Sport
Zmienne Zagłębie
- Usiedliśmy w szatni i powiedzieliśmy sobie, że zmieniamy bardzo dużo. Zmodyfikowaliśmy akcenty treningowe, podejście do pewnych rzeczy, dużo wyczyściliśmy w takim sensie wewnętrznym. Motywacja zespołu była ogromna przed tym meczem, aby udowodnić, że nie jesteśmy przypadkową drużyną - mówił po meczu z Nadwiślanem Góra szkoleniowiec Zagłębia Mirosław Smyła. Meczu, który Zagłębie wygrało na wyjeździe 3:1.
Sosnowiczanie od początku sezonu grają w kratkę. Po w miarę dobrych, a przede wszystkich wygranych spotkaniach, przychodzą fatalne występy, tak jak ostatnio przeciwko Rozwojowi Katowice, który zakończył się przegraną naszej drużyny na Ludowym 1:3. W niedzielę sosnowiczanie powetowali sobie tamtą wpadkę i w identycznym stosunku ograli Nadwiślan.
Od początku meczu nasza drużyna dominowała na boisku, a beniaminek nastawił się na kontrataki. Jeden z w 16 minucie zakończył się bramką i wyjściem na prowadzenie. Na szczęście to trafienie nie podcięło skrzydeł Zagłębiu. W 35 minucie bramkarz miejscowych długo zwlekał ze wznowieniem gry i sędzia odgwizdał rzut wolny z linii 16 metrów. Do piłki podszedł Sebastian Dudek i precyzyjnym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Zagłębie za wszelką cenę dążyło do objęcia prowadzenia i w 56 minucie dopieło celu. Tym razem Dudek idealnie dośrodkował, a piłkę w bramce strzałem głową umieścił Krzysztof Markowski.
Gospodarze nie mieli już nic do stracenia i próbowali odwrócić losy meczu. Sosnowiczanie skutecznie bronili dostępu do własnej bramki, ale nie zapominali o atakach. Po jednym z nich, gdy w roli głównej wystąpili zmiennicy: Hubert Tylec i Piotr Giel, ten drugi wpakował piłkę do siatki i ustalił wynik meczu. - W drugiej połowie poszliśmy za ciosem, udało się zdobyć dwa gole, ale nie wolno tutaj zapomnieć o przeciwniku, który postawił bardzo trudne warunki. Mecz stwarzał nam duży problem, jeżeli chodzi o utrzymanie tego wyniku do końca - zaznaczył trener Smyła.
- Chcemy piąć się w górę tabeli. To nasz priorytet. Wiadać po tych kilku kolejkach, że tutaj można wygrać z każdym, a jednocześnie pogubić punkty. Każdy mecz trzeba wybiegać, wyszaprać wygraną. Taka specyfika tej ligi - przyznał bohater potyczki, Sebastian Dudek.
(KP)
Nadwiślan Góra - Zagłębie Sosnowiec 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 - Łukasz Małkowski (19.), 1:1 - Sebastian Dudek (35. rzut wolny, asysta Szatan), 1:2 - Krzysztof Markowski (56. głową, asysta Dudek), 1:3 - Piotr Giel (90. asysta Tylec).
Zagłębie: Matracki - Sierczyński Ż, Markowski, Jarczyk, Kursa - Dudek, Matusiak - Ryndak (75. Tylec), Szatan Ż (92. Kozak), Wrzesień Ż (90. Zalewski) - Arak Ż (75. Giel Ż).
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|