Sport
Trwa zwycięska passa Zagłębia Sosnowiec
Zaczęła się ostateczna rozgrywka o awans do ekstraklasy. Wygrany mecz z MKS Drutex-Bytovia 2:1 przybliża Zagłębie Sosnowiec do wejścia do tego elitarnego grona. Mecz rozpoczął się bez kluczowych graczy Vamary Sanogo i Tomasza Nawotki, pauzujących za żółte kartki. Drużyna Zagłębia musiała wykazać się wolą zwycięstwa pomimo osłabienia.
Trener ustawił zawodników wysoko na przedpolu przeciwnika, by maksymalnie utrudnić rozgrywanie piłki gościom. Dzięki temu Bytowia miała duże trudności w wydostaniu się z własnej połowy, choć strategia została okupiona dużym wysiłkiem fizycznym ze strony piłkarzy Zagłębia Sosnowiec, co było widać w ostatnich 30 minutach spotkania. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Od pierwszych sekund spotkania zawodnicy mocno nacisnęli na obronę Bytovi. Adam Banasiak już w 15 sekundzie oddał niebezpieczny strzał do bramki Michała Szromnika. W środku pola dzielnie walczyli Callum Rzonca i Sebastian Milewski. Pomimo przewagi Zagłębie nie potrafiło jej wykorzystać. Zbytnią pewność siebie mogło przypłacić stratą bramki, gdy po będzie defensywy strzał Kamila Wacławczyka przeszedł o centymetry obok naszego słupka.
Po 20 minutach Žarko Udovičić przelobował obrońców na długi słupek. Niestety, zagranie było na pamięć, ale i tak Zagłębie wywalczyło rzut rożny. Adam Banasiak świetnie dograł na krótki słupek, ale Arkadiusz Jędrych nie wykorzystał 100% sytuacji. Jęk zawodu uniósł się nad trybunami. W 29 minucie meczu w rajd rzuca się Adam Banasiak. Mija kolejnych oponentów … i zostaje faulowany w polu karnym. Sędzia bez wątpienia wskazuje na 11, którą bezbłędnie wykonuje Szymon Lewicki. Zawodnicy Zagłębia Sosnowiec próbują iść za cisem, uskrzydleni dopingiem oraz smakiem zdobytej bramki. Niestety, do końca pierwszej połowy nie udaje im się podwyższyć wyniku.
Druga polowa zaczęła się nieco spokojniej. Zagłębiacy szanowali piłkę, jednocześnie nękając przeciwnika wypadami pod jego bramkę. Podwyższyć wynik próbowali zarówno Tomasz Nowak czy Żarko Udovicić. W 60 minucie meczu Fran Gonzalez faulował wychodzącego na czystą pozycję Szymona Lewickiego. Adam Banasiak ustawia futbolówkę na 25 metrze i mamy gol. Prowadzimy 2:0. Po wznowieniu i prawidłowej interwencji zdobywca drugiej bramki ogląda żółty kartonik, co wyklucza go z gry w sobotnim pojedynku ze Stomilem Olsztyn.
W 65 minucie Žarko Udovičić jest o włos od zdobycia kolejnego gola dla Zagłębia Sosnowiec, lecz będąc 5 metrów przed bramką nie trafia w piłkę. Minutę późnej, zgodnie ze starym porzekadłem iż niewykorzystane sytuacje lubą się mścić, Zagłębie traci bramkę po strzale Michała Rzuchowskiego. Po zdobyciu kontaktowego gola Bytovia rzuca się do ataku spychając Zagłębie na swoją połowę. Jest groźnie, a emocje sięgają zenitu.
Pod bramką Zagłębia dochodzi do przepychanek. Zrobiło się gorąco, a sytuację zaognił sędzia, który ukarał czerwonym kartonikiem Jakuba Kuzdrę. Po zamieszaniu sędzia doliczył 4 minuty. Zagłębie wyszło z dorobkiem 3 punków, co daje naszym zawodnikom 4 miejsce w tabeli i otwartą drogę do awansu do ekstraklasy.
Rafał Nizicki
Foto: R. Nizicki, I. Dobrowolska
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|