Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

W Zagłębiu

dodane 23.08.2013

Uczyli się w Finlandii praw człowieka

[Region]

 

Młodzi ludzie z Sosnowca, Będzina, Jaworzna i Chruszczobrodu wzięli udział w czterotygodniowym obozie dla młodzieży o nazwie „Polar Bears & Penguins Village” w Helsinkach, organizowanej przez światową organizację CISV.

 

Jedenastoletnia Oliwia Mróz z Sosnowca wraz z Julką z Jaworzna, Maćkiem z Sosnowca, Bartkiem z Będzina i opiekunką Pauliną Jakubowską z Chruszczobrodu podczas pobytu w Helsinkach w niekonwencjonalny sposób poznawała problemy współczesnego świata. W Finlandii spotkali się z dziećmi i młodzieżą z całego świata: USA, Kanady, Grenlandii, Kostaryki, Kolumbii, Brazylii, Indii, Filipin, Niemiec, Norwegii, Finlandii, Włoch i Litwy, aby poznawać prawa człowieka i uczyć się o nich, ale nie w sposób szablonowy – z książek, tylko poprzez dotknięcie problemu np. nierówności społecznych.

 

- Choć sposób w jaki organizujemy zajęcia dla naszych dzieci nazywa się oficjalnie „edukacją eksperymentalną”, to z eksperymentowaniem nie ma jednak wiele wspólnego. CISV ma ponad sześćdziesięcioletnią tradycję w prowadzeniu obozów i spotkań dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Możemy korzystać z tego doświadczenia, wnosząc jednocześnie wiele od siebie. Od samego początku celem organizacji było zapewnienie dzieciom warunków, w których będą miały okazję same doświadczyć różnic i podobieństw między ludźmi z różnych kręgów kulturowych i krajów - tłumaczy Paulina Jakubowska, opiekun dzieci z Polski, na co dzień pracująca w CISV Oddział w Dąbrowie Górniczej, który przygotował polską delegację do obozu w Helsinkach.

 

- W trakcie gier i dyskusji staramy się współpracować i komunikować z osobami mówiącymi w różnych językach, nawiązywać z nimi przyjaźnie pomimo wszystkich różnic. W takich warunkach łatwiej jest nam wcielić się w rolę osoby z drugiego końca świata i dowiedzieć się o tym, jak wygląda jej codzienne życie, zmienić naszą perspektywę i poczuć się przez chwilę tak jak ona. Wtedy okazuje się, że prawa człowieka to nie tylko zbiór ogólnych przepisów, ale coś co jest obecne w naszym życiu, w naszej szkole i miejscowości, coś co dotyczy każdego z nas, mnie, mojej koleżanki, rodziny i sąsiada, tak samo jak mojej koleżanki z Brazylii czy Indii – dodaje Paulina Jakubowska.

 

Czterotygodniowy pobyt w tzw. wiosce to dla uczestników obozu nie tylko edukacja i poznawanie praw człowieka, to także doskonała zabawa mimo poważnych tematów, z jakimi ci młodzi ludzie się spotykali. To także niezapomniane przeżycia, nowe znajomości, umiejętność radzenia sobie i odnajdywania się w grupie osób z różnych państw i kultur, uczenie samodzielności i oczywiście doskonalenie języka angielskiego, którym musieli posługiwać się wszyscy, niezależnie od wieku

i narodowości.

 

Polska delegacja, zabrała ze sobą do Finlandii zagłębiowskie stroje ludowe, barszcz czerwony, żurek, flagę narodową i wszystko co kojarzy się z Polską, a co mogło zmieścić się do walizki. Każda bowiem z delegacji podczas pobytu prezentowała swój kraj, region, jego historię, kulturę i ciekawostki.

 

 - Wioska CISV jest niezwykle intensywnym doświadczeniem dla dzieci. Niezwykła jest już sama długość programu - cały miesiąc, daleko od domu, w innym kraju. Niezwykłe też są zajęcia, takie poważne, ale prowadzone w sposób przystępny i interesujący dla 11-latka. Niezwykłe jest to, że wszystkie dzieci uczą się otwartości i szacunku. Uczą się odpowiedzialności i życzliwości wobec innych. Uczą się, że wspólnie można wiele osiągnąć i że przyjaźń nie zna granic. Na pewno są to niezwykłe wakacje, skoro po powrocie dzieci opowiadają o wiosce CISV nie przez jeden wieczór czy kilka tygodni, ale przez następne 365 dni – mówi Nela Małachowska, prezes dąbrowskiego oddziału CISV.

Nazwa stowarzyszenia CISV - Children's International Summer Villages, które zorganizowało wyjazd Oliwii, Julki, Bartka, Maćka i Pauliny do Finlandii w tłumaczeniu na język polski oznacza Międzynarodowe Letnie Wioski Dziecięce. Jest niezależną, międzynarodową organizacją non-profit działającą na rzecz pokoju przez edukację dzieci i młodzieży. Celem CISV jest wychowywanie przez spotkania i wzajemne kontakty nowego pokolenia ludzi, którzy będą żyć w przyjaźni bez względu na rasę, pochodzenie, język, religię, przekonania, czy status społeczny. Bez względu na to, czy jedzą chleb i piją wodę, czy płatki z mlekiem i kremem orzechowym. CISV przed kilkudziesięciu laty założyła amerykańska psycholog dr Doris Allen nominowana za to do Pokojowej Nagrody Nobla. Dzisiaj organizacja działa i organizuje spotkania dzieci i młodzieży na całym świecie, jak np. w Dąbrowie Górniczej.

Więcej informacji na temat działalności CISV oraz programów, które organizowane są dla dzieci i młodzieży można znaleźć na stronie internetowej www.cisv.org.pl.

(ser)

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl