Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

W Zagłębiu

dodane 05.11.2014

Debata prezydencka w Humanitas

[Sosnowiec]

Około siedmiuset osób, osobiście w auli, oraz za pośrednictwem transmisji online, przysłuchiwało się debacie prezydenckiej, którą we wtorek 4 listopada zorganizowała Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu. W przedwyborczym spotkaniu, w którym każdy z pretendentów do fotela prezydenta Sosnowca miał możliwość zaprezentowania się swoim wyborcom, starli się wszyscy kandydaci, którzy starali się – w lepszy lub gorszy sposób – przedstawić swoją wizję na przyszły rozwój miasta. Zaś frekwencja ze strony mieszkańców przekroczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów wydarzenia.


Wtorkowa debata w Wyższej Szkole Humanitas była jedną z ostatnich okazji przed tegorocznymi wyborami samorządowymi, aby na żywo przekonać się co mają do powiedzenia i zaoferowania kandydaci do najwyższego urzędu w Sosnowcu. W auli sosnowieckiej uczelni spotkali się wszyscy pretendenci do sosnowieckiego fotela prezydenckiego, a więc: Maciej Adamiec – kandydat Niezależnych, prof. Marek Barański – kandydat „Nowoczesnego Sosnowca”, Dominik Charasim – kandydat Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke, Arkadiusz Chęciński – kandydat Platformy Obywatelskiej, Kazimierz Górski – kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Michał Potoczny – kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

 

– Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że mogę już po raz kolejny zaprosić państwa do dyskusji o przyszłości Sosnowca. Tematyka wyborów samorządowych budzi coraz większe zainteresowanie w polskim społeczeństwie. Kilka lat temu w ankiecie CBOS połowa ankietowanych Polaków przyznała, że nie przywiązuje uwagi do wyborów samorządowych. W tym roku 64 proc. ankietowanych uznała te właśnie wybory za najważniejsze. Państwa frekwencja i obecność dziś w Humanitas również świadczy o tym, że interesuje państwa to co się dzieje w gminach, miastach, naszych małych ojczyznach – powiedział otwierając debatę prof. Michał Kaczmarczyk, rektor WSH.


W pierwszej turze debaty, każdy z kandydatów miał kilka minut na zaprezentowanie swojej osoby wyborcom. Zgodnie z wcześniejszym losowaniem kolejności, rozpoczął Arkadiusz Chęciński z PO. - Sosnowiec to miasto niewykorzystanych szans i niewykorzystanego potencjału. W innych miastach, jak Tychy, Gliwice, czy sąsiednia Dąbrowa Górnicza rozwój jest możliwy. Dzięki mojej ciężkiej pracy w Urzędzie Marszałkowskim do Sosnowca wpłynęły ogromne środki unijne. O niektórych inwestycjach tylko się mówiło, teraz zostaną zakończone – mówił Chęciński. Z kolei Michał Potoczny podkreślił, że najważniejszym pierwszym krokiem jest wykonanie planu zagospodarowania przestrzennego miasta, naprawa gospodarki miasta i gospodarki gruntami.


– Kandydowanie na prezydenta to naturalna konsekwencja drogi, jaką kiedyś obrałem. Doświadczenie w samorządzie terytorialnym pozwala mi na postawienie diagnozy dla Sosnowca. Tylko w zeszłym roku wymeldowało się 2,5 tys. mieszkańców. Czy może być gorzej? – pytał Maciej Adamiec z Niezależnych. Prof. Marek Barański powoływał się na swoje doświadczenie samorządowe, nabyte będąc radnym. Zaznaczył, iż w jego przekonaniu w Sosnowcu został zniszczony przemysł i rzemiosło, zaś sosnowiecką gospodarkę należy odbudować na nowo w oparciu o naukę i kulturę. Zdaniem Dominika Charasima prawdziwą alternatywą i szansą dla miasta są młodzi ludzie skupieni wokół Nowej Prawicy. Zaś Kazimierz Górski, obecnie urzędujący prezydent podkreślił: – W tej chwili Sosnowiec ma 190 inwestorów z całego świata. 60 zakładów państwowych zlikwidowano. Proszę zobaczyć Sosnowiec z lotu ptaka, tereny przemysłowe i to co udało się zrobić. Nie będę przekonywał państwa słowami, bo od lat przekonuję czynami.


W drugiej turze każdy z kandydatów mógł zadać dwa pytania wybranym przez siebie przeciwnikom. Arkadiusz Chęciński pytał Kazimierza Górskiego dlaczego nie dotrzymał słowa danego w poprzednich wyborach i ponownie kandyduje na urząd prezydenta, zaś Michała Potocznego o wypowiedzi jego kolegów z partii na temat „konieczności palenia reżimowych mediów”, a w związku z tym o incydent z niedawnym podpaleniem punktu wyborczego PO w Sosnowcu. Potoczny odbił piłeczkę, pytając Chęcińskiego o nieprawidłowości w przekształcaniu mieszkań w czasie kadencji kandydata PO, jako wiceprezydenta Sosnowca. – Widzę, że podobno zajmuje się pan nieruchomościami, ale tak naprawdę zarządzanie nimi jest panu obce – ripostował Arkadiusz Chęciński. Kazimierzowi Górskiemu, kandydat PiS zarzucił z kolei, że ten nie lubi sportu i dlatego likwiduje w mieście kluby.


Pytania Macieja Adamca dotyczyły oceny gospodarki komunalnej w mieście oraz zdania na temat utworzenia jednostek pomocniczych i rad dzielnic w mieście. Prof. Barańskiego interesowały pomysły Michała potocznego na zatrzymanie młodzieży w Sosnowcu zaś Adamca o znaczenie sportu w mieście. – Promuje się pan na pozyskiwaniu dotacji unijnych. Czy jest to przygotowanie, by zostać prezydentem Sosnowca, zniszczyć miasto, a potem uciec do Europy, jak Donald Tusk? – spytał Arkadiusza Chęcińskiego, Dominik Charasim. – Pokazuje się pan jako dobry menadżer, bo zarządzał pan „Hutnikiem”, ja jestem mieszkańcem i nie jestem zadowolony. Dlaczego zakłamuje pan rzeczywistość? – atakował Macieja Adamca. Kazimierz Górski chciał wiedzieć w jaki sposób Maciej Adamiec zrealizuje swój punkt programu wyborczego, w którym obiecuje, że MOPS będzie rozdawał żarówki energooszczędne swoim petentom.


W części trzeciej głos został oddany publiczności. Ta pytała kandydatów m.in. o brud w centrum Sosnowca oraz sytuację małych firm w mieście. Palącą sprawą okazała się także kwestia miejskiego sportu. – Uciekł pan z Sosnowca do województwa, zostawiając miasto w takim stanie – usłyszał Arkadiusz Chęciński. – To, że dziś jestem członkiem zarządu woj. śląskiego, to ogromny sukces nas wszystkich. Chcę by kiedyś można było powiedzieć, że Sosnowiec potrafi, a Stadion Śląski wybudował chłopak z Sosnowca – odparł zarzut kandydat PO. Nie zabrakło też innych niewygodnych pytań do kandydatów. Jedna z mieszkanek spytała Macieja Adamca i zdjęcia na facebooku, na których pije alkohol z nieletnimi. – To było piwo bezalkoholowe – sprostował kandydat Niezależnych. Na kolejne pytanie zdementował plotki, jakoby po objęciu fotela prezydenta zamierzał zwolnić wszystkich naczelników powołanych przez prezydenta Górskiego.


– ARL i Sosnowiecki Park Naukowo Technologiczny, to dwie instytucje niezbędne w rozwoju gospodarczym miasta. Powinny zostać zaangażowane w integrację małych przedsiębiorstw, by mogły łączyć one siły i wspólnie inwestować – podkreślił prof. Barański zapytany o dwie sosnowieckie firmy. Dominik Charasim, na pytanie jak widzi komunikację miejską w mieście i regionie przekonywał, że sposobem na obniżenie cen przejazdów jest prywatyzacja komunikacji miejskiej, podobnie jak większości miejskich spółek. Jednakże na pytanie, w jaki sposób pomoże mieszkańcom oszukanym przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Sokolnia”, przyznał, że nie zna sprawy… Kazimierz Górski po raz kolejny dementował plotki o budowie spalarni śmieci w Sosnowcu. – Przy ul. Grenadierów wybudowaliśmy najnowocześniejszy zakład w Polsce. Plotki o spalarni to zupełne brednie, bo to oznaczałoby, że musielibyśmy oddać Unii setki milionów za program, który wdrożyliśmy – przekonywał urzędujący prezydent. Na zakończenie każdy z kandydatów mógł wygłosić krótkie podsumowanie.


– Sosnowiecka debata prezydencka pokazała jak pod lupą, co znaczy dobre przygotowanie merytoryczne i komunikacyjne kandydatów. Sztabom udowodniła, jak wiele znaczy dobra organizacja i jak łatwo zdemaskować nieumiejętnie wykonane sztuczki. Było wszystko, czym obfituje emocjonalna kampania: mogliśmy zobaczyć kilka pomysłów na rozegranie debaty przez kandydatów i ich sztaby, zobaczyliśmy też kilka asów wyjętych z rękawa, ale także ewidentnych, książkowych błędów i wpadek ewentualnych prezydentów. Przygotowani zadbali o obecność na widowni swoich zwolenników lub cytowali absurdalne fragmenty programów wyborczych kontrkandydatów. Niektórzy nie odrobili jednak pracy domowej, przyznając się chociażby do nieznajomości dzielnic, czy spraw palących mieszkańców miasta. Wtorkową debatę można by podsumować, nazywając ją swoistą „wojną sztabów wyborczych” – podsumowuje dr Krystian Dudek, specjalista z zakresu PR, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej WSH.

 

(s)

 

 


 


Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl