Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Eko - wiadomości

dodane 21.11.2014

Jak będą utylizować odpady z Salwadoru?

[Dąbrowa Górnicza]

Toksyczne odpady z Salwadoru mają dotrzeć do zakładu Sarpi w Strzemieszycach w połowie grudnia. Jest to 21 ton odpadów ciekłych spakowanych w beczki z tworzywa sztucznego, 46 ton odpadów stałych oraz 4 tony pustych ale zanieczyszczonych opakowań. Dąbrowski zakład od momentu modernizacji instalacji, czyli już od 11 lat, zajmuje się utylizacją tego typu odpadów.


– Zdecydowanie nie jest to największa ilość odpadów, jakie przerabiał nasz zakład. Obecny transport po przybyciu do Sarpi zostanie spalony w temperaturze powyżej 1100 stopni C, gwarantującej całkowity rozkład substancji organicznej. W procesie spalania powstaje żużel, który jest poddawany analizie chemicznej na zawartość całkowitego węgla organicznego i straty po prażeniu. Są to wskaźniki obrazujące prawidłowość prowadzenia procesu spalania – wyjaśnia Barbara Farmas, wiceprezes zarządu Sarpi. Uspokaja także, iż odpady te spalane są w wysokiej temperaturze po to, by wyeliminować ich negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców. Jakość spalin ma być kontrolowana poprzez ciągły monitoring obejmujący pomiar stężenia pyłu, tlenku węgla, dwutlenku węgla, S02, HCl, HF, tlenków azotu oraz całkowitego węgla organicznego.


Jak podkreśla Barbara Farmas, ciepło odzyskane w procesie spalania służy później do produkcji energii elektrycznej, a odpady powstałe po procesie spalania i oczyszczania spalin przekazywane są innym firmom posiadającym zezwolenia i technologie do dalszego ich bezpiecznego i ostatecznego przetworzenia. Firmy te zlokalizowane są poza Dąbrową Górniczą.


– SARPI Dąbrowa Górnicza podjęła się unieszkodliwienia tych odpadów po szczegółowym zapoznaniu się z ich składem i własnościami, po konsultacjach dotyczących sposobu pakowania oraz transportu, w tym po zasięgnięciu opinii zagranicznych specjalistów koncernu Veolia. Czynności związane z klasyfikacją, sortowaniem i pakowaniem odpadów na miejscu w Salwadorze wykonywane były przez specjalistów chemików grupy Veolia oraz pracownika SARPI Dąbrowa Górnicza, chemika który także brał udział w tych pracach – informuje Barbara Farmas. W jej opinii właściwe zaklasyfikowanie i zapakowanie odpadów pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa w transporcie i wyeliminowanie wszelkich pośrednich czynności rozładunkowych. – Agrochemikalia są groźne w momencie, kiedy wnikają do gleby, do wód. Dlatego należy je oczyścić – tłumaczy Farmas.


Przypomnijmy, że pojutrze, w niedzielę o godz. 13.00, w Strzemieszycach odbędzie się pikieta przeciwko sprowadzeniu do zakładu odpadów z Salwadoru. Organizuje ją Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce oraz mieszkańcy Dąbrowy Górniczej. – Zaproponowaliśmy spotkanie zarządowi stowarzyszenia, podczas którego moglibyśmy na spokojnie pojąć próbę wyjaśnienia tej sytuacji, ale póki co nie otrzymaliśmy odpowiedzi – twierdzi Farmas.


(maj)

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl