Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 19.04.2019

Piotr Polczak: Historia piłkarska lubi się powtarzać...

[Sosnowiec]

Środkowy obrońca Zagłębia po kontuzji czuje się coraz lepiej i wkrótce zobaczymy go na boiskach Ekstraklasy. - Wierzymy w naszą pracę, w to, że w świąteczny poniedziałek wygramy w Legnicy. Historia lubi się powtarzać! - uważa Piotr Polczak.

 

Jak wygląda pańska sytuacja zdrowotna po złamaniu kości śródstopia?


Piotr Polczak: Spokojnie trenuję, wykonuję swoją pracę. Staram się na 100 procent wykonywać większość ćwiczeń. Po kontuzji przez 2,5 tygodnia nic nie robiłem w sensie piłkarskim, więc teraz muszę odbudowywać inne partie mięśniowe. Oczywiście, chciałbym jak najszybciej wrócić do składu, by pomóc chłopakom w walce o utrzymanie się. Jest świetna atmosfera w szatni, razem możemy zdziałać więcej.


W jakich okolicznościach w trakcie meczu z Lechią Gdańsk doszło do tej kontuzji?


Na meczu z Lechią nic nie czułem, adrenalina była tak duża, że nawet nie pamiętałem momentu kontuzji. Noga mi spuchła dopiero po meczu, ale myślałem, że nic poważnego się nie stało. Dopiero po zrobieniu rentgena okazało się, że mam złamaną jedną z kości śródstopia. Po dłuższej przerwie, na treningach jeszcze lekko odstaję pod względem fizycznym, ale inaczej być nie może. To tylko świadczy o tym, jak świetnie pod względem motorycznym przygotowana jest drużyna. Gdyby ktoś nowy pojawił się u nas na treningu, to nie dałby rady.


Kiedy można się spodziewać pańskiego powrotu do składu? Liga szybko finiszuje, za chwilę Ekstraklasa zakończy rozgrywki.


Oczywiście, o wszystkim zdecyduje trener, ja ciężko pracuję, nadrabiam zaległości. Nasza sytuacja jest ciężka, ale nie beznadziejna. Wystarczy, że wygramy dwa razy pod rząd i nasza sytuacja w dole tabeli ulegnie poprawie. Oczywiście, rywale muszą też pogubić punkty. Tak jak to było, gdy wygraliśmy z Miedzią Legnica i Wisłą Kraków. Historia piłkarska lubi się powtarzać, teraz znowu gramy w Legnicy, a potem w środku tygodnia z Wisłą Kraków. Przed nami siedem spotkań i naprawdę wiele może się jeszcze zmienić.


Święta Wielkanocne to dla piłkarzy Zagłębia okres treningowy, nie ma taryfy ulgowej. W trakcie swojej gry w Rosji czy też Rumunii spotykałeś się z taką samą sytuacją?


Święta spędzimy w pracy, dla mnie to chyba pierwszy raz. Wcześniej bywało tak, że w Polsce w okresie Świąt Wielkanocnych grało się w czwartki, soboty i poniedziałki. Mnie trafiały się mecze w soboty. W Rosji jest inny kalendarz świąteczny, więc nie zwracałem na to uwagi. Teraz nikt nie narzeka, że gramy i trenujemy w święta, najważniejszy jest cel, czyli utrzymanie.


Jerzy Mucha


Foto: www.zaglebie.eu

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl