Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Radzimy - pomagamy

dodane 05.12.2013

Nie do końca „wolnoć Tomku w swoim domku”

Prawo własności spełnia ważną rolę w życiu człowieka, dlatego też podlega szczególnej ochronie. Warto na nie zwrócić uwagę podczas jego codziennego wykonywania we własnym mieszkaniu, tudzież domu. Sytuacja idealna: właściciel korzysta z owego prawa w przypadku własności lokalu (zwłaszcza w budynkach wielomieszkaniowych) oraz własności nieruchomości w spokojny i bezproblemowy sposób. Co jednak począć w przypadku, gdy ma się uciążliwego sąsiada?


Rozważania należy rozpocząć od stwierdzenia, iż polskie prawo cywilne bardzo szeroko ujmuje uprawnienia właściciela i ogranicza go jedynie w nielicznych przypadkach. Nie oznacza to, że na swojej nieruchomości możemy robić wszystko co chcemy. Nie zapominajmy bowiem o tym, iż zawsze nasze działania rodzą określone skutki, działając więc w naszym „domu” oddziałujemy także na nieruchomości sąsiednie. Kolokwialnie ujmując to zagadnienie, A. Fredro napisał „wolnoć Tomku w swoim domku”, jednak prawo cywilne wyznacza granice tej swobody.


Na tle ochrony prawa własności zarysowują się dwie sytuacje, gdy prawo właściciela zostaje naruszone. Pierwszą z nich jest fizyczne wtargnięcie lub zagarnięcie cudzej rzeczy. Drugą, a zarazem występującą najczęściej, jest pośrednie oddziaływanie na nieruchomości sąsiednie, które może być uciążliwe dla ich właścicieli. Tę problematykę reguluje tak zwane prawo sąsiedzkie, które obejmuje nie tylko bezpośrednio przylegające do siebie lokale, ale dotyczy także nieruchomości zlokalizowanych w pewnej odległości od siebie (inną odległość należy przyjmować w środowisku wiejskim, inną z kolei w mieście).


Całkowicie zakazane jest fizyczne oddziaływanie na nieruchomość sąsiednią. Są to tzw. immisje bezpośrednie. Przykładowo, w trakcie budowy doszło do nieprawidłowego zainstalowania rynien dachowych, z których woda spływa na budynek sąsiada powodując przeciekanie dachu, co pociąga za sobą powstawanie kolejnych szkód. W takiej sytuacji sąsiad uprawniony jest do wystąpienia do sądu z tzw. powództwem negatoryjnym, w którego treści zawarte jest żądanie do zaprzestania naruszeń oraz o przywrócenie stanu zgodnego z prawem (art. 222 § 2 Kodeksu Cywilnego).


Drugi typ naruszeń stanowią immisje pośrednie. Polegają one na negatywnym oddziaływaniu z jednego gruntu (w jego granicach) na nieruchomości sąsiednie. Co do zasady są one dopuszczalne, jednakże tylko w granicach przeciętnej miary. To subiektywne określenie, musi być dostosowane do konkretnych okoliczności. Różna będzie przeciętna miara na obszarze gruntów rolnych oraz w lokalach usytuowanych w budynku mieszkalnym. Takimi immisjami będzie m.in. wytwarzanie zapachów, wibracji, wstrząsów, gazów, ciepła, pyłu, promieniowania elektromagnetycznego, trujących chemikaliów, głośne słuchanie muzyki, a także zakłócanie odbioru telewizji, radia, innych fal radiowych, w tym fal telefonii komórkowej. Dozwolone jest także żądanie zaniechania przygotowań, które dopiero po zrealizowaniu odpowiednich robót doprowadzą do wytwarzania immisji.


Jednym ze sposobów ochrony a nawet „walki” jest wezwanie funkcjonariuszy policji, głównie w sytuacji, kiedy zgodnie z art. 51 Kodeksu Wykroczeń ktoś krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny. Sankcją dla naruszającego jest kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Natomiast głównym środkiem cywilnej ochrony przed immisjami pośrednimi jest, podobnie jak powyżej, powództwo negatoryjne, czyli żądanie zaprzestania naruszeń i przywrócenie stanu sprzed naruszenia. Możliwe jest także dochodzenie przyznania przez sąd stosownego odszkodowania, jeżeli naruszenia spowodowały szkodę, jednak wymaga to wykazania winy naruszającego.


Zakazane są także immisje, które wywołują uczucie dyskomfortu psychicznego czy poczucia zagrożenia. Do takich ingerencji należą m.in. hodowanie agresywnej rasy psów przy jednoczesnym utrzymywaniu słabego ogrodzenia posesji lub urządzanie libacji alkoholowych. Immisje takie naruszają dobra osobiste, znajdujące się pod ochroną przepisów Kodeksu cywilnego. Możliwe jest żądanie zadośćuczynienia za doznaną w tej postaci krzywdę.


Podsumowując, nie trzeba znosić wszelkich naruszeń, które utrudniają korzystanie z naszej nieruchomości, lub czynią takie korzystanie uciążliwym. Istnieją skuteczne sposoby zmierzające do zaprzestania dalszych naruszeń, a w niektórych przypadkach także otrzymania odszkodowania za powstałą szkodę.

 

Piotr Piotrowski

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl