Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Sport

Guja w Galerii Sław Martial Arts

dodane 15.12.2014
[Region, Jaworzno] Tomasz Guja z Jaworzna, prezydent Światowej Organizacji Sportowego Jiujutsu (World Sport Jiujutsu Organization – WSJO) i jednocześnie prezes Polskiej Organizacji Jiujutsu, otrzymał Złotą nagrodę Sport Awards, tytuł Grand Master („Wielki Mistrz”) oraz wyróżnienie Hall of Fame (Galeria Sław) podczas Światowej Gali Sztuk Walki z „Hall of Fame” (Galerią Sław), która odbyła się w Łącku koło Nowego Sącza.   Gala odbywała się pod auspicjami Martial Arts Association – International, działającej pod przewodnictwem chińskiego mistrza Gu Ping, oraz dwóch innych organizacji: International Martial Arts Awards i International Self-Defense Association.   W poprzedzającym galę Międzynarodowym Seminarium Sztuk Walki uczestniczyli przedstawiciele Szwecji, Montenegro, Niemiec, Anglii, Czech, Słowacji, Izraela i innych krajów. W treningach wzięli udział zawodnicy z przeszło 40 ośrodków rozwijających różne metody walki w Polsce, w tym duża grupa mistrzów i zawodników Polskiej Organizacji Jiujutsu. Z udziału w imprezie zadowolone były zwłaszcza dzieci trenujące w jaworznickim Centrum Sztuk Walki „GujaKan”. Zajęcia praktyczne w hali sportowej w Łącku prowadzili światowej sławy eksperci aikido, karate, jujutsu, samoobrony i interwencji Jiujutsu, sportowego Jiujutsu, MMA, grappling, jeet kune do, taekowndo, pankration, filipińskich sztuk walki, izraelskiej samoobrony krav maga, szermierki kenjutsu, operowania japońską halabardą naginata oraz innych metod walki wręcz i operowania różną bronią. Tomasz Guja z Jaworznickiej Szkoły Walki Wręcz Guja Jiujutsu tym razem nauczał klasycznych, oryginalnych, liczących nawet przeszło 500 lat, technik samurajskiej sztuki wojennej jujutsu. Przedstawił genezę oraz drogę ewolucji tej popularnej obecnie sztuki walki, której współczesne kierunki rozwoju (samoobrona jujutsu i sportowe jujutsu) znacznie odbiegają od japońskiego oryginału. Dawne oryginalne szkoły jujutsu, tzw. Koryu jujutsu stały się pasją mistrza z Jaworzna, który od przeszło 30 lat zgłębia tajniki różnych systemów walki. Podczas Budo Gali z pokazem sportowego Jiujutsu wystąpili między innymi Marcel „Jedi” Hulbój oraz Patryk „Gonzo” Ficoń z Jaworznickiej Szkoły Walki Wręcz Guja Jiujutsu. Największe emocje wzbudził jednak pokaz tameshi wari, polegający na rozbijaniu twardych przedmiotów. Przedstawiciele karate łamali dachówki i style od łopaty. Mistrz Andrzej Kulesz rozbił ręką 18 suporex’ów. Prestiżowa impreza w Beskidzie Sądeckim była okazją do wręczenia certyfikatów potwierdzających uzyskanie mistrzowskich stopni wtajemniczenia w Jiujutsu. Doceniając wybitne wyniki sportowe na arenie światowej, uzyskane przez zawodników w sezonie 2013-2014, hanshi Tomasz Guja, prezes Polskiej Organizacji Jiujutsu nadał stopnie Dan Jiujutsu trzem zawodnikowm. Otrzymli je: Wojciech Stępniak – wicemistrz świata 2013, wicemistrz Europy 2014, Tomasz Dańko – wicemistrz świata 2013, zwycięzca Światowych Igrzysk Sztuk Walki 2013 i Jacek Szewczak – mistrz świata 2013, zwycięzca Światowych Igrzysk Sztuk Walki 2013, mistrz Europy 2014. Przeprowadzona z dużym rozmachem, przy wsparciu lokalnych władz, międzynarodowa impreza w „stolicy polskich sadów” była ważnym wydarzeniem w historii sztuk walki w Polsce. Stanowiła wyśmienitą okazję do wymiany doświadczeń w zakresie różnych metod walki, jak również służyła integracji zawodników i szkoleniowców. Kolejny już raz opracowany w Jaworznie nowoczesny efektywny system walki wręcz i samoobrony Jiujutsu, będący współczesnym kierunkiem rozwoju dawnej samurajskiej sztuki wojennej jujutsu, zyskał uznanie światowego środowiska Martial Arts, które doceniło i wyróżniło mistrza z Jaworzna. W 2015 roku w Jaworznie odbędzie się Międzynarodowy Festiwal Sztuk i Sportów Walki, w ramach którego można będzie obejrzeć pokazy różnych stylów i metod walki oraz finałowe pojedynki Mistrzostw Świata Sport Jiujutsu z udziałem najlepszych zawodników z Europy, Azji, Ameryki i Afryki. Czy tym razem najlepsza drużyna w Europie, którą jest reprezentacja Polskiej Organizacji Jiujutsu, pokona najlepszych wojowników na świecie – Team Kazakhstan, dowiemy się już za kilka miesięcy. A już w lutym kadra POJ z mistrzem Gują uda się na tygodniowe touree do Gruzji, gdzie polscy zawodnicy w ramach promowania Sport Jiujutsu na Kaukazie wezmą udział w pojedynkach, pokazach i seminariach. Jaworznickie Centrum Sztuk Walki „GujaKan” zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do swoich sekcji. Szczegółowe informacje pod tel.: 505 444 000.   (s)    

Rozbiegana dąbrowianka

dodane 12.12.2014
[Dąbrowa Górnicza] Jedna z najlepszych dąbrowskich biegaczek długodystansowych. Chociaż biega dopiero od 3 lat, ma na koncie bardzo wiele sukcesów, m.in. pierwsze miejsce w VII Maratonie im. Jerzego Kukuczki. – Bieganie jest dla mnie czymś oczywistym, naturalnym. Jak mawiał czeski długodystansowiec Emil Zatopek: „Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega”. Bieganie to część mojego życia – mówi Edyta Wilk, pasjonatka biegania, wielokrotna zdobywczyni miejsc na podium. Jej przygoda z bieganiem zaczęła się banalnie. Edyta czuła potrzebę ruchu, potrzebę zrzucenia kilku kilogramów. – Zaczynałam od przebiegnięcia niewielkiego dystansu, bywało tak, że musiałam robić przerwy lub przechodzić do marszo-biegu. Ale stopniowo dystans zaczął się wydłużać. Po pewnym czasie byłam już w stanie swobodnie biegać po kilka kilometrów – wspomina Wilk, którą w świat biegaczy wprowadzał Waldemar Mazur, lokalny trener. Przełomowym momentem dla niej był strat w pierwszych zawodach biegowych. – Trzy lata temu w kwietniu wystartowałam na dystansie półmaratonu. Sama do końca nie wierzyłam, że uda mi się tego dokonać. Ponad 21 km? W dniu startu miałam wiele wątpliwości, czy dam radę. Udało się. Wtedy złapałam przysłowiowego bakcyla – opowiada Wilk. Od tamtego czasu Edyta nie przestawała biegać, zaliczając bardzo dobre starty. Jednak to właśnie ten rok jest dla niej najlepszy w sportowej karierze. Oprócz sukcesu w katowickim maratonie, biegaczka zajęła też pierwsze miejsce podczas Półmaratonu Suhara w Dąbrowie Górniczej w kat. kobiet oraz trzecie miejsce w „Biegu Hutnika”, również w swoim mieście. Wywalczyła też najwyższe miejsca na podium w biegu „Dycha Spadających Liści” w swojej kat. wiekowej oraz w Grand Prix Stowarzyszenia Aktywna Dąbrowa wśród kobiet. W Międzynarodowym Biegu ulicznym w Jaworznie, w mysłowickim „VII Festiwalu Spełnionych Marzeń” oraz w biegu „Harpagańska Dycha 10 km” w swojej kat. wiekowej Edyta zajęła trzecie miejsce. To samo miejsce wywalczyła sobie w „VII Półmaratonie Dąbrowskim”. W „II Biegu Przodownika'' zajęła trzecie miejsce wśród kobiet oraz pierwsze miejsce wśród dąbrowianek. Wśród jej sportowych sukcesów znajdują się też drugie miejsca w czeladzkich i będzińskich masowych 43 Biegach Przełajowych o Paterę „Dziennika Zachodniego” i Śląskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, a także czwarte miejsce w swojej kat. wiekowej w „XII Biegu Skawińskim”. W chorzowskim biegu „Bieg na 5 km, przy Maratonie Wolności” uplasowała się na trzecim miejscu wśród kobiet, a w tyskim „V Pikniku Biegowym im. Jana Dery 10 km” na drugim. Wygrała też, w kategorii wiekowej do 29 lat, dąbrowski ,,III Nocny Bieg Świetlików 6km”. Jak podkreśla, bieganie to dla niej przede wszystkim poczucie wolności. – Wychodzę z domu i biegnę tam, dokąd mnie nogi poniosą. To jest czas dla mnie, żeby odpocząć, żeby się wyciszyć – wyjaśnia biegaczka, która trenuje pięć razy w tygodniu. Treningi, planowaniem których zajmuje się jej chłopak, odbywają się wszędzie. Biega po zagłębiowskich trasach, jak również w innych zakątkach Polski do których akurat jadą. Biega cały rok, bowiem, jak podkreśla biegaczka, do maratonów należy się naprawdę dobrze przygotować.   (maj)

Mocna pozycja tenisistów z Huragana

dodane 12.12.2014
[Sosnowiec] Drużyna dziewcząt UKS Huragan Sosnowiec zajęła czwartą lokatę podczas Ogólnopolskiego Drużynowego Turnieju Uczniowskiego o Puchar Polskiego Związku Tenisa Stołowego (na zdjęciu). Doskonałe wyniki ogólnopolskie zanotowali także juniorzy Huraganu podczas Grand Prix Polski oraz kadeci w Grand Prix Polski Młodzików. – Swoimi wynikami sportowymi Huragan umocnił się na pierwszej pozycji w klasyfikacji klubowej Śląskiego Związku Tenisa Stołowego zarówno młodzieżowej jak i seniorskiej – podkreśla trenet Stanisław Szydło.   Bogusława Majewska i Natalia Szymczyk, startujące w turnieju uczniowskim w Krakowie, dotarły do półfinału zawodów po zwycięstwach z KS Gorce Nowy Targ 3:2, MLKS Nurt Przemyśl 3:2, UKS Nałęcz Ostroróg 3:0 i UKS Warta Kostrzyn n/Odrą 3:2. W meczu półfinałowym Huragan musiał uznać wyższość zawodniczek z KS Legion Skierniewice, przegrywając 1:3. W meczu o trzecie miejsce zawodniczki uległy 1:3 drużynie UKS Return Piaseczno. – Dla Natalii i Bogusi jest to jak do tej pory największy sukces zawodniczy – zaznacza trener Szydło. Oprócz dziewcząt doskonałe wyniki ogólnopolskie zanotowali także juniorzy Huraganu podczas Grand Prix Polski w Zielonej Górze. Jan Szymczyk potwierdził przynależność do krajowej czołówki zajmując szóstą pozycję, natomiast Szymon Twardowski i Martyna Zygadło dotarli do turnieju głównego. – Lista rankingowa PZTS obejmuje 722 juniorów i 400 juniorek – informuje trener Szydło.   Podczas Grand Prix Polski Młodzików w Nowej Rudzie Aleksander Lilien uplasował się na miejscu 21 (lista rankingowa PZTS obejmuje 610 młodzików). W Grand Prix Polski Kadetów w Krakowie Sosnowiec reprezentowali Jakub Nowak i Kacper Jach (lista rankingowa PZTS obejmuje 692 kadetów). W kategorii seniorów w Grand Prix Polski w Radomiu dotarł do fazy turnieju głównego Mateusz Trela awansując do najlepszej sześćdziesiątki zawodników w Polsce (lista rankingowa PZTS obejmuje 745 seniorów).   – Należy nadmienić, że w tenisie stołowym występy ogólnopolskie są poprzedzone żmudnymi eliminacjami wojewódzkimi, z każdego województwa awansuje do GR Polski po dwóch zawodników. Województwo śląskie należy do najsilniejszych w Polsce, o awans do GP rywalizują zawodnicy z 103 klubów – podkreśla trener. Obecnie ekipa Huraganu przygotowuje się do II GP Polski Juniorów w Brzegu Dolnym, gdzie wystąpi trzech zawodników, oraz do II GP Polski Seniorów w Zawierciu, gdzie klub reprezentować będzie dwóch zawodników.   (s)

Lider rumuńskiej ligi ograny przez Tauron MKS

dodane 11.12.2014
[Region, Dąbrowa Górnicza] Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza pokonał 3:1 CS Volei Alba Blaj w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu CEV. Dąbrowiankom do awansu wystarczą dwa wygrane sety.   Zaczęło się niezbyt dobrze, bo od 1:5, a następnie 3:8, ale gdy MKS poprawił zagrywkę, zaczął gonić wynik i kilka chwil potem było już po 11. Od tego momentu mecz był bardzo wyrównany. Przy stanie 18:17 asem serwisowym popisała się Katarzyna Konieczna i Tauron Banimex miał dwupunktową zdobycz, którą szybko jednak roztrwonił. Do stanu 23:22 trwała walka punkt za punkt. Wówczas fenomenalnym blokiem popisał się duet Dominika Sobolska - Joanna Staniucha-Szczurek (24:22). Piłkę setową MKS wykorzystał dzięki świetnej pracy blokiem i po perfekcyjnym ataku Katarzyny Koniecznej (25:22). Początek drugiej partii był niezwykle wyrównany. Przy stanie 13:11 punktową zagrywką popisała się atakująca, Katarzyna Konieczna. Autowy atak Rumunek zwiększył przewagę Taurona Banimexu do 4 punktów (16:12). Rozpędzony MKS nie zamierzał się zatrzymać. Atak z lewego skrzydła Mancuso, idealna kiwka Ozge Cemberci oraz atak z obiegu Leny Dziękiewicz pozwoliły odskoczyć aż na 7 oczek (19:12). Chwilę później boiskową inteligencją wykazała się kapitan dąbrowianek, która wygrała walkę o przechodzącą piłkę (20:13). Siatkarki z Dąbrowy Górniczej nie oddały już ogromnej przewagi i zmiażdżyły w końcówce swoje rywalki, wygrywając tego seta do 16. Tauron przespał początek trzeciego seta, ale mimo kiepskiego początku doprowadził do stanu po 13. Niestety, zaraz po tym MKS łatwo stracił dwa punkty i na drugiej przerwie technicznej Volei Alba prowadził 14:16. Kolejne dwa oczka także zdobyły Rumunki i sytuacja zmusiła argentyńskiego trenera Taurona Banimexu do wzięcia przerwy dla swojej ekipy (14:18).  Co prawda blok Eleonory Dziękiewicz zmniejszył stratę dąbrowianek, lecz nadal wynosiła ona 3 oczka (16:19). Po dwóch błędach w ataku Martiny Utli na tablicy wyników pojawił się wynik 18:20. Siatkarki MKS-u nie były jednak w stanie dogonić rywalek i po swoich niewymuszonych błędach przegraly tego seta do 19. Na początku czwartej partii prowadziła drużyna rumuńska (2:4), lecz MKS nie pozwolił jej odskoczyć na większą różnicę punktową i po serii dobrych zagrywek Kasi Koniecznej doprowadził do remisu 5:5. Potem jednak dąbrowianki w łatwy sposób straciły dwa punkty i na pierwszej przerwie technicznej przegrywały 6:8. Stan ten nie trwał długo, gdyż zaraz po przerwie po ataku Tamary Kaliszuk oraz trafieniu w siatkę Utli mieliśmy już remis (8:8). Następnie gra toczyła się punkt za punkt, aż do wpadnięcia dąbrowskiego bloku w siatkę, który pozwolił odskoczyć Rumunkom na 2 punkty (12:14). Te zostały jednak szybko odrobione przez podopieczne Juana Manuela Serramalery.   Na drugiej przerwie technicznej na minimalnym prowadzeniu były siatkarki Volei Alba Blaj. Przy stanie 18:17 po błędzie Matseichyk dąbrowianki zdobyły dwa oczka przewagi (19:17). Chwilę potem Dominika Sobolska wykorzystała przechodzącą piłkę, zwiększając przewagę MKS-u (22:19). Niestety, dwa skuteczne ataki Martiny Utli zmusiły Juana Manuela Serramalerę do poproszenia o przerwę dla swojej drużyny (22:21). Po czasie dobrze zaatakowała Katarzyna Konieczna i Tauron Banimex był tylko dwie piłki od zwycięstwa (23:21). Po autowym ataku Dudnic dąbrowianki miały piłkę meczową, którą wykorzystała asem serwisowym Katarzyna Konieczna. Przed naszą drużyną rewanż, w którym od awansu dzielą nas zespół tylko, a zarazem aż dwa sety. (KP) Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza – CS Volei Alba Blaj 3:1 (25:22, 25:16, 19:25, 25:22) Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Cemberci, Konieczna, Staniucha-Szczurek, Mancuso, Sobolska, Dziękiewicz, Strasz (libero) oraz Urban (libero), Łukaszewska, Piekarczyk, Kaliszuk. CS Volei Alba Blaj: Salaoru, Dudnic, Hashimoto, Utla, Matseichyk, Zarkova, Medved (libero) oraz Stanciu, Ivanof, Rodrigues de Souza.      

Mistrz świata MMA z Dębowego Miasta

dodane 10.12.2014
[Region, Dąbrowa Górnicza] Dąbrowianin Adrian Błeszyński wywalczył tytuł mistrza świata w amatorskim MMA. Na mistrzostwach, które odbyły się w Pradze, reprezentował Polskę w kategorii wagowej do 85 kg. – Przez dwa miesiące przed mistrzostwami trenowałem bardzo intensywnie w dąbrowskim klubie Rio Grappling i sosnowieckim Sportowym Zagłębiu, w sumie miałem dwa treningi dziennie – opowiada Błeszyński, którego droga do mistrzostwa wiodła przez wiele różnych dyscyplin sportowych. Sportami walki Adrian Błeszyński zaczął interesować się już jako nastolatek. – Gdy miałem 12 lat, tata zaprowadził mnie na pierwszy trening bokserski – wspomina swoje początki sportowiec. Pięściarskie doświadczenie zdobywał m.in. w Górniku Sosnowiec i Dąbrowskim Klubie Bokserskim. Zresztą właśnie przygodę z tym sportem Błeszyński zwieńczył mistrzostwem Polski. Później było brazylijskie ju-jitsu, kick-boxing i savate. Jak podkreśla, w ju-jitsu robił szybkie postępy, więc już o sześciu miesiącach treningów zdobył niebieski pas. Dzięki znajomości wielu stylów i technik walki sportowiec bardzo dobrze odnalazł się w MMA (Mixed Martial Arts), czyli mieszanych sztukach walki. Jest to dyscyplina sportowa, w której zawodnicy sztuk i sportów walki walczą wręcz, przy dużym zakresie dozwolonych technik. W MMA w zasadzie dopuszcza się wszystkie techniki dozwolone w innych sportach walki, z wyłączeniem broni. – MMA trenuję od 4 lat. Szło mi dobrze, dlatego mój trener Łukasz Jabłoński namówił mnie do sprawdzenia się w zawodach – opowiada Adrian. Wtedy zdobył m.in. mistrzostwo Polski Południowej i krajowy puchar. Z kolei udane występy w Amatorskiej Lidze MMA dały mu przepustkę do kadry narodowej.   Na przełomie czerwca i lipca miał reprezentować Polskę podczas mistrzostw świata rozgrywanych w Las Vegas. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Poważna kontuzja postawiła pod znakiem zapytania dalsze występy. – Z powodu złamania oczodołu nie poleciałem do Stanów Zjednoczonych. Wiele osób uważało, że ta kontuzja zupełnie wykluczy mnie z wszelkich zawodów i już nie wrócę na matę. Ja, jak widać, dałem radę i wywalczyłem mistrzostwo świata – cieszy się Adrian. W związku z tym, iż w Polsce nie ma jeszcze oficjalnego związku MMA, który finansowałby przejazd i pobyt na turniejach, uczestnicy muszą sami pokryć wszelkie wydatki. Błeszyński wsparcie otrzymał od siłowni Super Gym, która przekazywała mu odżywki wspomagające dietę, a także od osób prywatnych, jego przyjaciół i znajomych, dzięki którym wyjazd na mistrzostwa został sfinansowany. – Za to chcę im bardzo gorąco podziękować. Szczególne podziękowania należą się klubowi Sportowe Zagłębie, w którym trenuję jedną z grup pod kątem MMA, dąbrowskiemu Rio Grappling i siłowni Super Gym. To właśnie dzięki nim udało mi się stanąć na podium – podkreśla mistrz świata w MMA. Sportowiec ma nadzieję, że jego kolekcja tytułów, z mistrzostwem świata na czele, oprócz tego, że przybliża go do przejścia na zawodowstwo, pomoże mu też w znalezieniu sponsorów, których potrzebuje, żeby zrealizować sportowe zamierzenia. Zainteresowani wsparciem jego kariery mogą kontaktować się z zawodnikiem mailowo bleszek.adrian@gmail.com lub telefonicznie 793 201 187.   (maj)

Agresja wykopana na aut

dodane 10.12.2014

Zimowy rozkład jazdy

dodane 09.12.2014
[Sosnowiec] Obóz w Wałbrzychu i wśród sparingpartnerów Wisła Kraków. Piłkarze Zagłębia już wiedzą jak będzie wyglądał ich zimowy okres przygotowawczy.   W tym roku piłkarze II-ligowca pojawią się na zajęciach w dniach 16-18 grudnia. W tym czasie przejdą m.in. testy. Na pierwszych zajęciach w nowy roku zjawią się 7 stycznia. Podczas zimowych przygotowań wyjadą na obóz do Wałbrzycha, wezmą udział w Memoriale im. W. Mazura, a także rozegrają kilkanaście sparingów. Poniżej szczegółowa rozpiska.   17.01 - Memoriał Mazura, a także sparing z Hutnikiem Nowa Huta (Kraków) Rywal: III liga małopolsko-świętokrzyska, 12. miejsce 21.01 - GKS Tychy Rywal: I liga, 16. miejsce 24.01 - Rozwój Katowice Rywal: II liga, 2. miejsce 28.01 - Wisła Kraków Rywal: T-mobile Ekstraklasa, 4. miejsce 30.01 - 07.02 - obóz w Wałbrzychu 31.01 - Miedź Legnica Rywal: I liga, 13. miejsce 04.02 - Górnik Wałbrzych Rywal: II liga, 17. miejsce 07.02 - Lechia Dzierżoniów Rywal: III liga dolnośląsko-lubuska, 2. miejsce 14.02 - Skra Częstochowa Rywal: III liga opolsko-śląska, 5. miejsce 18.02 - Rekord Bielsko Biała Rywal: III liga opolsko-śląska, 6. miejsce 21.02 - dwumecz z drugimi drużynami Górnika Zabrze i Legii Warszawa Rywal: Górnik - III liga śląsko-opolska, 8. miejsce, Legia - III liga łódzko-mazowiecka, 6. miejsce 25.02 - Sandecja Nowy Sącz Rywal: I liga, 10. miejsce 28.02 - BKS Stal Bielsko Biała Rywal: III liga, opolsko-śląska, 3. miejsce (KP)  

KS Mistral w Pucharze Europy Kickboxing

dodane 09.12.2014
[Powiaty] Świetnie spisali się zawodnicy wojkowickiego KS Mistral w Pucharze Europy Kickboxing. Wywalczyli 2 złote oraz 3 brązowe medale. W zawodach, które odbywały się 6 grudnia w Tarczynie pod Warszawą, wzięło udział blisko 500 zawodników z Polski oraz Belgi, Holandii, Czech, Austrii, Grecji, Niemiec, Słowacji i Irlandi.   KS Mistral wyruszył na te zawody z 19 osobowym składzie. 16 zawodników, w tym 12 kadetów i 4 seniorów, wspierało trzech członków ekipy: Krzysztof Wiśniewski – trener, Łukasz Jańczyk – kierownik ekipy i Michał Śpiewakowski – ratownik medyczny. Klubowej reprezentacji towarzyszyła grupa 20 kibiców. W zawodach pierwszy raz wystartowali najmłodsi zawodnicy klubu, którzy mimo tego, że trenują dłuższy czas, nie mieli wcześniej okazji sprawdzić swoich umiejętności. – Nasi kadeci zaprezentowali się znakomicie – podkreśla trener Krzysztof Wiśniewski. – Emilia Wylężek zdobyła I miejsce w kategorii – 145cm kadet młodszy, Alicja Zgoda III miejsce w kategorii – 155cm kadet młodszy oraz Katarzyna Grochowina III miejsce w kategorii – 165cm kadet starszy. Także pozostali kadeci pokazali się z bardzo dobrej strony. Wiele walk zostało wygranych, tylko brakowało albo szczęścia, albo doświadczenia, by dostać się do strefy medalowej – twierdzi trener.   Seniorzy natomiast zdobyli jeden złoty i jeden brązowy medal. Miłosz Palacz, który ma na swoim koncie wiele medali, wreszcie po 10 latach ciężkiej pracy zdobył ten najcenniejszy, złoty, w kategorii – 75kg senior. Brąz w kategorii – 85kg senior wywalczył Mateusz Lędźwa. – Mateusz Lędźwa oraz Dawid Borowski startowali w tej samej kategorii wagowej i doszli do półfinałów. Niestety, musieli uznać wyższość swoich przeciwników, dlatego w walce o brązowy medal doszło do wewnątrzklubowego pojedynku, w którym Mateusz wyszedł zwycięsko. Dla Mateusza był to pierwszy start w kategorii senior. Kolejny z seniorów, Przemysław Kaleta, startował w kategorii –70kg senior, który trafił w losowaniu na późniejszego zwycięzcę tej kategorii – podsumował trener Wiśniewski.   (s)

Zagłębie dziękuje i już testuje

dodane 04.12.2014
[Sosnowiec] Sztab szkoleniowy Zagłębia w meczu kontrolnym z Zielonymi Żarki testował czterech graczy, a także przyglądał się grze wychowankom Akademii. Spotkanie zakończyło się wygraną sosnowiczan 4:3, a w głównych rolach wystąpili właśnie gracze Akademii. Sztab szkoleniowy naszego zespołu przyglądał się wychowankom z Akademii z roczników 1998 i 1997. I to właśnie Patryk Mularczyk (1998) zdobył dwie bramki, a Mateusz Arseniuk (1997) dołożył kolejne dwa trafienia. – Mieliśmy okazję, by zrobić przegląd kadr młodzieżowych, jest to przyszłość Zagłębia. Obejrzeliśmy kilka fajnych i ciekawych akcji, rozegranych w dobrym tempie – przekazał asystent pierwszego trenera, Artur Derbin. Gracze testowani, którzy pojawili się na murawie, to Bartosz Jaroszek (Zagłębie Lubin, obrońca – 1994), Piotr Małysiak (TS Czarni Góral Żywiec, obrońca/pomocnik – 1994), Kamil Ochojski (MK Górnik Katowice, pomocnik – 1996), Sławomir Musiolik (Forteca Świerklany, napastnik – 1996). Tymczasem znamy już pierwsze posunięcia kadrowe. Z Zagłębiem rozstaje się wypożyczony latem z Legii Warszawa Miłosz Kozak, ponadto sztab szkoleniowy nie widzi już w kadrze miejsca dla Radosława Kursy oraz Piotra Giela, obu złożono propozycję rozwiązania obowiązujących umów. (KP) Zagłębie Sosnowiec – Zieloni Żarki 4:3 (2:0) Bramki: Mularczyk (2), Arseniuk (2). Zagłębie: Kujawa (60. Czaplak) – Farkas, Dudała, Jaroszek, Kutarba (46. Wnuk) – Zaradny (46. Sacha), Małysiak (60. Słomski), Ochojski, Mularczyk (46. Tylec), Musiolik, Arseniuk (75. Zaradny).
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl