Sport
Matko Perdijić: Jestem ambitnym bramkarzem
Nawet po odejściu Dawida Kudły nie będziesz miał łatwo, gdyż z Cracovii przyszedł Krystian Stępniowski.
Matko Perdijić: Rzeczywiście, jest Krystian, jest młody Adrian Czaplak, a może jeszcze ktoś do nas dojść. Pod okiem nowego trenera Sławomira Rydla wykonujemy codziennie swoją robotę i zobaczymy, kto będzie bronił w lidze.
Czy mógłbyś porównać obecnego trenera bramkarzy z poprzednimi, chociażby Antonem Sawczenkowem, który pracował z wami, gdy pierwszym szkoleniowcem był Valdas Ivanauskas?
Matko Perdijić: Każdy trener ma inne podejście do treningów, inny zestaw ćwiczeń. W tym wszystkim chodzi o jedno, o skuteczność bramkarza. Naprawdę ciężko mi porównywać, gdyż praca na treningach niewiele się różni.
Jeśli można mówić o twoich mankamentach, to na pewno jest nim gra nogami. Fachowcy twierdzą, że dalej musisz nad tym pracować.
Matko Perdijić: Na pewno jest tutaj sporo do poprawy. Z trenerem Rydlem dużo czasu na treningach poświęcamy na grę nogami i to trochę różni go od Antona Sawczenkowa. Rosjanin też skupiał sporo uwagi nad tym elementem, ale u nowego trenera jest większy nacisk na grę nogami. Nie wiem, czy mam duży problem z grą nogami, różne są na ten temat opinie. Ja mogę powiedzieć tyle, że pochodzę ze starej szkoły bramkarzy, kiedy to zwracano uwagę głównie na obronę strzałów na linii bramkarskiej ewentualnie wyjścia do dośrodkowań. Teraz dobry bramkarz jest jakby jednym z graczy z pola i do niego też zagrywa się piłkę.
Jesteś już ponad 12 lat w Polsce, więc możesz mówić o dwóch ojczyznach. Gdzie czujesz się najlepiej?
Matko Perdijić: Polska to jest mój drugi dom. Moja żona jest Polką, moje dzieci tutaj się urodziły. Antek od września idzie do szkoły, Elena chodzi do przedszkola. Będąc bramkarzem Ruchu Chorzów zdobyłem z tym klubem wicemistrzostwo Polski i trzecie miejsce. Jestem bardzo mocno zżyty z Polską, a do Chorwacji jeździmy całą rodziną głównie na wakacje. Tak było ostatnio, gdy po sezonie pojechaliśmy w okolice Splitu. Chcę zostać w Polsce z rodziną i pracować tutaj po zakończeniu kariery bramkarskiej. Powoli przygotowuję się do tego, robię kursy trenerskie. Nie mam jeszcze polskiego obywatelstwa, ale to nie problem, gdyż Chorwacja jest w Unii Europejskiej.
Rozmawiał: Jerzy Mucha
Foto: www.zaglebie.eu
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|