Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

W Zagłębiu

dodane 16.10.2019

Erasmus – lekcja otwartości, szacunku, tolerancji

[Sosnowiec]

O korzyściach z programu Erasmus, wadach i zaletach kształcenia poza granicami kraju oraz o tym, dlaczego Sosnowiec może być atrakcyjnym miejscem do studiowania dla obcokrajowców rozmawiamy z Jakubem Galanem, uczestnikiem Erasmusa i gościem organizowanego przez Wyższą Szkołę Humanitas wydarzenia „Door to the World”, które odbędzie się 15 listopada br.


Jakie korzyści osiąga student, uczestnicząc w Programie Erasmus?


Podstawową jest poprawa kompetencji językowych. Dla mnie to wprost niewiarygodne, jakie korzyści daje uczestniczenie w praktycznej komunikacji w innym języku. Warunkiem wyjazdu za granicę w ramach programu Erasmus jest umiejętne posługiwanie się językiem w stopniu umożliwiającym zrozumienie wykładów akademickich. Natomiast po wykładach za granicą przychodzi potrzeba zorganizowania sobie życia codziennego. Pojawia się konieczność kontaktowania się z innymi. Wtedy właśnie wychodzą nasze braki i zaległości językowe. Program Erasmus to także poznanie obcego kraju. Nie w roli turysty, ale w roli uczestnika codziennego życia. Musimy załatwiać sprawy urzędowe czy umówić się na wizytę lekarską. To zupełnie inny wymiar poznawania obcej kultury. Po powrocie pozostają także przyjaźnie, znajomości, czy cenne kontakty pod kątem kariery zawodowej. Są i tacy, którzy odnajdują miłość swojego życia.


W jaki sposób kontakt z innymi kulturami nas rozwija? Dlaczego jest ważny?


Kontakt z innymi kulturami to lekcja otwartości, szacunku, tolerancji. Uczy nas przede wszystkim słuchać. Także poznawać różne punkty widzenia. Warto  przebywać z osobami, które wychowały się w zupełnie innej przestrzeni kulturowej, wyznają inną religię, posiadają inne obyczaje. Przed wyjazdem w ramach programu Erasmus wydawało mi się, że pewne moje opinie są rzeczywistością. Tymczasem wymiana zdań z osobami, które wychowały się w innych krajach czy nawet na innym kontynencie, spowodowała, że wiele swoich przekonań musiałem zweryfikować. Zacząłem z czasem dostrzegać inny punkt widzenia i zaczęło do mnie docierać, że nie zawsze muszę mieć rację.


W jaki sposób na rynku pracy można wykorzystać kompetencje społeczne zdobyte dzięki zagranicznym wyjazdom i poznawaniu innych kultur?


Nauczyłem się pracy w zespole składającym się z bardzo różnych osób. Dzisiaj pierwsze kroki absolwentów polskich uczelni są kierowane do zagranicznych korporacji. To często właśnie duże przedsiębiorstwa gwarantują rozwój zawodowy i ścieżkę kariery. Dlatego umiejętność funkcjonowania w zespole, składającym się z ludzi nie tylko o różnych charakterach, ale także wywodzących się z różnych kultur, może stanowić problem. Ja mam już to za sobą. Po wyjeździe w ramach Erasmusa na pewno nie będę zaskoczony warunkami pracy w zespole międzynarodowym.


Czy studiowanie w środowisku wielokulturowym uczy tolerancji? Czy wręcz przeciwnie: może sprzyjać umacnianiu stereotypów na temat innych narodów i kultur?


To często jest kwestia indywidualna. Ja uważam, że im więcej staży zagranicznych, wyjazdów, uczestnictwa w programie Erasmus, praktyk za granicą itp., tym lepiej. Uczymy się wtedy innych kultur. Uczymy się tolerować innych, bo warto pamiętać, że my też dla innych możemy być dziwni. Każdy z nas ma jakieś uprzedzenia. Ulega pewnym stereotypom. Dlatego pobyty zagraniczne mogą zweryfikować te przekonania. Dla kogoś, kto nigdy nie był za granicą, pierwsze tygodnie życia w obcym kraju mogą być trudne. Niestety może taka osoba zniechęcić się do innych. Jednak w moim przekonaniu po pokonaniu pierwszych trudności i nawiązaniu relacji to się zmienia.


Czy spotkał się Pan za granicą ze stereotypami na temat Polski i Polaków? Jeśli tak, to z jakimi? Czy próbował Pan z nimi walczyć?


Spotkałem się przede wszystkim ze stereotypem Polaka, który pije dużo alkoholu. Jednak spotkania towarzyskie w kręgach studenckich szybko weryfikowały to przekonanie. Okazywało się, że przedstawiciele Skandynawii śmiało mogą konkurować z Polakami w tej „dyscyplinie” i nie jest tak, że to Polacy w pierwszej kolejności popisują się odpornością na napoje wyskokowe. Natomiast w Hiszpani i w Turcji spotkałem się z przekonaniem, że skoro jestem z Polski, to z pewnością rozumiem język rosyjski. Niektórzy Hiszpanie byli przekonani, że Polacy w swoim kraju na co dzień posługują się i językiem polskim, i rosyjskim. Ciekawym stereotypem na południu Europy jest przekonanie, że Polacy są mało towarzyscy, rzadko się uśmiechają i nie lubią nawiązywać nowych znajomości.


Czy, w Pana ocenie, Polska jest atrakcyjnym miejscem do studiowania dla młodzieży z innych krajów? Co jest naszym atutem, naszą wizytówką w relacjach z kandydatami na studia zza granicy?


Polska jest bardzo atrakcyjnym krajem do studiowania dla młodzieży zza granicy. Mam znajomych obcokrajowców, którzy w ramach programu Erasmus studiują w naszym kraju. Chwalą szeroko rozwiniętą ofertę edukacyjną, połączoną z możliwością wyjazdów i przyjazdów. Możemy także poszczycić się tradycyjną polską gościnnością. Dla studentów z Europy zachodniej dodatkowo nasz kraj jest bardzo atrakcyjny pod względem ekonomicznym. W porównaniu z zachodem  życie w Polsce jest o wiele tańsze. W Polsce mniej się płaci za mieszkanie, za jedzenie, mniej kosztuje życie towarzyskie i organizacja edukacji na uczelni wyższej. To powoduje, że student na przykład z Francji, Niemiec czy Hiszpanii może się utrzymać w Polsce z samego stypendium przyznawanego w ramach programu Erasmus.


Czy mniejsze ośrodki akademickie, takie jak Sosnowiec, mogą być atrakcyjnym miejscem do studiowania dla studentów zagranicznych?


Mniejsze miasta też są atrakcyjne. To właśnie w mniejszych miastach można bardziej „poczuć” klimat naszego kraju. Obejrzeć go z nieco innej perspektywy. W dużych miastach już mieszka i pracuje wiele osób z za granicy. Większe aglomeracje stają  się coraz bardziej międzynarodowe. To powoduje, że aby poznać polską kulturę, najlepiej właśnie udać się do mniejszych miejscowości. Nie można powiedzieć, że poznało się Polskę zwiedzając tylko Warszawę. I tak samo można powiedzieć o innych krajach. Nie można powiedzieć, że poznało się dogłębnie na przykład Hiszpanię, zwiedzając jedynie Madryt. W mniejszych miastach w Polsce można dostrzec ważne walory. Na przykład Sosnowiec można chwalić za bardzo dobre połączenie komunikacyjne praktycznie z całym krajem.

 

***


15 listopada br. Jakub Galan będzie gościem projektu edukacyjnego „Door to the World”, organizowanego przez Wyższą Szkołę Humanitas w Sosnowcu z okazji Międzynarodowego Dnia Tolerancji. W ramach projektu WSH organizuje otwarte konkursy i warsztaty dla uczniów oraz studentów poświęcone zagadnieniom wielokulturowości, współpracy międzynarodowej, nauki języków obcych oraz tolerancji międzykulturowej. Organizatorem wydarzenia będzie Instytut Filologii Wyższej Szkoły Humanitas.


Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl