Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Radzimy - pomagamy

dodane 05.06.2013

Samosąd popłaca?

Dwa lata temu mój mąż pożyczył swojemu kuzynowi sporą kwotę pieniędzy. Ustna umowa była taka, że po roku czasu kuzyn odda mężowi całą kwotę. Niestety tak się nie stało. Kuzyn powiedział wprost, że nie ma zamiaru oddać ani złotówki. W efekcie tej deklaracji panowie bezustannie wdają się w kłótnie. Kilka dni temu doszło nawet do bójki, podczas której mój mąż zagroził, że jeśli w ciągu miesiąca kuzyn nie odda długu, to małżonek zabierze mu jego nowy samochód (wartość auta jest zbliżona do kwoty, która została pożyczona). Czy takie zachowanie mojego męża będzie zgodne z prawem?

 

Elżbieta z Będzina


Ekspert radzi

 

Z całego serca odradzam tego typu postępowanie. Co prawda powszechny jest brak zaufania do organów ścigania i polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale wymierzanie sprawiedliwości wcale nie jest lepszym rozwiązaniem. Pamiętam głośną sprawę, kiedy to wierzyciel próbował wyegzekwować spłatę pożyczki od dłużnika. Nieuczciwy dłużnik skończył ze sporą ilością siniaków, otarć i złamanym nosem, natomiast wierzycielowi została wymierzona przez sąd kara roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Trudno w tym przypadku mówić, czy po opisanym zdarzeniu pokrzywdzony wierzyciel nadal był pokrzywdzony, czy może role się odwróciły i jednak to dłużnik stał się pokrzywdzonym. Wspomniana kara, w porównaniu do innych wymierzanych w podobnych sprawach, wcale nie była surowa.

 

Nie wdając się jednak w szczegółowy przebieg przytoczonego przeze mnie postępowania sądowego, warto zauważyć, że nie można dochodzić sprawiedliwości na własną rękę. Dokonywanie samosądów oraz podejmowanie prób egzekwowania swoich praw, z pominięciem wyznaczonych do tego organów i procedur zazwyczaj wpędza osoby, które się na to decydują, w konflikt z prawem. Sugeruję zatem, żeby Pani małżonek postarał się znaleźć świadków na to, że faktycznie dokonano pożyczki na rzecz kuzyna. Na marginesie warto przypomnieć, że umowa ustna obowiązuje strony, które ja zawierają. Niestety, trudniej jednak udowodnić jej zawarcie oraz szczegóły, na które storny się umówiły.

 

Agnieszka Rupniewska, prawnik

 

P. S. Czekam na kolejne pytania nurtujące czytelników Wiadomości Zagłębia


Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl