Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 28.04.2019

Dalej w grze – Zagłębie Sosnowiec Wisła Kraków 2:1

[Sosnowiec]

Pomimo później pory trybuny Stadionu Ludowego były zapełnione prawie do pełna. Widzowie oczekiwali powtórki spektaklu z ostatniego spotkania z Wisłą Kraków, gdzie walka była jak pojedynek pięściarzy wagi ciężkiej. Niestety, pierwsze minuty rozczarowały.

 

Grając z rezerwami Wisły Kraków już w czwartej minucie Zagłębie straciło gola. Przez kolejne minuty widzieliśmy koncert nieudolności w wykonaniu naszych zawodników. W 10 minucie po podaniu Sanogo szansę zaprzepaścił Udoviczć nieudanym dośrodkowaniem na wyrównanie. W 11 minucie Żarko Udoviczić podał wprost do bramkarza przeciwnika, zamiast płasko podać do nadbiegającego kolegi z drużyny. W 13 minucie Mateusz Możdżeń strzelił z dobrej pozycji i spudłował. Minutę później Vamara Sanogo strzelił w długi róg, ale na szczęście dla Białej Gwiazdy Lis zdążył wybić futbolówkę. Nieskładne ataki Zagłębiaków co jakiś czas były przerywane przez groźne kontrataki zawodników Wisły.

 

W 28 minucie Paweł Brożek ograł naszych obrońców i tuż przed polem karnym uderzył precyzyjnie – gdyby nie Dawid Kudła byłoby już 2:0. Do końca meczu Zagłębie nie potrafiło znaleźć recepty na odmłodzoną defensywę Wisły Kraków pod wodzą golkipera Lisa. Szymon Pawłowski rozgrywał do lepiej ustawionych kolegów, lecz ci nie potrafili przełamać niemocy strzeleckiej. Po 45 minutach bicia głową w mur Zagłębie schodziło do szatni bez bramki.

 

Po przerwie Zagłębie ruszyło do ataku od pierwszej minuty. Nie wiadomo, co działo się w szatni, ale Ivan Grożny zmotywował zawodników i już w 5 minucie drugiej połowy Mateusz Możdżeń przymierzył zza pola karnego i pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Białej Gwiazdy. Uaktywnił się duet Żarko – Pawłowski, potem Olaf Nowak strzelił z podbicia, niestety obok słupka. Nowak ponownie strzelił głową, ale znów koło słupka. Jak to mówią, do trzech razy sztuka i Olaf Nowak pięknym strzałem pokonał bramkarza Wisły. Jest to historyczna chwila dla byłego wychowanka Wisły Kraków.

 

Do końca meczu Zagłębie panuje na boisku, mecz zakończył się zwycięstwem i kolejnymi 3 punktami na naszym koncie.

 

Tekst i foto: Rafał Nizicki

 

 





Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl