Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Sport

Smyła odkrył karty przed obozem

dodane 21.01.2014
[Sosnowiec] 23 zawodników Zagłębia wyjedzie w czwartek na zgrupowanie do Dębicy. Sosnowiczanie będą przebywać na obozie do 1 lutego, rozegrają tam trzy gry kontrolne. Rywalami będą Resovia Rzeszów, Stal Mielec, Okocimski KS Brzesko.Po sobotnim sparingu szkoleniowiec naszej drużyny zdecydował, że na zgrupowanie nie pojedzie testowany Mateusz Bodzioch. Zabraknie także graczy, którzy kończą okres rehabilitacji. – Długo zastanawialiśmy się nad Bodziochem, gdyż jest to utalentowany zawodnik, ale pamiętajmy, że po ciężkiej kontuzji, a teraz najważniejsza jest gra. Będziemy go bacznie obserwować, możliwe, że wrócimy do tematu w przerwie letniej. Na teraz zrezygnowaliśmy z jego usług. Tutaj też miało znaczenie to, iż Volodymyr Ostrousko wrócił do zdrowia, jest naszym piłkarzem i dobrze zagrał z Górnikiem – powiedział trener Zagłębia, Mirosław Smyła, który do Dębicy nie zabrał także Pawła Domańskiego (leczy kontuzję kostki) oraz Dawida Weisa i Wojciecha Białka (kończą rehabilitację po kontuzji kolana), Volodymyra Ostroushki (sprawy związane z wizą) i Łukasz Cymański. Ten ostatni wiosną nie będzie grał w Zagłębiu. W autokarze udającym się do Dębicy z nowych graczy będzie więc zakontraktowany już Michał Farkas, a także Wojciech Wojcieszyński, który uzgodnił wstępnie warunki umowy oraz testowani  Grzegorz Arłukowicz i Krzysztof Kaliciak. – Mamy wytyczony plan, którego jednym z elementów jest obóz, mam nadzieję, że wszystko uda się zrealizować. Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, to liczę, że po powrocie wszystko podopinamy. Oczywiście czekamy cały czas na sygnał z Warszawy, gdyż możliwe, że kadrę wzmocni jeszcze piłkarz Legii lub jakiś utalentowany młodzieżowiec. Przede wszystkim chcemy stworzyć dobrą atmosferę, jednak nie możemy zapominać o wzmocnieniu konkurencji w drużynie – dodał Smyła. Poniżej kadra Zagłębia na obóz. (KP) Kadra na obóz:Bramkarze: Mateusz Struski, Mateusz Wieczorek, Paweł Grzywa.Obrońcy: Marcin Sierczyński, Jan Grzesik, Michał Grudniewski, Sławomir Jarczyk, Radosław Kursa, Jovan Ninković, Michał Farkaś.Pomocnicy: Wojciech Wojcieszyński, Michał Cyganek, Łukasz Matusiak, Filip Kazimierczyk, Grzegorz Arłukowicz, Hubert Tylec, Rafał Sadowski, Tomasz Szatan, Łukasz Grube, Jakub Malara.Napastnicy: Rafał Jankowski, Łukasz Tumicz, Krzysztof Kaliciak.

Zagłębie nie pęka przed drużynami ekstraklasy

dodane 20.01.2014
[Sosnowiec]   Piłkarzom Zagłębia niestraszne zespoły z ekstraklasy. Po wygranej nad Podbeskidziem Bielsko-Biała, w sobotę sosnowiczanie zremisowali 2:2 z wiceliderem, drużyną Górnika Zabrze. Po raz pierwszy w barwach naszego klubu zagrał Wojciech Wojcieszyński, który uzgodnił już warunki kontraktu.   Testom poddany został także Grzegorz Arłukowicz, 21-letni pomocnik, który jesień spędził w III-ligowych rezerwach Jagiellonii Białystok. Przeciwko zabrzanom zagrał także Ukrainiec Volodymir Ostroushko, który miał się już żegnać z Zagłębiem. Obrońca dość szybko doszedł jednak do siebie po przebytej kontuzji i niewykluczone, że nadal będzie bronił barw sosnowieckiej drużyny. Ponownie w składzie pojawili się Mateusz Bodzioch oraz Krzysztof Kaliciak. W środę zespół wyjeżdża na zgrupowanie do Dębicy. O tym w jakim składzie personalnym trener Mirosław Smyła zadecyduje dziś wieczorem.   – Mamy w kim wybierać, zagrało w tym meczu 21 chłopaków z pola, każdy chciał się pokazać. Co do Kaliciaka to jest to gracz, który posiada spore umiejętności, potrafi grać w piłkę, zastawić się, zgrać, szukał gry zespołowej, a nie za wszelką cenę bramki. Trzeba jednak pamiętać, że jesteśmy klubem, który współpracuje z Legią Warszawa. Mamy nazwiska, które na pewno mogą nas wzmocnić, a jest to też ekonomiczna strona tematu, bo ta współpraca też przekłada się na utrzymanie zawodników. Co do pozostałych zawodników: Bodzioch jest po kontuzji, dochodzi do formy sportowej, on nam zaufał, a my chcemy mu zaufać, decyzje podejmiemy po obozie. Arłukowicz jest to młody chłopak, który posiada potencjał, nie jest to przypadkowy zawodnik, w końcu zagrał kilka meczów w ekstraklasie, a także występował w I lidze. Coś w nim jest, może zrobić postęp. Zgłosił akces, że chciałby tutaj być, że nie pieniądze są dla niego najważniejsze, chciałby uczestniczyć w naszym projekcie, dlatego nie ukrywam, że chciałbym, by również pojechał z nami na obóz. Ważymy każdą decyzję bardzo mocno, gdyż chcemy kierować się przy transferach polityką rozsądku i mądrości – podkreśla trener Smyła.   Zawodnicy do Dębicy udadzą się w środę. Tam będą przebywali do 1 lutego i rozegrają 3 mecze: z Resovią Rzeszów, Stalą Mielec i Okocimskim Brzesko. Po powrocie 8 lutego zagrają z Wisłą Kraków już na Stadionie Ludowym.   (KP)   Zagłębie Sosnowiec – Górnik Zabrze 2:2 (1:0)   Bramki dla Zagłębia: Jankowski 39. (k), Cyganek 58. Zagłębie: Struski (70. Wieczorek) - Sierczyński (46. Grzesik), Grudniewski (46. Jarczyk), Kursa (46. Bodzioch), Ninković (46. Farkas) - Wojcieszyński (46. Cyganek), Matusiak (46. Ostrouszko), Arłukowicz (46. Kazimierczyk), Tylec (46. Sadowski) - Szatan (46. Grube), Jankowski (46. Kaliciak).

Szbliści dobrze zaczęli nowy rok

dodane 16.01.2014
[Sosnowiec] Sosnowieccy szabliści i szablistki w kategorii seniora już 4 stycznia spotkali się na planszach w Łodzi, aby rywalizować w turnieju z cyklu Pucharu Polski. Tydzień później w sobotę 11 stycznia po raz kolejny rozegrany został w Sosnowcu Puchar Polski do lat 20 w szabli kobiet i mężczyzn. Nasi zawodnicy wypadli nieźle.   W Łodzi najlepiej z TMS-u zaprezentowała się Marta Puda (na zdjęciu po lewej), która na fali dobrej passy startowej zajęła 3 miejsce. W walce o wejście do ścisłego finału przegrała z Aleksandrą Sochą, zawodniczką AZS AWF Warszawa i jednocześnie reprezentantką kraju na Igrzyskach Olimpijskich. - Marta nie walczyła w fazie grupowej, gdyż wysokie 3 miejsce w klasyfikacji generalnej PZSzerm uprawniało ją do awansu bezpośredniego - wyjaśnia Dawid Adamowski.   Najlepiej spośród mężczyzn reprezentujących Sosnowiec w Pucharze Polski zaprezentował się Damian Skubiszewski, który przegrał swoją walkę ćwierćfinałową z finalistą turnieju i zajął ostatecznie 6 lokatę. Tydzień później w sobotę 11 stycznia po raz kolejny rozegrany został w Sosnowcu Puchar Polski do lat 20 w szabli kobiet i mężczyzn. W tej rywalizacji najlepiej zaprezentowała się Angelika Wątor, która nie dała żadnych szans swoim rywalkom i nie przegrała żadnej swojej walki zarówno w dwóch fazach grupowych jak również w pucharach. W drodze do ścisłego finału pokonała kolejną zawodniczkę TMS Sosnowiec Kingę Dróżdż, która tym samym zajęła 3 miejsce.   W najlepszej ósemce turnieju znalazła się jeszcze Karolina Cieślar, która uplasowała się ostatecznie na 5 pozycji, przegrywając swoją walkę ćwierćfinałową zaledwie jednym trafieniem. (ser)  

Postraszyli faworyta

dodane 16.01.2014
[Będzin] Godnie pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski siatkarze z Będzina. W meczu VI rundy ekipa MKS Banimex po tie-break’u uległa we własnej hali AZS Częstochowa 2:3 i odpadła z dalszej rywalizacji. Lider I ligi mógł jednak parkiet opuszczać z podniesionym czołem. Będzinianie nie przestraszyli się faworyta i w pięknym stylu wygrali pierwszą partię do 16. Dwie kolejne partie były zwycięskie dla graczy spod Jasnej Góry, w obu częstochowianie wygrywali 25:22. Ambitnie grający zawodnicy z Banimexu raz jeszcze postawili się akademikom i czwartą partię rozstrzygnęli na swoją korzyść doprowadzając tym samym do tie-break’a. W nim ostatecznie triumfowali goście, którzy wygrali tę partię 15:10, a cały mecz 3:2. Trzeba jednak przyznać, że nasz zespół mocno postraszył w piątym secie rywali, prowadząc na początku 5:3. Niestety, z upływem czasu w poczynania graczy Damiana Dacewicza wkradła się nerwowość, co skrzętnie wykorzystali bardziej doświadczeni rywale. - Walczyliśmy, graliśmy na tyle, na ile potrafiliśmy. Za podejście do meczu i wspomnianą walkę nie można mieć pretensji. Taki jest sport, częstochowianie zachowali więcej zimnej krwi, może doświadczenie zadecydowało - powiedział po meczu Andrzej Stelmach, kapitan i drugi trener będzińskiej drużyny. Już w sobotę będzinian czeka kolejny ligowy bój. W Wyszkowie MKS zmierzy się z tamtejszym Camperem. Początek meczu o godz. 18.00, a transmisję z niego przeprowadzi stacja Orange Sport. (KP) VI runda rozgrywek Pucharu Polski mężczyzn w siatkówce MKS Banimex Będzin – AZS Częstochowa 2:3 (25:16, 22:25, 22:25, 25:20, 10:15) MKS: Stelmach, Hunek, Gaca, Wójtowicz, Żuk, Tomczyk i Mierzejewski (libero) oraz Warda, Król

Zimowa Akademia Karate 2014

dodane 16.01.2014
[Dąbrowa Górnicza] Jak w każdym roku, ferie zimowe stają się okazją do zaprezentowania czym jest karate Kyokushin. Zimowa Akademia Karate, to cykl bezpłatnych zajęć dla wszystkich mieszkańców Dąbrowy Górniczej i sąsiednich miast. W programie zajęć znajdują się treningi karate z elementami samoobrony, zajęcia sprawnościowe, podstawy akrobatyki, joga a także seanse filmowe.   Zajęcia karate w Zimowej Akademii Karate będą się odbywały w III LO im. L. Szenwalda w Dąbrowie Górniczej, w każdy poniedziałek i środę ferii zimowych. Od godziny 17:00 rozpocznie się trening dla najmłodszych, w wieku 4-6 lat; od godziny 18:00 młodzież w wieku 7-13 lat; a od 19:00 osoby starsze. Treningi jogi odbywać się będą w piątki, w Zespole Szkół Ekonomicznych, o godzinie 18.00. Zajęcia prowadzone będą przez wykwalifikowanych instruktorów karate Kyokushin oraz jogi.   Każdego roku w zajęciach Akademii Karate uczestniczy kilkadziesiąt osób. Tradycją jest, że na zakończenie cyklu zajęć rozdawane są pamiątkowe certyfikaty. Najwytrwalsi uczestnicy akademii kontynuują swoją przygodę w sekcjach klubu karate, biorąc między innymi udział w zawodach. Poziom sportowy i przyjazna atmosfera treningów przekładają się na przysłowiowy „worek medali”, który każdego roku zdobywają podopieczni klubu na zawodach rangi lokalnej, krajowej i międzynarodowej.   Zimowa Akademia Karate to doskonała okazja na wartościowe spędzanie wolnego czasu a także poznania środowiska dąbrowskiego Kyokushin, spotkania z utytułowanymi mistrzami.   Szczegółowe informacje o karate Kyokushin i jego wpływie na rozwój młodzieży, a także informacje o działalności klubu znajdują się na: www.terminatus.pl.   (s)

„MKS” nadal w nazwie klubu z Dąbrowy Górniczej

dodane 14.01.2014
[Dąbrowa Górnicza] Człon „MKS” tylko na chwilę wypadł z nazwy siatkarskiego klubu z Dąbrowy Górniczej. Po tym jak zaprotestowali kibice, władze klubu zdecydowały o jego ponownym włączeniu. Pełna nazwa ma brzmieć Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza. „MKS” wypadł z nazwy na początku stycznia, kiedy to nowym sponsorem tytularnym klubu z Dąbrowy została będzińska firma Banimex. Taki manewr rozsierdził przede wszystkim Klub Kibica, który swoją dezaprobatę dla tej decyzji wyraził podczas sobotniego meczu z ekipą z Bielska-Białej.   W pierwszym secie Klub Kibica dopingował jeszcze zawodniczki, ale po jego zakończeniu spakowali się i opuścili halę Centrum, zostawiając tylko wielki transparent, na którym widniało hasło: „Dla nas to nie tylko 3 litery. Dla nas to całe życie''. Nie wisiał on jednak długo, gdyż ochrona szybko go zwinęła. Warto jeszcze dodać, że bez żywiołowego dopingu zespół Tauronu rozegrał jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie i uległ 1:3 Aluprofowi Bielsko-Biała. Na reakcję władz klubu nie trzeba było długo czekać. – Nie chcemy iść na wojnę z kibicami, nie taki był nasz zamiar, kiedy podejmowaliśmy decyzję o zmianie nazwy po tym, jak dołączyła do nas firma Banimex. Z marketingowego punktu widzenia wydawało nam się, że wszystko robimy tak jak powinniśmy, ale kibice mają swoje wizje. Najważniejsze jest dobro zespołu, dlatego też człon „MKS” wróci do nazwy naszego klubu – powiedział Rober Koćma, prezes dąbrowskiego klubu. Dodał również, że w związku z katastrofalną postawą zespołu w ostatnim meczu czekają go rozmowy z zawodniczkami i sztabem szkoleniowym. (KP)

Kaliciak i Bodzioch pierwszymi wzmocnieniami?

dodane 13.01.2014
[Sosnowiec] Od wygranej z Podbeskidziem Bielsko-Biała rozpoczęli tegoroczne sparingi piłkarze Zagłębia. Od wygranej ważniejszy był jednak fakt, że trenerzy sosnowieckiej drużyny przetestowali czterech graczy, z których co najmniej dwóch może zostać w naszym klubie na dłużej.   22-letni napastnik ze Słowacji Emil Le Giang zagrał w pierwszej połowie, ale już po zakończeniu meczu było wiadomo, że ten gracz Zagłębia nie wzmocni. – Nie pokazał nic wielkiego, od gracza który zasili nasz atak potrzebujemy znacznie więcej – podkreślał trener Mirosław Smyła. O wiele lepsze wrażenie pozostawił po sobie Krzysztof Kaliciak grający ostatnio w I-ligowym Kolejarzu Stróże. – To chłopak doświadczony, liznął trochę ekstraklasy (3 mecze w barwach Cracovii – przyp. red.), grał przez kilka sezonów w Katowicach. Ma potencjał – ocenił szkoleniowiec Zagłębia, który najprawdopodobniej będzie chciał zatrzymać u siebie 27-letniego gracza. Wysokie noty za sparing z Góralami zebrał także 23-letni Mateusz Bodzioch, który jesienią leczył kontuzję. – To taki zawadiaka, nie boi się, nie odstawia nogi. Nadrobił zaległości, widać, że ciągnie go do piłki – komplementował defensora trener Smyła. Testom poddany został także Słowak Michal Farkaš (jesienią w III-ligowym Ruchu Radzionków). O jego przyszłości będzie można powiedzieć więcej po sobotnim sparingu z Górnikiem Zabrze. Spotkanie z Podbeskidziem zakończyło się wygraną 2:1. Na listę strzelców wpisali się Rafał Sadowski oraz Tomasz Szatan. - Chcieliśmy na tle rywala z ekstraklasy rozegrać kilka akcji atakiem pozycyjnym. W pierwszej połowie mieliśmy do tego miejsce, gdyż Podbeskidzie przez 20 minut grało niskim pressingiem, w tym czasie nieźle nasza gra wyglądała, byłem z niej zadowolony. Natomiast w drugiej połowie wyszli wysoko i trudniej było grać, jednak radziliśmy sobie w środku pola w walce o piłkę. Strzeliliśmy bramkę, przeprowadziliśmy kilka ładnych akcji, rzeczywiście podsumowanie jest takie, że chłopcy udowodnili, iż chcą uczestniczyć w naszym projekcie – podsumował pojedynek trener Zagłębia. (KP) Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:1) Bramki: Sadowski, Szatan - Mišinský Zagłębie: Wieczorek - Sierczyński, Jarczyk, Kursa, Cymański - Malara (36. Grzesik), Grzesik (30. Michał Cyganek), Cyganek (24. Kazimierczyk), Sadowski - Jankowski, Le Giang.(II połowa) Wieczorek (70. Struski) - Farkaš, Grudniewski, Bodzioch, Ninković - Tylec, Matusiak, Grube, Szatan, Domański - Kaliciak.
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl