Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Sport

Drużynowy Puchar Polski dla zawodniczek Stowarzyszenia Centrum Formy

dodane 10.04.2018
[Dąbrowa Górnicza] W Puławach odbył się Puchar Polski w Wyciskaniu Leżąc Klasycznym – Eliminacje do Mistrzostw Europy. Bardzo dobrze zaprezentowały się na zawodach reprezentantki Stowarzyszenia Centrum Formy zdobywając w kategorii drużynowej kobiet Puchar Polski. Trofeum to wywalczyły zawodniczki: Zuzanna Kula, Aleksandra Szymczykowska, Magdalena Kostka, Kinga Moczydłowska oraz Aneta Szot.   Zuzanna Kula, która wystartowała w kategorii open juniorek do lat 20 oraz w kategorii wagowej 47 kg seniorek, zajęła trzecie miejsce w kategorii open juniorek do lat 20 i drugie miejsce w kategorii 47 kg seniorek z nowym rekordem Polski 56 kg do lat 20. Aleksandra Szymczykowska startująca także w kategorii open juniorek do lat 20 oraz seniorek w wadze do 52 kg zajęła drugie miejsce z wynikiem 67,5 kg zarówno wśród juniorek jak i seniorek. Magdalena Kostka w kategorii 63 kg seniorek wycisnęła sztangę o wadze 75 kg i uplasowała się na najbardziej nielubianym miejscu przez sportowców, czyli tuż za podium, przegrywając z bardziej doświadczonymi zawodniczkami, medalistkami Mistrzostw Europy i Świata.   Kinga Moczydłowska była tym razem trzecia w kategorii 84 kg seniorek. Pierwsza próba 92,5 kg została zaliczona bezbłędnie, kolejne dwa podejścia na ciężarze 95 kg były już nie dane. Najbardziej doświadczana Aneta Szot zwyciężyła pewnie w kategorii 84 kg zaliczając 105 kg. W trzecim próbie zawodniczka podchodziła do rekordu Polski 108 kg, ale tym razem próba była nieudana.   W klasyfikacji drużynowej reprezentantki Stowarzyszenia Centrum Formy wywalczyły pierwsze miejsce z 433,9658 pkt. wyprzedzając KS Strenght Coach Performance Wrocław 412,62775 pkt. oraz LUKS Zieloni Łańcut 339,01075 pkt.   Radosław Dębicki startował w kategorii open juniorów do lat 18 oraz w kategorii 59 kg seniorów. W trzecim podejściu Radek zaliczył 90 kg i wywalczył brązowy medal w kategorii seniorów i zajął dziewiąte miejsce wśród juniorów. Rafał Wit w kategorii open juniorów do lat 23 oraz w kategorii 66 kg seniorów zajął czwarte miejsce z rezultatem 132,5 kg. Rafał Szendera wystartował w kategorii open weteranów I grupy oraz w kategorii 66 kg seniorów, zaliczając w drugim podejściu 130 kg i zajął wśród seniorów piąte miejsce oraz szóste wśród weteranów, poprawiając w tej grupie wiekowej rekord Polski aż o 20 kg.   Tomasz Dębicki z lekką nadwagą wystartował zarówno w kategorii seniorów do 93 kg i w kategorii open weteranów I grupy. Tomek zaliczył 122,5 kg zajmując jedenaste miejsc wśród seniorów i dwunaste wśród weteranów. Bardzo dobrze zaprezentował się po 17-letniej przerwie startowej Bartłomiej Wirek, który w kategorii wagowej 83 kg seniorów uplasował się na wysokim piątym miejscu z wynikiem 160 kg.   Ostatni z reprezentantów dąbrowskiej drużyny, Mikołaj Kowalik, wystartował w kategorii open weteranów I grupy i seniorów do 105 kg. Zaliczając 185 kg w drugim podejściu uplasował się na wysokim czwartym miejscu wśród weteranów, a wśród seniorów był szósty.   – Gratuluję wszystkim wspaniałego startu i nominacji na Mistrzostwa Europy do Francji, a już za niespełna dwa tygodnie wybieramy się do Kielc, gdzie podczas Targów odbędą się Mistrzostwa Polski Juniorek i Juniorów do lat 16 i 20 oraz Weteranek i Weteranów – zaznaczył trener Grzegorz Leski. (s)    

Puchar Polski w Trójboju Siłowym Klasycznym

dodane 27.03.2018
[Dąbrowa Górnicza] W Skierniewicach do rywalizacji  o Puchar Polski w Trójboju Siłowym klasycznym przystąpiło rekordowa liczba 84 zawodniczek i 162 zawodników, wśród których wystąpiła 19 osobowa reprezentacja Stowarzyszenia Centrum Formy Dabrowa Górnicza. Pierwszy złoty medal wywalczyła Klaudia Poszwa w kategorii do 57 kg juniorek do lat 18 oraz srebrny medal w kategorii seniorek do 52 kg. Klaudia zaliczyła w przysiadzie 105 kg w wyciskaniu leżąc 47,5 kg oraz martwym ciągu 130 kg, co dało wynik w trójboju 282,5 kg/378,18 pkt. Zarówno przysiad 105 kg jak i martwy ciąg 130 kg to nowe rekord Polski w kategorii wagowej 52 kg juniorek do lat 18. W przysiadzie Klaudia poprawiła rekord Polski o 2,5 kg, a w martwym ciągu o 4,5 kg. Także wynik w całym  trójboju 282,5 kg jest nowym rekordem Polski poprawionym o 12 kg. Dwa złote medale wywalczyła  Paulina Szymanel w kategorii juniorek do lat 23 do 63 kg oraz seniorek w najlżejszej kategorii wagowej do 47 kg. Paulina uzyskała w trójboju 286,5 kg. W przysiadzie zaliczyła 103,5 kg, ustanawiając nowy rekord Polski w kategorii juniorek do lat 23. Także w wyciskaniu  ustanowiła rekord Polski w tej grupie wiekowej zaliczając w pierwszym podejściu 60,5 kg, a w drugim 63 kg. W  martwym ciągu Paulina zaliczyła w pierwszym podejściu 120 kg, a następne próby do rekordu Polski na ciężarze 129 kg były już nieudane. Ostatecznie uzyskała w trójboju 286,5 kg, co jest także nowym rekordem Polski do lat 23 i uzyskała w punktacji Wilks’a. 390,07 pkt. Anna Mikołajczyk po zmianie kategorii wagowej z 52 kg na 47 kg uplasowała się tuż za podium. Niestety,  zawodniczka kilka dni przed startem rozchorowała się, co także miało duży wpływ na końcowy rezultat. Ostatecznie uzyskała w trójboju 237,5 kg (75+47,5+115). Bardzo dobry start zaliczyła Aleksandra Szymczykowska, która niespodziewanie uplasowała się na trzecim miejscu w kategorii do 63 kg juniorek do lat 20 z wynikiem 265 kg (85+65+115). Wynik uzyskany w wyciskaniu 65 kg to nowy rekord Polski w tym boju do lat 23. Natomiast w kategorii seniorek do 52 kg uplasowała się na szóstym miejscu. Kolejna zawodniczka, Zuzanna Zawadzka, była piąta w kategorii juniorek do lat 18 powyżej 57 kg z wynikiem  255 kg (95+40+120). Pechowo zakończyła start Justyna Labun, która niestety spaliła wszystkie podejścia w przysiadzie i nie została sklasyfikowana.  Laura Wojtacha, debiutantka, uplasowała się na 9 miejscu w kategorii wagowej do 63 kg juniorek do lat 23 i ósme w seniorkach w wadze do 52 kg uzyskując 222,5 kg (80+40+102,5). W klasyfikacji drużynowej zawodniczki uplasowały się na drugim miejscu uzyskując  1703,73 pkt. Wilks’a. Również panowie też przywieźli kilka medali. Pierwszy złoty medal wywalczył Dawid Król, który okazał się najlepszy w stawce dwunastu startujących zawodników w kategorii wagowej do 74 kg juniorów do lat 18. Dawid uzyskał w trójboju 600 kg, uzyskując w przysiadzie 200 kg, w wyciskaniu 152,5 kg  oraz martwym ciągu 247,5 kg. Wynik 152,5 kg w wyciskaniu, 247,5 kg w martwym ciągu oraz 600 kg w trójboju, to oczywiście nowe rekordy Polski do lat 18 i 20. Ponadto w kategorii seniorów uplasował się na drugim miejscu wywalczając srebrny medal. Także w tej samej kategorii wagowej i wiekowej brąz wywalczył Kacper Suchecki z wynikiem 481 kg (176+97,5+207,5).  W przysiadzie 176 kg było chwilowo nowym rekordem Polski juniorów do lat 18 i 20, który później został poprawiony. W seniorach uplasował się na siódmym miejscu. Patryk Romanowicz w kategorii plus 83 kg wśród juniorów do lat 20 wywalczył srebrny medal z wynikiem 632,5 kg, uzyskując w przysiadzie 235 kg, w wyciskaniu leżąc 132,5 kg oraz martwym ciągu 265 kg.  W kategorii 93 kg w stawce 19 zawodników uplasował się na jedenastym miejscu. Kosiński Kacper, który wrócił po dłuższej przerwie spowodowanej chorobą, był siódmy w kategorii wagowej plus 74 kg wśród juniorów do 18 lat z wynikiem 475 kg (175+95+205). Piotr Zawisza, startujący w kategorii juniorów do lat 23 do 83 kg, spalił wyciskanie na ciężarze 115 kg i nie został sklasyfikowany. Bardzo dobry występ zanotował Jakub Sarnicki plasując się na czwartym miejscu w stawce  22 zawodników startujących w kategorii plus 83 kg juniorów do lat 23. Jakub uzyskał wynik w trójboju 665 kg (240+145+280). Jeśli by zaliczył przysiad na ciężarze 255 kg, byłby sklasyfikowany na trzecim miejscu. Mateusz Bagiński w tej samej kategorii był dziewiąty z wynikiem 587,5 kg (212,5+115+260. Wiele nie brakło, aby stanął na podium debiutujący w trójboju Mateusz Piórkowski w kategorii 83 kg wśród seniorów. Mateusz uzyskał w trójboju 612,5 kg (210+152,5+250), taki sam rezultat końcowy co zawodnicy na drugim i trzecim miejscu, ale był zawodnikiem cięższym od rywali. Michał Kempys w silnie obsadzonej  kategorii 93 kg seniorów był piąty z wynikiem 707,5 kg (242,5+175+290). Do medalu zabrakło 5 kg. W tej samej kategorii wagowej Dariusz Konopelski był siódmy z rezultatem 680 kg (275+152,5+252,5) a Wojciech Kotecki jedenasty z wynikiem 492,5 kg (167,5+120+205).Dobry start zaliczył Krzysztof Kluczny, który uplasował się na siódmym miejscu w kategorii 105 kg z wynikiem 662,5 kg (230+155+277,5) poprawiając rekord życiowy w przysiadzie i martwym ciągu. W klasyfikacji drużynowej zawodnicy na 26 drużyn zostali sklasyfikowani na czwartym miejscu z 2125,62 pkt. Wilks’a. Nominacje do Mistrzostw Świata, które mają odbyć się w Calgary w Kanadzie  uzyskali:  Klaudia Poszwa, Paulina Szymanel, Aleksandra Szymczykowska, Patryk Romanowicz oraz Dariusz Konopelski. Grzegorz Leski

Mobilne muzeum Tour de Pologne już otwarte

dodane 26.03.2018
[Region] Mobilne muzeum Tour de Pologne zostało uroczyście otwarte w sobotę na stadionie PGE Narodowy, podczas trwających tam targów Bike Expo. Wstęgę przecięli dyrektor generalny Tour de Pologne Czesław Lang, prezeszZarządu Carrefour Polska – sponsora projektu – Guillaume de Colonges, zastępca dyrektora Departamentu Sportu Wyczynowego Ministerstwa Sportu i Turystyki Anna Kuder, przedstawiciel Biura Programu „Niepodległa” Marcin Rembacz oraz kolarz ekipy Lotto Soudal Tomasz Marczyński. W naszym regionie mobilne muzeum pojawi się w dniach 30.06 – 1.07 w Chorzowie.   – To wyjątkowy rok dla Tour de Pologne. Wyścig obchodzi 90-lecie, w tym roku odbędzie się 75 edycja. Chcemy razem świętować rocznicę 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Kolarze również włączali się do walki o wolność, o czym można przekonać się, zwiedzając pierwsze na świecie mobilne muzeum poświęcone naszej dyscyplinie – mówił Czesław Lang, który od ćwierćwiecza odpowiada za organizację największej corocznej imprezy sportowej w naszym kraju. Tour de Pologne zawsze dbał o historyczną pamięć i włączał się w uroczystości upamiętniające najważniejsze wydarzenia z historii Polski. Tylko w ostatnich latach wyścig obchodził rok Chopinowski, rocznicę wyzwolenia Auschwitz, rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Jubileuszowy, 70. Tour de Pologne UCI wiódł szlakami Jana Pawła II i słowami polskiego hymnu „z ziemi włoskiej do Polski”, a w roku 2014 wyścigu włączył się w obchody 25-lecia wolnej Polski. W 2016 roku wyścig rozpoczął się w Radzyminie, w miejscu w którym rozegrała się jedna z kluczowych bitew wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Ważną rolę odegrali w niej członkowie Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów.   Teraz wszystkie te wydarzenia oraz wiele innych, których w historii wyścigu nie brakowało, zostały zebrane w jednym miejscu. Mobilne muzeum Tour de Pologne to unikalny projekt w skali światowej, który poprzez interaktywne technologie łączy historię z nowoczesnością. Mobilne muzeum Tour de Pologne jest jednym z elementów Roadshow Tour de Pologne – cyklu wyjątkowych wydarzeń z okazji 90-lecia Tour de Pologne i 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Muzeum i Roadshow odwiedzą od marca do października aż jedenaście miast w całym kraju. Dzięki temu setki tysięcy ludzi będą mogły poznać piękną historię wyścigu i Polski.   Podczas uroczystej inauguracji Roadshow i otwarcia muzeum na PGE Narodowym 24 i 25 marca odbywa się wyścig „90 lat Tour de Pologne Narodowy Wyścig Niepodległości”. – Przygotowaliśmy zupełnie wyjątkowy projekt. Każdy, kto pojawi się na Roadshow w którymkolwiek mieście, długo nie zapomni tej wizyty. W muzeum zebraliśmy unikalne eksponaty od historycznych rowerów, przez trofea z rowerem i medalem olimpijskim Czesława na czele, po archiwalne i najnowsze zdjęcia. A to tylko część atrakcji, bo udało nam się pokazać, jak zmieniło się kolarstwo na przestrzeni tylu lat i jak zmieniała się Polska po odzyskaniu niepodległości. Połączyliśmy to wszystko z najnowszymi możliwościami multimedialnymi oraz technologicznymi, dajemy na przykład możliwość rywalizacji w mistrzostwach w mikro kolarstwie. Stworzyliśmy wydarzenie, które zaciekawi każdego, niezależnie od wieku i zainteresowań – mówi prezes zarządu Lang Team Adam Siluta.   Roadshow oraz mobilne muzeum Tour de Pologne są organizowane przez Lang Team oraz firmę Promokraft – lidera na terenie Europy wschodniej w zakresie kampanii typu roadshow w oparciu o innowacyjne jednostki mobilne. Sponsorem głównym jest Carrefour Polska, partnerem Soudal, a partnerem logistycznym Fraikin.   (s) Foto: Szymon Gruchalski

Kolejne medale dla zawodników Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu

dodane 21.03.2018
[Jaworzno] W zeszłym tygodniu trener Tomasz Guja z Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu zapowiedział zdobycie przez jego wychowanków trzech złotych medali w Otwartych Mistrzostwach Śląska w Zapasach w stylu klasycznym chłopców ur. 2006-2007. Nie wyszło jak zakładano. Na najwyższym podium stanęło tylko dwóch. Trzeci musiał zadowolić się medalem w kolorze srebrnym. Oprócz atletów reprezentujących czołowe śląskie kluby do Katowic przyjechali także przedstawiciele najlepszych organizacji  zapaśniczych z Małopolski oraz z Czech. W klasyfikacji drużynowej „GujaKan Jaworzno”, który wystawił zaledwie trzech zawodników, zajął czwarte miejsce wyprzedzając popularne zapaśnicze kluby z tradycjami, takie jak „Siła” Mysłowice, „Pogoń” Ruda Śląska, „Bieżowianka” Kraków, „Tytan” Katowice, czy „Slavia” Ruda Śląska. Kacper Kadłuczka, który jest tegorocznym mistrzem Śląska młodzików zarówno w stylu klasycznym jak i wolnym, również tym razem nie miał sobie równych. W drodze do finału „Baca” pokonał trzech kolejnych rywali już w pierwszej rundzie – kładąc ich na łopatki bądź też uzyskując dziesięciopunktową przewagę techniczną. W walce o złoto przedstawiciel polskiego Jiujutsu zwyciężył Petra Sifalde z klubu „Lokomotiv Krnov” na czeskim Śląsku.   Zacięty pojedynek o złoto wzbudził szczególne zainteresowanie zgromadzonych w hali sportowej „Kolejarza” Katowice. Choć zauważalna była przewaga polskiego zawodnika, który odważnie atakował aż trzykrotnie walcząc w parterze znalazł się on w pozycji zagrożonej. Na szczęście silny i zwinny „Baca” zdołał się oswobodzić z uchwytu udaremniając rywalowi położenie na łopatki. Gdyby przeciwnik przytrzymał mocniej byłoby po walce. Ostatecznie Kadłuczka zwyciężył i trzeci raz z rzędu zdobył tytuł mistrza Śląska w tej olimpijskiej dyscyplinie sportu. Jego aktualny bilans walk zapaśniczych wynosi  16-0. Już w kwietniu okaże się czy reprezentant Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu po raz czwarty zostanie mistrzem Śląska w 2018 roku. Okazją do tego będzie turniej w stylu wolnym dla roczników 2006-2007, który rozegrany zostanie w Dąbrowie Górniczej. W Katowicach bezkonkurencyjny był także Patryk „Gonzo” Ficoń, który również zdobył złoto i tytuł mistrza Śląska w zapasach klasycznych. Kadrowicz Centrum Mistrzostwa Sportowego GujaKan Jaworzno wykazał wyższość nad ośmioma zapaśnikami startującymi w wadze do 53kg. Silny „Gonzo” bez większych trudności pokonał wszystkich rywali przed czasem już w pierwszej rundzie. Trzeci złoty medal dla klubu miał zdobyć Wiktor „Dziki” Proksa. Kadrowicz Guja Jiujutsu Team, walczący w kategorii wagowej do 47kg, w efektownym stylu wygrał trzy pojedynki przed czasem pokonując rywali z „Unii” Racibórz, „Pogoni” Ruda Śląska i „Bieżowianki” Kraków. W finale jaworznian spotkał się z Martinem Avratem z „Lokomotiv Kronec”. Kilka efektownych akcji w wykonaniu „Dzikiego” i było 9 – 0 dla Polaka. Do zakończenia pojedynku przed czasem potrzebny był już tylko jeden punkt. Niestety walczący w parterze jaworznian podjął próbę wykonania tzw. wózka. Uchwyt był jednak za luźny i kiedy Proksa pozostawał w moście Czech obrócił się przodem do niego i docisnął do maty. Źle wykonany most okazał atakiem „samobójczym” dla Dzikiego, który znalazł się na łopatkach leżąc pod przeciwnikiem. Przegrał walkę przed czasem prowadząc 9 – 2. Przed zawodami i podczas walk trener Guja nakazywał stosowanie właściwego uchwytu i mówił o konieczności szczelnego zamknięcia klamry. Niestety podczas turnieju „Dziki” nie stosował się do wskazówek szkoleniowca. Nie tylko źle spinał ręce w trakcie chwytów ale też zdarzało się, że nie kontrolował rywala po sprowadzeniu go do parteru. W ten sposób zmarnował kilka wyśmienitych okazji do zakończenia walki poprzez położenie na łopatki. Pomimo braku doświadczenia Wiktor Proksa w pojedynkach eliminacyjnych, ćwierćfinałach i półfinałach okazał się zawodnikiem skutecznym i zdobycie przez niego srebrnego medalu jest znaczącym sukcesem. Choć nie udało się przywieźć do Jaworzna zapowiadanych trzech złotych krążków trener Guja zadowolony jest z sukcesów swoich wszechstronnie wyszkolonych wojowników jiujutsu, którzy już w najbliższy weekend wystąpią w bokserskim ringu. Kari Milewska  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl