Sport
Być gwiazdą polskiej ligi? Czemu nie!
Amerykanin Rashaun Broadus ma być w tym sezonie motorem napędowym celującego w awans do play-offów MKS-u Dąbrowa Górnicza. Czy wicekról strzelców ligi litewskiej będzie gwiazdą polskiej ekstraklasy? – Mam mentalność zwycięzcy i walczę na całego w każdym meczu. Jeśli tego oczekujecie od gwiazdy to mogę nią być – mówi z uśmiechem nowy koszykarz dąbrowskiego klubu.
Z Litwy do Polski. Nie wybrałeś zbyt dalekiej przeprowadzki…
To prawda, nie jest daleko. Teraz w ciągu roku będę mógł odbywać nawet mniej lotów niż wcześniej. (uśmiech)
Na Litwie byłeś jednym z najlepszych zawodników w lidze. Dlaczego zdecydowałeś się na występy w polskiej ekstraklasie?
Szukałem najbardziej atrakcyjnej możliwości dla mnie i dla mojej rodziny - takiej, która pomoże mi w dalszym rozwoju kariery. Chciałbym grać dla ekip takich jak Żalgiris czy Lietuvos Rytas, ale nie było mi to dane. Podobało mi się w lidze litewskiej - kraj, ludzie oraz wszystko, co dały mi rozgrywki i moi trenerzy. Litwa to był mój drugi dom. Dojrzewałem ucząc się tamtejszej kultury i wiele się nauczyłem dzięki temu, czego tam doświadczyłem.
Wiele znanych koszykarskich marek chciało cię pozyskać. Dlaczego wybrałeś MKS?
To była znakomita okazja. Polskę doskonale znaliśmy z moją rodziną, jako że mieliśmy już możliwość podróżowania tam wcześniej. Poza tym mój były kolega z zespołu, David Weaver, grał w Dąbrowie w ostatnim sezonie i o MKS-ie wypowiadał się w samych superlatywach.
To prawda, że nie było daleko do tego, abyś występował w barwach mistrza Polski z Zielonej Góry?
Trudno mi dokładnie powiedzieć, jak blisko było transferu. Rozmawiałem z trenerem Stelmetu i właściwie moja wiedza na temat ewentualnych negocjacji skończyła się na tym etapie.
Z MKS-em będziesz walczył o awans do najlepszej ósemki Tauron Basket Ligi. Biorąc pod uwagę twoje bogate doświadczenie i pozycję rozgrywającego, ciężar odpowiedzialności będzie w dużej mierze spoczywał właśnie na tobie.
Dobrze radzę sobie z presją. Zapytajcie w Neptunasie o decydujące spotkanie o trzecie miejsce z ostatniego sezonu. (uśmiech) Pomogłem doprowadzić Juventus - ekipę, która rozgrywki wcześniej nie grała w play-offach - do najlepszego wyniku w historii występów w ekstraklasie. Dokonałem tego też w rumuńskim Braszowie podczas mojego pierwszego profesjonalnego sezonu, a razem z Neptunasem Kłajpeda pisaliśmy karty historii, sięgając po brązowy medal trzy lata temu, dzięki temu w zakończonym sezonie grali już w Eurolidze. Tylko jeden sezon w mojej karierze był nieudany, gdy zaczynałem grać na Litwie w Mariampolu. Czy zatem dobrze gram pod presją? To mój chleb powszedni! (śmiech)
Na Litwie byłeś wicekrólem strzelców i jednym z kluczowych graczy. W Polsce też będziesz gwiazdą?
Daję z siebie wszystko w każdym sezonie, mając nadzieję, że kiedyś doczekam się występów w znaczącym klubie euroligowym. Mam mentalność zwycięzcy i walczę na całego w każdym meczu. Jeśli tego oczekuje się od gwiazdy w Polsce to mogę nią być. (uśmiech)
A jaki jest Rashaun Broadus prywatnie?
Wszyscy mówią, że jestem normalnym i nudnym facetem. (śmiech) Żartuję. Jestem otwartą, wyluzowaną osobą, typem rodzinnym. Można mnie spotkać w kinie, w centrum handlowym czy po prostu zwiedzającego okolice z rodziną.
Co chciałbyś powiedzieć kibicom MKS-u?
Nie mogę się doczekać, by dla was grać! (uśmiech)
Rozmawiał: Damian Juszczyk
Foto: Octagonbe.com
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|