Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 23.09.2013

Remisów ciąg dalszy…

[Sosnowiec]

 

To już jakaś klątwa. Piłkarze Zagłębia śrubują rekord… remisów. W sobotę w piątym z rzędu meczu podzielili się punktami. Tym razem z Rozwojem Katowice.

 

Zagłębie miało spotkanie z drużyną z Katowic wygrać. Miało, ale na chęciach się skończyło, choć cel był bliski. Po bramce Rafała Jankowskiego na początku drugiej połowy wydawało się, że sosnowiczanie wreszcie zainkasują komplet punktów. Choć ich gra nie napawała optymizmem, to najważniejsze założenie było bliskie realizacji. Niestety, na pięć minut przed końcem były gracz Zagłębia, Sebastian Gielza, przytomnie zachował się w polu karnym naszej drużyny i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki.


Zagłębie mogło jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale kilkadziesiąt sekund po golu wyrównującym fatalnie spudłował w dogodnej sytuacji. - Jak się nie strzela takich sytuacji, jaką ja miałem, to nie da się wygrać meczu. Straciliśmy dwa punkty przez brak mojej skuteczności. Miałem wyśmienitą okazję po podaniu Bartka Czarneckiego. Sam nie wiem jak tego nie strzeliłem, to jest niemożliwe – przyznał po meczu załamany Jankowski.


W kiepskim humorze był także trener Zagłębia. - Będziemy dobrą drużyną wtedy, jak będziemy wygrywać. Na razie remisujemy i ten remis to jak tak jak porażka, bo mając mecz pod kontrolą, mając sytuację... nie wiem czemu Rafał wybiera wariant techniczny, gdy widzi, że oddając strzał silny, soczysty, nawet ze słabszej nogi zawsze mu to wpada – mówił Mirosław Kmieć.


- Progres, w porównaniu do meczu z Calisią, czy Ruchem Zdzieszowice, był widoczny. Tutaj tworzyliśmy sytuacje, graliśmy kreatywnie, graliśmy do przodu, próbowaliśmy pojedynków jeden na jeden. Sytuacje wypracowaliśmy, tylko zabrakło skuteczności. Szkoda mi Rafała, bo wiem w jakim stanie się znajduje zawodnik, który ma piłki meczowe. Gdybyśmy wygrali 1:0, to oceniłbym naszą grę pozytywnie. Najprościej jest krytykować, trudniej jest odbudować dobre morale – dodał szkoleniowiec naszej drużyny.


Kolejnym rywalem Zagłębia będzie w najbliższą sobotę lider, ekipa Chrobrego. Spotkanie odbędzie się w Głogowie.

(KP)



Zagłębie Sosnowiec – Rozwój Katowice 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Jankowski 47., 1:1 Gielza 85.

Zagłębie: Struski – Sierczyński, Jarczyk, Grudniewski, Ninkovic – Tylec (74. Grzesik), Grube, Matusiak, Szatan (78. Czarnecki), Sadowski (69. Domański) – Jankowski.

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl