Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 28.10.2013

Efekt nowej miotły

[Sosnowiec]

W pierwszym meczu pod wodzą Mirosława Smyły Zagłębie pokonało na wyjeździe UKP Zielona Góra 2:0. Oba trafienia to dzieło autorstwa rezerwowego Łukasza Tumicza.


Nowy szkoleniowiec nie dokonał zbyt wielu zmian w wyjściowym składzie, ale jakość gry prezentowana przez naszych piłkarzy była znacznie wyższa niż ostatnimi czasy. Już po pierwszej połowie sosnowiczanie powinni prowadzić. Blisko szczęścia był Łukasz Grube, który po akcji Huberta Tylca przestrzelił z kilku metrów. Swoją okazję miał także Paweł Domański, który po indywidualnej akcji trafił w spojenie słupka z poprzeczką, a gdy do odbitej piłki dopadł Tomasz Szatan, trafił nią w poprzeczkę!


Bramki padły dopiero po przerwie. Aktywny tego dnia Paweł Domański, w 73 minucie idealnie dograł do Tumicza, a rezerwowy Zagłębia w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi miejscowych. W 90 minucie Tumicz dobił z kolei uderzenie Domańskiego i punkty pojechały do Sosnowca.


- Bramki cieszą, ale od razu muszę zaznaczyć, że to nie ja, ale Paweł Domański jest bohaterem spotkania, zagrał naprawdę fenomenalny mecz. Jego uderzenie z prawej nogi w pierwszej połowie mogło być ozdobą spotkania, chyba nikt się nie spodziewał, że strzeli prawą. Przebojowy zawodnik, pierwsza moja bramka to praktycznie całkowicie jego zasługa, ja tylko wykazałem się tzw. "nosem strzeleckim", którego mi wcześniej brakowało. Przy drugiej bramce ponownie Paweł strzelał z woleja, bramkarz instynktownie interweniował, a mnie pozostało skierować piłkę do pustej bramki. Dlatego pozostaje cieszyć się, że jego ciężka praca na treningach została nagrodzona tym bardzo dobrym spotkaniem – mówił po meczu joker Tumicz.


Zadowolony był także Domański, bo choć na listę strzelców się nie wpisał, to zanotował pierwszą asystę w Zagłębiu. – Na trafienia przyjdzie czas. Na pewno szkoda tego uderzenia z pierwszej połowy, ale nie ma co narzekać. Najważniejsze, że wygraliśmy ważny mecz – przyznał po spotkaniu pomocnik sosnowiczan.


- Zespół z Sosnowca przeżywał trudne chwile. Oczekiwania z początku sezonu nie były spójne z tym, co potem na boisku się działo, stąd też potem nerwowe decyzje i zachowanie zespołu, który był rozsypany. To zresztą było widać dzisiaj w zachowaniu zespołu w pierwszej połowie, jak bardzo nerwowo grają, jak ciężko jest się im przestawić na taką swobodę, na możliwość rozgrywania piłki i tak naprawdę czerpania radości z tego wszystkiego. Było widać, że to jest wymuszone. W miarę upływu czasu, wydaje mi się, że gdzieś to zanikało, zespół prezentował się coraz lepiej, bardzo mądrze realizował założenia taktyczne i w konsekwencji udało się strzelić dwie bramki i wygrać to spotkanie, z czego się bardzo cieszymy – mówił z kolei po spotkaniu szkoleniowiec naszej drużyny.


(KP)



UKP Zielona Góra – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Tumicz 73., 0:2 Tumicz 90.

Zagłębie: Struski – Sierczyński, Jarczyk, Grudniewski, Ninkovic – Tylec (87. Sadowski), Matusiak, Grube, Szatan (82. Kursa), Domański – Jankowski (71. Tumicz).



 

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl