Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Sport

Ciężki bój Zagłębia Sosnowiec z Wisłą Kraków

dodane 05.04.2019
[Sosnowiec] Nic nie zapowiadało tego, co zobaczyliśmy na Stadionie Ludowym. Waga meczu była wysoka, a stawką być albo nie być w ekstraklasie. Przeciwnik o wysokim morale, podbudowany rozstrzelaniem w ostatnim meczu wicelidera tabeli Legii Warszawa. Kibice jednak wierzyli w zwycięstwo Zagłębia Sosnowiec. I drużyna nie zawiodła. Mecz rozpoczął się punktualnie o 20:30. Od pierwszych minut Zagłębie ruszyło do ataku. Zdeterminowani zawodnicy próbowali przedzierać się pod pole karne rywala to z lewej, to z prawej flanki. Wiślacy powstrzymywali te zapędy i niebezpiecznie kontrowali. W 12 minucie kolejna akcja Zagłębia doprowadziła do wrzenia cały Stadion Ludowy. Napastnik Żarko Udoviczić świetnie wykorzystał odbitą piłkę przez bramkarza Białej Gwiazdy, po strzale Szymona Pawłowskiego. Zagłębiacy podbudowani uzyskaną przewagą taktyczną parli do przodu. Doskonale w ataku współpracowali Żarko Udoviczić i Szymon Pawłowski. Uaktywnili się Sanogo oraz Gabedawa. W 23 minucie meczu ten duet zmusił Lisa do wybicia na rożny, a po wznowieniu Wiślacy stracili drugiego gola. Radość nie trwala długo. Już w 28 minucie Marko Kolar zdobył dla Białej Gwiazdy kontaktową bramkę. Druga połowa to dreszczowiec. W 50 minucie Tomasz Nawotka zagrał do niepilnowanego Udoviczicia, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji. Zagłębie prowadzi 3:1. Trybuny szaleją. Ale znów powtarza się sytuacja z pierwszej połowy. Tym razem po 2 minutach Biała Gwiazda zaczyna przeważać, zdobywa gola. W 63 minucie sędzia wskazuje na wapno. Katem jest Rafał Pietrzak. Jest remis.   Trener Zagłębia piekli się przy linii bocznej mobilizując zawodników Zagłębia do walki i zdwojenia uwagi w obronie. Początkowo Zagłębiacy lekko ogłuszeni zwierają szyki i prą do przodu. Pawłowski trafia w spojenie bramki. Pawłowski i Udowiczić ruszają ponownie do przodu i faul. Sędzia po raz drugi w tym meczu dyktuje karnego. Wykonawcą jest Mateusz Możdżeń. Jest 4:3 i takim wynikiem Zagłębie kończy spotkanie pomimo 7-minutowej dogrywki. Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4:3 (2:1) Bramki: 1:0 Żarko Udoviczić (12. asysta - Szymon Pawłowski), 2:0 Giorgi Gabedawa (24. asysta - Vamara Sanogo), 2:1 Marko Kolar (28. asysta - Sławomir Peszko), 3:1 Żarko Udoviczić (50. asysta - Tomasz Nawotka), 3:2 Łukasz Burliga (52. asysta - Krzysztof Drzazga), 3:3 Rafał Pietrzak (64. k), 4:3 Mateusz Możdżeń (84. k) Zagłębie: Hroššo - Mygas (65. Ryndak), Cichocki, Tóth, Mráz - Nawotka, Możdżeń, Pawłowski, Udoviczić - Sanogo (56. Heinoth), Gabedawa (80. O. Nowak) Wisła: Lis - Burliga, Klemenz, Sadlok, Pietrzak - Basha (81. Plewka), Savićević - Palčič (65. Boguski), Drzazga, Peszko - Kolar (90. Słomka) żółte kartki: Mateusz Możdżeń - Sławomir Peszko, Łukasz Burliga sędziował: Jarosław Przybył   tekst i foto: Rafał Nizicki    

Zawodnicy Stowarzyszenia Centrum Formy na Pucharze Europy

dodane 02.04.2019
[Dąbrowa Górnicza]   Po raz pierwszy ekipa Stowarzyszenia Centrum Formy Dąbrowa Górnicza w składzie: Zuzanna Kula, Kinga Moczydłowska, Aneta Szot, Radosław Dębicki oraz Rafał Wit udała się na Puchar Europy do Oshman na Białoruś.  Dla Kingi było to debiut na zawodach międzynarodowych, pozostali zawodnicy startowali już na zawodach rangi Mistrzostw Świata czy Europy.  Z tej piątki tylko Zuzanna Kula startowała w Trójboju Siłowym Klasycznym, reszta w Wyciskaniu Leżąc Klasycznym. Z Oshman zawodnicy przywieźli dwa złote, dwa srebrne i jeden brązowy medal. W pierwszym dniu Pucharu Europy odbyło się Wyciskanie Leżąc Klasyczne. Jako pierwsze wystartowały panie. Kinga, aktualna wicemistrzyni Polski z Sosnowca, dla  której był to debiut, walczyła o złoto w kategorii 72 kg. Rozpoczęła w pierwszym podejściu wyciskanie od 90 kg, niestety sztanga nie została wyciśnięta, co udało się w drugim podejściu. Trzecie podejście do ciężaru 92,5 kg było także nieudane i Kinga zdobyła srebrny medal. Aneta Szot, aktualna brązowa medalistka Mistrzostw Europy z zeszłego roku, zwycięża w kategorii 84 kg z wynikiem 100 kg. Aneta, oprócz złota w swojej kategorii, wywalczyła trzecie miejsce w kategorii open na najlepszą zawodniczkę Pucharu Europy. Wśród panów w kategorii do 66 kg startowało dwóch zawodników ze Stowarzyszenia Centrum Formy Dąbrowa Górnicza. Rafał Wit rozpoczął wyciskanie od 130 kg, zapewniając sobie sporą przewagę nad rywalami. W drugim podejściu zaliczył 140 kg. Trzecia próba z ciężarem 145 kg była już nieudana, ale zaliczony ciężar 140 kg wystarczył do zdobycia złotego medalu. Radek Dębicki, jako najmłodszy ze startujących aktualny Mistrz Europu juniorów  do lat 18,  zaczął bezpiecznie pierwsze podejście na ciężarze 95 kg, które zaliczył. W drugim wyciskał sztangę ważącą 102,5 kg, wyrównując swój rekord życiowy. W trzecim podejściu postanowił powalczyć o srebrny medal z przeciwnikiem z Armenii i zgłosił 110 kg. Niestety, tym razem próba się nie powiodła i Radek wrócił ze srebrnym medalem. Zuzanna Kula, która wystartowała w trójboju, spisała się bardzo dobrze. Mistrzyni Świata z Calgary w kategorii 43 kg i brązowa medalistka Mistrzostw Europy z Kowna w kategorii 47 kg juniorek do lat 23 wywalczyła drugie miejsce w kategorii wagowej 47 kg seniorek z wynikiem 315 kg (112,5+65+137,5). Wynik w przysiadzie 112,5 kg to nowy rekordy Polski juniorek do lat 20, 23 oraz seniorek. W wyciskaniu zaliczyła tylko jedną próbę na ciężarze 65 kg. Po dwóch bojach Zuza miała przewagę nad swoją najgroźniejsza rywalką z Rosji. Martwy ciąg jak zwykle miał zadecydować o wszystkim. Zuza zaliczyła wszystkie podejścia, w trzecim zaliczyła 137,5 kg poprawiając rekord Polski juniorek do lat 20 i 23. Rosjanka Maria Zabelina w swoim ostatnim podejściu martwego ciągu wyrównała rekord Europy zaliczając ciężar 145 kg stosunkiem głosów 2:1, co wystarczyło do pokonani dąbrowskiej zawodniczki. Ostatecznie Polka zajęła drugie miejsce, uzyskując 315 kg w trójboju i ustanawiając tym nowy Rekord Polski juniorek do lat 20 i 23 oraz wyrównując rekord Polski seniorek w trójboju.   Grzegorz Leski

Sebastian Milewski: Marzę o występie w Mistrzostwach Europy U-21

dodane 27.03.2019
[Sosnowiec] W trakcie ostatniej przerwy ligowej Sebastian Milewski zagrał 45 minut w meczu reprezentacji Polski, która wygrała na wyjeździe z Anglią 3-1 (2-0) w ramach turnieju Elite League. - To był dla mnie i kolegów z drużyny bardzo pożyteczny mecz - przyznaje defensywny pomocnik Zagłębia.Po tym spotkaniu kibice mieli trochę wątpliwości, czy to była drużyna U-21 czy U-20? Sebastian  Milewski: Tak naprawdę była to drużyna U-21, ale grali w niej chłopaki z rocznika 1998 i 99. Raczej już nie spotkamy się po raz kolejny, nie zagramy kolejnego meczu w tym składzie. W turnieju Elite League grała wcześniej reprezentacja U-20 trenera Jacka Magiery, która przygotowuje się teraz do mistrzostw świata. Gra przeciwko Anglikom była dla mnie i kolegów z drużyny bardzo pożytecznym sprawdzianem. Dużo mi to dało. Występy w tej drużynie to dla ciebie szansa na zdobycie kolejnych doświadczeń, promocję w Europie. Czy tak widzisz tę sprawę? Sebastian Milewski: Przede wszystkim chcę godnie reprezentować Polskę. Czuję się zaszczycony, że byłem w tej kadrze, że zostałem wybrany z dużego grona zawodników. Na  meczach tej reprezentacji pojawia się dużo skautów i trzeba się przykładać do gry, rozwijać się. Może komuś wpadnie się w oko... Co dalej? W której reprezentacji młodzieżowej masz szansę na kolejne występy? Sebastian Milewski: Teraz przede mną ciężkie treningi w klubie, ciężka praca, poprzez którą można zrobić postęp. Moim marzeniem jest reprezentacja U-21, którą prowadzi trener Czesław Michniewicz. W czerwcu są mistrzostwa Europy we Włoszech i San Marino i to byłoby niesamowite przeżycie znaleźć się na tej imprezie. Furtka do kadry trenera Michniewicza jest jeszcze otwarta. Czy nie czas na to, byś coraz ważniejszą rolę odrywał nie tylko w reprezentacji młodzieżowej, ale także w Zagłębiu? Cały czas walczysz o miejsce w podstawowym składzie, ale by się w nim znaleźć musisz poprawić pewne elementy. Chociażby w kreowaniu gry. Sebastian Milewski: Na tę chwilę to tak właśnie wygląda, nie mam stałego miejsca w wyjściowej jedenastce i walczę o nie. Chcę mieć stabilną pozycję w zespole i grać w podstawowym składzie. Chciałbym przede wszystkim pomagać drużynie, dawać jakość sportową. Teraz mogę tak naprawdę tylko ciężko pracować i czekać cierpliwie, bo wcześniej szansę dostawałem. Widzę to po sobie, że skupiam się mocno na zadaniach defensywnych, ale już także częściej angażuję się w zadania ofensywne. Wiem także, że mam jeszcze dużo do poprawy, więc czeka mnie sporo pracy. Przed wami kluczowe spotkania w walce o utrzymanie się w Lotto Ekstraklasie. Najpierw wyjazdowa bitwa w Legnicy, a później mecz na Stadionie Ludowym z krakowską Wisłą, z którą zremisowaliście w Krakowie 2:2. Z jakim nastawieniem przystąpicie do tych spotkań? Sebastian Milewski: Do Legnicy pojedziemy bardzo bojowo nastawieni, wiemy zresztą jak bardzo ważny to mecz dla nas, czy też dla Miedzi. W walce o utrzymanie nie jesteśmy jeszcze skreśleni, chociaż kibice innych drużyn tak uważają. Ale my się nie poddajemy. Z Legnicy chcemy przywieźć 3 punkty. Przed każdym meczem wyjazdowym powtarzamy w zasadzie to samo, że wreszcie trzeba wygrać na wyjeździe, ale się nie udaje. Sam się zastanawiam, jak to wytłumaczyć, że jako jedyna drużyna nie wygraliśmy jeszcze na boisku rywala. Potem gościmy w Sosnowcu Białą Gwiazdę. Sebastian Milewski: Co do spotkania z Wisłą Kraków, to pamiętam doskonale mecz jesienny w Krakowie, gdzie zremisowaliśmy po dobrej grze 2:2. Teraz to będzie inne spotkanie, oba zespoły dość mocno zmieniły swoje składy. Wisła to fajnie ułożona z przodu drużyna, dobrze radząca sobie także w obronie. W środku pola są kreatywni zawodnicy, dotyczy to także ataku, jak i skrzydeł. A na skrzydłach są Jakub Błaszczykowski i Sławomir Peszko, aktualny i były reprezentant Polski, do których mamy spory szacunek. Nie znaczy to jednak, że mamy jakieś obawy, że boimy się Wisły. Nic z tych rzeczy, zagramy bardzo ambitnie, a boisko wszystko zweryfikuje. Jesteśmy przygotowani na bardzo ciężkie spotkanie. rozmawiał: Jerzy Mucha foto: www.zaglebie.eu

Mistrzostwa Polski Seniorek i Seniorów w Trójboju Siłowym Klasycznym

dodane 27.03.2019
[Dąbrowa Górnicza] Drugie miejsce w klasyfikacji drużynowej wywalczyły zawodniczki  Stowarzyszenia Centrum Formy Dąbrowa Górnicza podczas Mistrzostw Polski  Seniorek i Seniorów, które odbyły się w Białymstoku. Natomiast trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej  zajęła reprezentacja seniorów. W kategorii do 47 kg startowała Zuzanna Kula, która już w drugim podejściu przysiadów pobiła rekord Polski na ciężarze 111,5 kg poprawiając tym swój wynik z przed dwóch tygodni,  Na wyciskaniu, również w drugim podejściu, Zuza pobiła rekord Polski na 70,5 kg, jednak 73 kg w trzeciej próbie okazało się jeszcze zbyt ciężkie. Martwy ciąg zawodniczka skończyła z rekordem życiowym 132,5 kg, co daje jej 314,5 kg w trójboju, oraz  jest nowym rekordem Polski juniorek do lat 20 i 23. Do złotego medalu zawodniczce zabrakło zaledwie 1 kg. W tej samej kategorii startowała Anna Sam Thu. Nowa zawodniczka w dąbrowskim klubie  zaliczyła jedynie pierwsze podejście przysiadu na 85  kg, lecz w zamian za to na wyciskaniu zawodniczka miała udane wszystkie podejścia z solidnym wynikiem  60 kg. W martwym ciągu uzyskała rezultat 10 0kg, co dało jej 245 kg w totalu i czwarte miejsce. Paulina Szymanel po zmianie kategorii wagowej z 47 kg na 52 kg została Mistrzynią Polski. Zawodniczka bardzo udany start rozpoczęła od zaliczenia wszystkich podejść przysiadów z rekordem życiowym 107,5 kg. Paulina, zaliczając wszystkie próby wyciskania, spełniła również swoje marzenie o 75 kg w wyciskaniu.  Martwy ciąg w drugim podejściu na 137,5 kg został wykonany bezbłędnie, lecz ostatnia próba na 145 kg się nie udała. Zawodniczka uzyskała 320 kg w trójboju i tytuł Mistrzyni Polski seniorek. Aleksandra Iwaśko startująca w kat 63 kg z najniższą wagą wśród rywalek znalazła się na szóstym miejscu. W przysiadzie, zaliczając pierwsze i trzecie podejście, uzyskała ostatecznie 115 kg. Wyciskanie świetnie poszło zawodniczce i wykonując bezbłędnie wszystkie trzy próby skończyła zawody  z wynikiem 60 kg. W martwym ciągu również zaliczyła wszystkie podejścia, a ostatnie na ciężarze 142,5 kg, dzięki czemu uzyskała 317,5 kg w trójboju. Wśród seniorów  klub reprezentowało aż dziesięciu zawodników, którzy wspólnymi siłami wywalczyli trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej. W kategorii do 74 kg  startowało trzech zawodników. Dawid Kawka uplasował się na drugim miejscu, mimo że w przysiadzie zaliczył tylko pierwsze podejście na 210 kg. Wyciskanie w drugim podejściu zaliczył na 150 kg, lecz trzecie o 10 kg większym ciężarze się nie udało. W martwym ciągu zawodnik w drugiej próbie uzyskał 245 kg, niestety atak na 260 kg nie został zaliczony, a zawodnik stanął na podium z rezultatem 605 kg w trójboju. Tuż za nim, na trzecim miejscu znalazł się Kamil Linstedt, który rozpoczął zawody od zaliczenia wszystkich przysiadów kończąc na 230 kg. Wyciskanie w trzeciej próbie Kamil zaliczył na 122,5 kg, mimo iż poprzednie podejście na tym ciężarze było spalone. W martwym ciągu zawodnik podniósł równowartość wyniku z przysiadu, czyli 230 kg, co dało mu razem 582,5 kg. Marek Remiszewski również zaliczył wszystkie podejścia w przysiadzie, ostatecznie z rezultatem 175 kg. Na ławce Marek zaliczył 145 kg w drugiej próbie, co było rekordem Polski weteranów I gr. (40-49 lat) w wyciskaniu. Trzecie podejście na 150 kg i kolejna próba pobicia rekordu była jego jedyną nieudaną próbą podczas tych zawodów. W martwym ciągu również zaliczył wszystko, a w ostatnim podejściu 215 kg , dzięki czemu uzyskał 535 kg w trójboju i zajął ostatecznie wysokie szóste miejsce. Wspaniały start miał Grzegorz Kraujutowicz w kategorii do 83 kg. Zaczynając przysiady od 220 kg, spalił drugie podejście na 230 kg, lecz trzecie na ciężarze 235 kg wykonał bezbłędnie. W wyciskaniu zaliczył wszystkie próby, robiąc przeskoki co 5 kg, w rezultacie uzyskując 155 kg. Martwy ciąg również poszedł mu świetnie i wywalczył 272,5kg, dzięki czemu zajął trzecie miejsce wygrywając z rywalem z czwartego miejsca masą cała i łącznie uzyskał 662,5kg. W tej samej kategorii startował również Mateusz Piórkowski, który również dobrze się spisał, zaliczając wszystkie podejścia przysiadu oraz wyciskania z wynikami 222,5 kg oraz 162,5 kg. Martwy ciąg zaliczył na 250 kg oraz 260 kg , niestety ostatnie podejście na 270 kg nie powiodło się. Mateusz uzyskał 645 kg w trójboju oraz piąte miejsce. W kategorii do 93 kg startowało dwóch zawodników. Dariusz Konopelski znalazł się na ósmym miejscu. Zawodnik w każdym boju nie zaliczył ostatniego podejścia, siady zakończył na 260 kg, wyciskanie na 165 kg, a martwy ciąg na ciężarze 245 kg. Dariusz uzyskał 670 kg w trójboju i zaledwie 5 kg zabrakło mu do siódmego miejsca. Grzegorz Grygierczyk jako jeden z nielicznych zaliczył wszystkie podejścia. W przysiadzie uzyskał wynik 230 kg, wyciskanie na 162,5 kg w trzeciej próbie również miał zaliczone, a martwy ciąg zakończył wynikiem 255 kg. W całym trójboju Grzegorz uzyskał 647,5 kg i znalazł się na dziesiątym miejscu. Michał Kempys startujący w kat 105 kg w przysiadzie zaliczył wszystkie próby. 257,5 kg to wynik, który udało mu się wywalczyć w tym boju. Wyciskanie poszło mu  nieco gorzej, gdyż zaliczył jedynie pierwsze podejście na 175 kg. W martwym ciągu zawodnik nie zaliczył ostatniego podejścia, ale w poprzednim uzyskał okrągłe 300 kg, a w całym trójboju 732,5 kg. Zawodnik zakończył konkurs na piątym miejscu. Bardzo dobry start miał też Krystian Adamczyk w kategorii 120 kg, który zaliczył 8/9 podejść i znalazł się na piątym miejscu w swojej kategorii. Przysiady zaczynał od 252,5 kg, przez 260 kg, aż do 267,5 kg które również zostało zaliczone. W wyciskaniu zawodnik  zaliczył wszystkie podejścia, ostatecznie uzyskując wynik 170kg. Martwy ciąg zaliczył na 260 kg oraz 270 kg, niestety próba na 277,5 kg była spalona. Mając przewagę nad zawodnikiem z niższego miejsca aż o 25 kg, Krystian uzyskał w trójboju 707,5 kg. W kategorii  120 kg startował również Kamil Dworak, który zaliczył wszystkie próby siadów i wywalczył 230 kg w ostatnim podejściu. W wyciskaniu w drugim podejściu osiągnął wynik 135 kg, a w martwym ciągu udał mu się podnieść tylko ciężar z pierwszego podejścia, czyli 250 kg. Zawodnik uzyskał total 615 kg i ósme miejsce. (s)

Stowarzyszenia Centrum Formy wciąż w dobrej formie

dodane 20.03.2019
[Dąbrowa Górnicza] W Żywcu w hali sportowej ZMGE odbyły się V Otwarte Integracyjne Mistrzostwa Śląska w Wyciskaniu Leżąc Klasycznym, w których udział oprócz zawodniczek i zawodników pełnosprawnych wystąpili także niepełnosprawni. Jak zawsze w tych zawodach nie mogło zbraknąć reprezentantów Stowarzyszenia Centrum Formy Dąbrowa Górnicza, którzy wywalczyli kilka medali. Zuzanna Kula zdobyła  srebrny medal zaliczając wszystkie podejścia, zrobiła dwa rekordy życiowe na 70 kg, a chwilę później na 72,5 kg.  Kinga Moczydłowska startująca w kat seniorek do 72 kg w pierwszym podejściu zaliczyła 90 kg, a w drugim 95 kg. W trzecim, ostatnim podejściu,  próba na 97,5 kg się nie udała. Kinga, mimo świetnego wyniku znalazła się na 4 miejscu przegrywając również zaledwie kilkoma punktami z rywalką z trzeciego miejsca. Panowie z dąbrowskiego  klubu pojawili się w o wiele bardziej liczniejszym gronie. Świetnie spisał się Radek Radosław Dębicki zdobywając srebrny medal zarówno  w kat 74 kg do lat 18 jak i w kat seniorów do 66 kg. Radek zaliczył wszystkie trzy próby i ukończył zawody z nowym rekordem życiowym 102,5kg. W kat +74 kg do lat 18 startowało aż czterech zawodników. Igor Pniak miał rewelacyjny start, gdyż w kat +74 kg do lat 18 znalazł się na drugim miejscu, dzięki wadze ciała wygrał dosłownie kilkoma setnymi z dwoma zawodnikami,  którzy uzyskali identyczną liczbę punktów Wilks’a. Igor zaliczył wszystkie podejścia z końcowym rezultatem 115 kg. W tej samej kategorii startował Kamil Nitecki, który zaliczył dwa podejścia i w trzecim podchodził do rekordu życiowego 117,5 kg, co dawałoby mu srebrny medal. Jednak próba się nie powiodła i zawodnik skończył  mistrzostwa na czwartym miejscu z wynikiem końcowym 112,5 kg. Dawid Margas, jako najmłodszy zawodnik wśród startujących w tej kategorii , znalazł się na ósmym miejscu z wynikiem 82,5kg. Zawodnik zaliczył dwa podejścia, niestety ostatnia próba przekroczenia 90 kg nie została zaliczona. Zaraz za nim, na dziewiątym miejscu, znalazł się Jan Drabek, który również zaliczył dwa pierwsze podejścia, jednak z rezultatem 87,5 kg. Ostatnia próba na 95 kg została spalona. W kategorii do 23 lat do 74 kg rewelacyjny start zaliczył Igor Łonak, który już w pierwszym podejściu wycisnął 120 kg, a w kolejnym 125 kg. Obie próby były udane, z trzeciego podejścia zawodnik zrezygnował. Tym sposobem Igor zdobył pierwsze miejsce w swojej kategorii. Również do lat 23, lecz powyżej 74 kg, dobry start miał Daniel Drzazga, który zdobył trzecie miejsce i jednogłośną decyzją sędziów zaliczył wszystkie podejścia,  kończąc konkurs z wynikiem 122,5kg. Niewiele zabrakło mu do srebra. W kategorii seniorów do 66 kg bezkonkurencyjnie pierwsze miejsce zajął Rafał Wit zaliczając dwa pierwsze podejścia na 130 kg oraz 135 kg. Mimo że ostatnia próba na 140 kg się nie powiodła, zawodnik wracał ze złotym medalem. Trzecie miejsce w kat seniorów do 83 kg zajął Bartłomiej Wirek niewiele przegrywając z zawodnikiem z drugiego miejsca. Bartek zaliczył 170 kg w pierwszym podejściu oraz 175 kg w drugim. Rewelacyjny start miał Przemysław Kluk.  W kat seniorów 105 kg. Przemek  zajął pierwsze miejsce. Zaliczając wszystkie podejścia zakończył zawody z rezultatem 212,5 kg, co dało mu trzecie miejsce klasyfikacji open na najlepszego zawodnika Mistrzostw Śląska. W tej samej kategorii Artur Kiecok znalazł się na piątym miejscu. Zawodnik zaliczył podejście na 170 kg oraz 177,5kg. Próba na 185kg nie została zaliczona. Mimo solidnego wyniku, Arturowi niewiele zabrakło do wyższego miejsca.   (s)  

Piłkarze Zagłębia w Designer Outlet Sosnowiec

dodane 18.03.2019
[Sosnowiec] W najbliższy piątek w godz. 16:00-19:00 oraz w sobotę w godz. 14:00-18:00 w Designer Outlet Sosnowiec  przy ul. Orląt Lwowskich 138 na fanów piłki nożnej czeka wyjątkowa gratka. Kibice będą tam mogli spotkać i porozmawiać z zawodnikami Zagłębia Sosnowiec, zdobyć autograf, zrobić wspólne pamiątkowe zdjęcie i sprawdzić swoją formę w sportowej rywalizacji z piłkarzami. W Designer Outlet Sosnowiec będzie można też wygrać karty podarunkowe. Piłkarze będą rozdawać kibicom wejściówki na mecz z Wisłą Kraków. W piątek w Centrum pojawią się: Dawid Ryndak, Dawid Kudła, Michael Heinloth, Kacper Radkowski, natomiast w sobotę: Żarko Udoviczić, Vamara Sanogo, Olaf Nowak, Tomasz Nowak, Adrian Czaplak i Konrad Kumor. – Zapraszamy wszystkich, nie tyko pasjonatów piłki nożnej, do odwiedzenia Centrum i udziału w wydarzeniu. Takie spotkania nie zdarzają się często, a dla fanów piłki nożnej mogą być nie lada przeżyciem. Zaplanowaliśmy możliwość interakcji z piłkarzami w kilku konkurencjach sportowych, jako jedną z wielu atrakcji. Szykuje się więc aktywny weekend – mówi Elżbieta Zygmunt, Marketing Manager Designer Outlet Sosnowiec. Dla wielu kibiców gwoździem programu z pewnością okaże się szansa porównania swoich zdolności piłkarskich z umiejętnościami zawodowych piłkarzy Zagłębia Sosnowiec. Inną atrakcją dla odwiedzających będzie możliwość wygrania kart podarunkowych Designer Outlet Sosnowiec  o wartości 100 i 50 zł, czy zrobienia w Outlecie zakupów z wybranym piłkarzem Zagłębia Sosnowiec. – Spotkania z piłkarzami to dodatkowa atrakcja w ramach akcji „Zakupy na start. Sport i Outdoor z rabatami do -70%”, która potrwa w Designer Outlet Sosnowiec aż 6 dni - od poniedziałku 18 marca do soboty 23 marca. Będzie to doskonała okazja, aby uzupełnić garderobę na nowy sezon, zadbać o sportowy look i przygotować się do aktywności fizycznej z początkiem wiosny, jednocześnie korzystając z extra rabatów w sklepach takich sportowych marek, jak Nike, Puma, New Balance, Asics, Adidas i wiele innych – dodaje Elżbieta Zygmunt, Marketing Manager Designer Outlet Sosnowiec. (s)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl