Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Kultura

dodane 08.02.2017

Straszny Jakób Szela bohaterem premiery

[Region]

Pierwszą w tym roku premierę Teatru Śląskiego zobaczymy na Scenie Kameralnej już w piątek, 10 lutego o godz. 19.00. Będzie to spektakl „Słowo o Jakóbie Szeli” autorstwa Brunona Jasieńskiego z 1926 roku, oparty ponadto o „Rzecz gromadzką” (1930 r.) tegoż autora, a wyreżyserowany przez Michała Kmiecika.

Kim naprawdę był Jakób Szela, chłopski przywódca rzezi galicyjskiej z roku 1846, napadający i mordujący szlachtę? Pomimo historycznych zapisków opisujących Szelę jako człowieka samowolnego, zuchwałego, niesubordynowanego oraz analfabetę, nikt nie mógł odmówić mu bystrości i talentu przywódczego, dzisiaj nazywanego charyzmą. Podczas przedpremierowej konferencji prasowej reżyser wyjaśniał, że jego celem było przedstawienie dylematów życiowych tej tragicznej postaci. Buntownik z wyboru czy z przymusu? Bohater czy zdrajca? Morderca czy obrońca chłopów przed pańszczyzną? Jak dalece manipulowały nim zaborcze władze austriackie?

- Ten spektakl nie będzie jednak sądem nad Jakóbem Szelą ani historycznym rozliczeniem z legendą krwawego przywódcy – wyjaśnia Aleksandra Czapla – Oslislo, rzeczniczka i kierowniczka literacka katowickiego „Wyspiańskiego”. - Michał Kmiecik, jeden z najważniejszych kontrowersyjnych twórców młodego pokolenia w teatrze, bierze z premedytacją prawie stuletni poemat Brunona Jasieńskiego, by pokazać widowni, że od społecznego rozczarowania do rozlewu krwi zawsze jest niebezpiecznie blisko. Ta opowieść narodziła się z gniewu i upokorzenia, z rozczarowania tym, jak najbliższy świat bohaterów wygląda wokół i co robią z nim ci, którzy mają władzę, zapraszam na scenę przy ul. Warszawskiej – mówi rzeczniczka teatru.

W przedstawieniu występuje pięcioro znakomitych aktorów wcielających się w kilkanaście ról. Głównego bohatera kreuje Jerzy Głybin, a partnerują mu Katarzyna Błaszczyńska, Violetta Smolińska, Bartłomiej Błaszczyński i Mateusz Znaniecki, znany także na zagłębiowskich scenach.

Podczas wtorkowego spotkania dyrektor Robert Talarczyk podsumował również dokonania i sukcesy minionego roku. Teatr Śląski odwiedziło o prawie 17 tysięcy widzów więcej niż poprzednio, przygotowano siedem nowych produkcji, czyli „Wesele”, „Antygonę w Nowym Jorku”, „Psubraci”, „Sklepy cynamonowe”, „W 80 dni dookoła świata. Tam i z powrotem”, „Leni Riefenstahl. Epizody niepamięci”, rok 2016 zakończyła premiera dramatu „Wujek, 81. Czarna ballada”. Zespół był po raz trzeci w programie festiwalu „Boska Komedia”, a z festiwalu „Talia” przywiózł nagrody za „Ożenek”. - Do wzrostu frekwencji przyczyniło się też kilka innowacji – podkreśla Aleksandra Czapla- Oslislo. - Wprowadziliśmy premiery rodzinne z atrakcjami dla widzów, tańsze bilety, nowy cykl zajęć dla seniorów pod nazwą „Sztukowanie”, są to zajęcia z historii sztuki prowadzone z Pedagogiczną Biblioteką Wojewódzką, stawiamy na młodych i co roku jedno z przedstawień naszej Szkoły Aktorskiej wchodzi do repertuaru, współtworzyliśmy festiwal „Interpretacje” oraz Festiwal Nowej Scenografii oraz współpracowaliśmy m.in.  Muzeum Śląskim i NOSPR-em przy koprodukcji widowiska „Historia żołnierza” – wylicza.

 

Równie ambitne są dalsze plany katowickiej sceny. Po premierze „Słowa o Jakóbie Szeli”, w repertuarze znajduje się J. M. Rymkiewicza „Porwanie Europy” (reż. P. Cieplak, 7 kwietnia), A. Pałygi „Muzułmany” (reż. P. Ratajczak, 5 maja), w czerwcu zobaczymy Ferdinanda von Schirach „Terror” - ten spektakl będzie grany w sali Sejmu Śląskiego oraz Sándora Márai „Żar” w reż. T. Bradeckiego. Trwają także autorskie rozmowy z Przemysławem Wojcieszkiem, który pisze specjalnie dla Teatru Śląskiego oraz z Dariuszem Kortko i Marcinem Pietraszewskim, autorami biografii o Jerzym Kukuczce, by powstała sztuka na ten temat, a w grudniu pojawi się kolejny tytuł (po świetnym „Ożenku”) w reżyserii Nikołaja Kolady. Będą kontynuowane stałe cykle jak autorski „Puder i pył” prof. Zbigniewa Białasa, najbliższe spotkanie z sosnowieckim pisarzem w „Malarni” już 23 lutego o godz. 17.00.

Teresa Stokłosa

 

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl