Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 12.10.2015

Kryzys po przerwie

[Dąbrowa Górnicza]

Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza. Mimo że do samego końca walczyli o zwycięstwo, fatalna skuteczność dąbrowian tuż po przerwie zaważyła na porażce w Kutnie z Polfarmexem 51:57.


Od pierwszych sekund meczu w Kutnie było widać, jak bardzo obu ekipom zależy na zwycięskim rozpoczęciu sezonu. Gra była bardzo wyrównana, a po dąbrowskiej stronie świetnie w oficjalnym debiucie ligowym w barwach MKS-u wprowadzili się aktywni od pierwszych minut nowi zawodnicy - Jakub Dłoniak i Piotr Pamuła. Spośród miejscowych gra spoczywała niemal wyłącznie na barkach dwóch Amerykanów - środkowego Michaela Frasera i rozgrywającego Josha Parkera. Punkty Marcina Piechowicza dały przyjezdnym prowadzenie po otwierającej odsłonie 16:15 (15:16).


Początek drugiej kwarty to gra błędów i problemy ze skutecznością po obu stronach. Jeden punkt z rzutu wolnego zdobył Parker, a czarną serię z gry przełamał ponownie Marcin Piechowicz, i to trafieniem trzypunktowym! Taki sam rzut po chwili dołożył Piotr Pamuła i było 16:22. W końcowych fragmentach przed przerwą Polfarmex wyrównał, a celnym wolnym wyszarpał 27:26. Aż 20 z 26 punktów dla MKS-u uzyskał polski tercet: Dłoniak - Pamuła - Piechowicz. Z kolei w zespole gospodarzy tyle samo oczek zapisał na swoim koncie amerykański duet Fraser - Parker.

 

Także po wznowieniu gry amerykańscy liderzy Polfarmexu nie spuszczali z tonu. MKS pudłował kolejne rzuty, a miejscowi uciekli już nawet na 35:26. Dopiero po pięciu minutach gry dla dąbrowian trafił w końcu Sam Dower, a zaraz po nim Piotr Pamuła po twardej walce i podaniu z parteru kapitana Pawła Zmarlaka (35:30). Za moment było jednak 39:30 po trójce Bartłomieja Wołoszyna, a po efektownym wsadzie Frasera Polfarmex nabierał rozpędu i wygrywał już 11 oczkami (41:30).

 

Goście odpowiedzieli rzutami Przemysława Szymańskiego i następnym trzypunktowym Marcina Piechowicza (41:35). Ostatecznie po słabej w wykonaniu MKS-u kwarcie, miał on do odrobienia dziewięć punktów (44:35). Kutnianie powiększyli przewagę nawet do 14 oczek (51:37). A kiedy już wydawało się, że jest po wszystkim, MKS pokazał, na co go stać i doszedł... na 3 punkty, m.in. za sprawą dobrej postawy Mateusza Dziemby i wreszcie zespołowej gry. Wojnę nerwów wytrzymali jednak miejscowi i to oni triumfowali 57:51.


 

Polfarmex Kutno - MKS Dąbrowa Górnicza 57:51 (15:16, 12:10, 17:9, 13:16)


Polfarmex: Fraser 20, Parker 13, Wołoszyn 10, Gabiński 5, Zyskowski 3, Grochowski 2, Johnson 2, Malczyk 2, Bartosz 0, Jarecki 0.

MKS: Dłoniak 12, Pamuła 10, Piechowicz 10, Dower 6, Dziemba 5, Broadus 4, Szymański 4, O'Brien 0, Zmarlak 0.


Damian Juszczyk

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl