Radzimy - pomagamy
Internetowych zakupów czar
Mniej więcej miesiąc temu zakupiłem przez internet używany telewizor. Wcześniej należał on do osoby prywatnej, która nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej. Właściciel zapewniał mnie, że telewizor wygląda jak nowy i jest zupełnie sprawny. Niestety, po kilku dniach (dokładnie po trzech), okazało się, że nie było to prawdą – telewizor przestał reagować na pilota i sam się włączał i wyłączał. Posiadam zdjęcia, które były właściciel zamieścił na aukcji internetowej i odbiegają one od tego, jak ten telewizor faktycznie wygląda. Próbowałem skontaktować się z byłym właścicielem i chciałem odstąpić od umowy, ale niestety on się nie zgodził. Czy gdybym wystąpił do sądu, to są jakieś szanse, że uda mi się wygrać z nieuczciwym sprzedawcą?
Jakub z Będzina
Ekspert radzi
Wnioskując z tego, co Pan opisał, nie jestem w stanie realnie ocenić szans na Pańską wygraną w sądzie. Należy pamiętać, że zasadą przyjętą w polskim prawie jest to, że sprzedawca pozostaje odpowiedzialny w stosunku do kupującego za wady fizyczne, czyli takie, które zmniejszają wartość rzeczy lub jej użyteczność, jeśli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego albo jeśli rzecz została wydana w stanie niezupełnym. Jednakże warto również pamiętać, że sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, a o takiej odpowiedzialności tu właśnie mówimy, jeśli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy albo jeśli wady powstały po odebraniu przedmiotu sprzedaży, a nie wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej. W omawianym przypadku istnieje prawdopodobieństwo, że awaria, o której Pan wspomniał, wynika z wad, które istniały już wcześniej – tuż przed sprzedażą. Można jednak przyjąć z pewną dozą pewności, że w przypadku ewentualnego procesu będzie musiał potwierdzić to biegły.
Często zdarza się, że do umów załącza się oświadczenie kupującego o wiedzy co do stanu technicznego kupowanego przedmiotu. Nie mają jednak one zastosowania do wad, które sprzedawca zataił podstępnie. Należy jednak również ten ewentualny „podstęp” udowadniać. Czytelnik powinien zawiadomić sprzedawcę o wykrytej wadzie w okresie miesiąca od daty jej wykrycia. Jeśli zdarzy się tak, że rzecz sprzedana ma wadę, można od umowy odstąpić albo zażądać obniżenia ceny. Jeśli zaś dojdzie do sytuacji, w której sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą, na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie, wtedy odstąpienie od umowy nie jest możliwe. Warto także nadmienić, że odstąpienie od umowy jest jednostronną czynnością prawną i nie wymaga aprobaty drugiej strony transakcji. Odstąpienie od umowy skutkuje tym, że Czytelnik będzie musiał zwrócić zakupiony przedmiot sprzedawcy a ten z kolei będzie musiał zwrócić kwotę, którą otrzymał za wspomniany towar. Jeśli były właściciel, czyli sprzedawca, nie będzie chciał zwrócić pieniędzy, wówczas konieczne może się okazać złożenie pozwu przeciwko sprzedawcy. Dodatkowo można rozważyć roszczenie od sprzedawcy odszkodowania za koszty będące następstwem zawarcia umowy sprzedaży, jeśli Czytelnik o wadach nie wiedział (np. koszty transportu zakupionego towaru).
Agnieszka Rupniewska, prawnik
P.S. Czekam na kolejne pytania nurtujące czytelników Wiadomości Zagłębia.
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|