niechlubną passę remisów trzeba jednocześnie podkreślić, że było to dziewiąte z rzędu spotkanie sosnowiczan bez porażki i trzeci z rzędu występ bez straconej bramki. – Wszystko fajnie, ale najważniejsze, że znów zapunktowaliśmy za trzy punkty. Inni też je tracą, więc trzeba wygrywać bo czołówka jest naprawdę w naszym zasięgu. Przy bramce lwią część wykonał Tomek Szatan, mnie pozostało dopełnić formalności. Bramkę zadedykowałem żonie, która jest w ciąży. Wiem gdzie popełniamy błędy. Musimy pracować, mało gadać, a po prostu wygrywać – mówił po meczu strzelec jedynej bramki.

 

Odetchnęli z ulgą zawodnicy, odetchnął także trener Mirosław Kmieć. - Powiedziałem chłopakom na początku tygodnia, żeby te remisy traktowali jak mgłę, za którą są zwycięstwa i dzisiaj udało się wreszcie tę mgłę przegonić. Jeżeli ktoś myśli, że piłka nożna działa na zasadzie czarów, to się myli, tu trzeba ciężkiej pracy, najlepiej widać to na naszym przykładzie, gdzie budowanie drużyny w poprzednim sezonie zajęło nam trzy miesiące. Teraz też na nowo budowaliśmy drużynę i zajęło to trochę czasu, kosztem właśnie tych strat punktowych. Pozytyw jest taki, że od dziewięciu kolejek jesteśmy niepokonani, nie to że mamy remisy, my jesteśmy niepokonani, mało bramek tracimy i to jest klucz do sukcesu – mówił po spotkaniu szkoleniowiec naszej drużyny.

 

Kolejny mecz, miejmy nadzieję także zwycięski już w sobotę. Na Ludowy zawita MKS Kluczbork.

 

(KP)

 

Polonia Bytom – Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Matusiak 10.

Zagłębie: Struski – Ninkovic, Grudniewski, Jarczyk, Sierczyński – Szatan, Grube, Matusiak, Domański (90. Tylec) – Jankowski, Tumicz (78. Czarnecki).

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl