Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Kultura

Od 20 czerwca starują Dni Łaz 2013

dodane 19.06.2013
[Powiaty] Tegoroczne święto gminy Łazy zapowiada się wyjątkowo hucznie. Pierwsze atrakcje już jutro. Warto więc w dniach od 20 do 23 czerwca wybrać się nad Zalew Miejski „Mitręga”.   W czwartek 20 czerwca odbędą się IX Prezentacje Warsztatów Terapii Zajęciowej Województwa Śląskiego. Warsztaty są imprezą integracyjną, która ma na celu przełamanie barier i zwrócenie uwagi na potrzeby osób niepełnosprawnych. Impreza wystartuje o godzinie 10.00 i zakończy się o 15.00.   Dzień później, w piątek 21 czerwca, rozpocznie się piąta edycja Jura Rock Festiwal, którego gościem specjalnym będzie zespół Coma. Oprócz tego na rockowej scenie wystąpi grupa Stupify z Łaz. Impreza rozpocznie się przesłuchaniami siedmiu zespołów, które zakwalifikowały się do finału. O Grand Prix festiwalu walczyć będą: Zdalnie Sterowani (Warszawa), Seanse of Balance (Kraków), Heath (Radzionków), Sheep (Osowiec), Muka (Kraków), George Fahrenheit (Łańcut), Norvid (Siedlce). Zespoły będzie oceniać w składzie: Tomek Karkoszka – muzyk, kompozytor, menager wielu zespołów muzycznych, Zbigniew Zegler – szef muzyczny radiowej Jedynki oraz Hirek Wrona – dziennikarz muzyczny.   Sobota to czas obrzędów świętojańskich, przygotowanych przez Lokalną Grupę Działania „Perła Jury” oraz czas koncertów podczas „ReggaeNocki”, w czasie której wystąpią Bas Tajpan & Bob One, Paihivo, Ras Luta & Riddim Band oraz Żywica i Ushat Soundsystem. Ponadto o dobry humor zadba Kabaret Popis. W tym dniu na scenie zaprezentują się także podopieczni Miejskiego Ośrodka Kultury: Dziecięcy Zespół Taneczny, gitarzyści oraz Klaudia Bargieł. Swoje umiejętności zaprezentują również Mażoretki z Ogrodzieńca. Na miłośników gier terenowych będzie tego dnia czekać „Poszukiwanie Kwiatu Paproci”.   Niedziela, 23 czerwca, jako dzień rodzinny, upłynie pod znakiem gier i zabaw. Odbędzie się Turniej Siatkówki Plażowej i zawody w pływaniu na „byle czym”. W ramach Fabryki Kultury na muzycznej scenie MOK wystąpi Dziecięcy Zespół Wokalny „Śpiewoludki”, Łazowska Orkiestra Instrumentalna, Studio Piosenki, Zespół wokalny „Cantio” z Poręby oraz Młodzieżowa Orkiestra Muzyki Rozrywkowej z Myszkowa. Podsumowaniem dnia będzie występ finalistów programu „Must be the Music”, formacji Ego Trip oraz koncert zespołu Boys. Dodatkowo na ten dzień zaplanowano spotkanie pn. „Kultura Folklorem Malowana” przygotowane w namiotach Stowarzyszenia Inicjatyw Twórczych „Kulturniak”, podczas którego każdy będzie mógł wziąć udział w warsztatach rękodzieła, zapoznać się z twórczością lokalnych artystów oraz skosztować potraw regionalnych przygotowanych na tę okoliczność.   Przez wszystkie dni na wszystkich chętnych czeka również strefa rozrywki, dmuchany zamek, wata cukrowa, kuchnia polowa i inne.   Organizatorzy Dni Łaz 2013: Urząd Miejski w Łazach, Miejski Ośrodek Kultury i Park Wodny „Jura” serdecznie zapraszają nie tylko mieszkańców gminy Łazy.   (s)

Nie bój się „Zaćmienia”… Recenzja WZ

dodane 18.06.2013
[Sosnowiec] Tak obcy, a jednak tak dziwnie znajomi można by powiedzieć, patrząc na bohaterów opowiadań Antona Czechowa. Bo czy historia kobiety żałującej swojej decyzji o małżeństwie nie mogłaby być historią każdej z nas? A uliczny artysta próbujący sprzedać swoje dyskusyjnej jakości talenty? Obrazek skądinąd również nieco znajomy. Rozterki serca, problemy dnia codziennego, życie, śmierć, radości i bolączki zwyczajnego człowieka. Trafność i prostota, a więc kwintesencja tego co w twórczości rosyjskiego prozaika najlepsze, to ostatnia w tym sezonie propozycja Teatru Zagłębia w Sosnowcu.   Choć Czechow na kartach swoich opowiadań ukazywał czasy i ludzi sobie współczesnych, to już pierwsze zetknięcie się z najnowszą premierą na sosnowieckiej scenie teatralnej udowadnia, iż studium sytuacji społecznej w Rosji końca wieku XIX z łatwością daje się przełożyć na inne czasy i szerokości geograficzne. Uniwersalność i ponadczasowość, a nade wszystko umiejętność obserwacji i zaglądania w ludzkie dusze, to te cechy utworów rosyjskiego prozaika, które czynią z nich idealny materiał do pokazywania na scenie. Trudno bowiem o lepsze katharsis, niż to, którego doznać można zerkając w lustro. A gra sosnowieckich aktorów w „Zaćmieniu” takim lustrem stanie się dla niejednego widza.   Twórcy spektaklu umiejętnie wybrali kilka spośród niezliczonej liczby opowiadań napisanych przez Czechowa. W spektaklu Teatru Zagłębia znajdziemy zarówno te najbardziej znane, jak „Śmierć urzędnika”, czy „Romans z kontrabasem”, jak i kilka mniej popularnych. Osią łączącą każde z nich jest letnisko, na którym rozgrywa się większość historii. Muzyk, artysta, letnicy, mieszkańcy miasta, urzędnicy, naukowiec, a nawet księżniczka. Każde z nich gotowe jest mimochodem podzielić się z widzem swoimi bolączkami, radościami i drobnymi, choć istotnymi wydarzeniami z życia.   Postaci te ożywają na scenie i są tak przekonywujące za sprawą sosnowieckich aktorów, którzy doskonale odnajdują się w klasycznych klimatach. Duet Wojciecha Leśniaka i Adama Kopciuszewskiego to zdecydowanie jedna z najzabawniejszych kreacji „Zaćmienia”. Ale tak naprawdę, mimo mnogości postaci, trudno pozbyć się wrażenia, że każda z nich jest tutaj niezbędna. A Edyta Ostojak, mimo młodziutkiego wieku, po raz kolejny udowadnia swój kunszt, z lekkością przechodząc od roli dumnej angielki do nieco łobuzerskiej księżniczki. Przy tym wszystkim „Zaćmienie” nie jest z pewnością sztuką „przegadaną” i choć układ szkatułkowy nie zawsze może być prosty w odbiorze, tutaj sprawdza się doskonale.   Igor Gorzkowski, który z sosnowiecką sceną współpracuje po raz pierwszy, dokonał naprawdę bardzo wprawnego przekładu klasycznych, rosyjskich nowel na język teatru. Połączenie tych mniej i tych bardziej znanych historii Czechowa wyszło mu tak dobrze, że widz nieobeznany z twórczością tegoż pisarza może mieć wrażenie, iż ma przed sobą wielowątkową, aczkolwiek spójną całość, która była taką od samego początku. Tym samym pierwsza próba pokazania na scenie nowelistycznej części pisarskiego dorobku Czechowa jest nie tylko sprawnie wykonaną ciekawostką, ale także spektaklem, który ma szansę święcić triumfy na wielu przeglądach. Naprawdę cieszyć może, iż kolejna polska prapremiera, która ma miejsce właśnie w Teatrze Zagłębia, została zrealizowana z taką precyzją i na najwyższym poziomie.   Izabela Kieliś

Zagraj w mroczną grę w TDZ

dodane 14.06.2013
[Będzin] Scena Inicjatyw Twórczych Teatru Dzieci Zagłębia im. J. Dormana zaprasza 16 czerwca na premierę spektaklu „Mroczna gra albo historie dla chłopców” Carlosa Murillo w reżyserii Henryka Adamka. Spektakl adresowany jest do widzów od lat 16.   „Mroczna gra albo historie dla chłopców” to kolejna – po „Emigrantach”, „Kartotece” i „W brzuchu wilka” – propozycja repertuarowa dla widzów dorosłych. Spektakl ten dofinansowano z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.   Bohaterem „Mrocznej gry…” jest Nick – młody student, który zabiera nas w podróż do swej mrocznej przeszłości. Zaczyna snuć opowieść o tym, jak zainspirowany słowami Pani Spiegel, instruktorki z kółka teatralnego, podejmuje ryzykowną grę w cyberprzestrzeni. Jego narzędziem jest Internet, odbiorcą – nieświadomy niczego użytkownik Adam. Wyjątkowość tego miejsca, szczególne zasady w nim panujące, a nade wszystko anonimowość i bezkarność, ułatwiają bohaterowi manipulowanie naiwnym Adamem. Nick staje się kimś w rodzaju demiurga, kreatora zdarzeń, które ze świata wirtualnego przenikają do prawdziwej rzeczywistości. Co więcej, Nick na potrzeby gry stwarza kilka internetowych tożsamości, popadając – jak najbardziej świadomie – w swoistą „digifrenię” (odpowiednik wirtualnej schizofrenii, nie bez znaczenia jest tutaj jego imię – nick to przecież synonim internetowego pseudonimu).   Sztuka Murillo w intrygujący sposób pokazuje jak cienka może być granica między tym, co realne a wirtualne. Zwraca uwagę na zmiany, jakie zachodzą relacjach międzyludzkich, ale i ostrzega przed ekshibicjonizmem użytkowników Internetu i nadmierną fascynacją ledwo poznanych osób. Dla reżysera spektaklu najistotniejszym zagadnieniem, jakie porusza sztuka, jest nieprzeparta chęć zaznaczenia się człowieka w tym świecie w jakikolwiek możliwy sposób. Nick czyni to w sposób okrutny – bawiąc się ludzkimi emocjami za pomocą Internetu i możliwości, jakie owo medium oferuje.   „Mroczna gra…” to także sztuka o teatrze – Nick odgrywa przed widzem jedyny w swoim rodzaju spektakl, bawiąc się przy tym znakomicie. Nie jest jednak biernym obserwatorem kreowanej rzeczywistości – jest zarówno twórcą jak i tworzywem, reżyserem i uczestnikiem. W jego opowieści odnajdujemy pastisz różnych stylów wypowiedzi: od komedii przez romans, na thrillerze skończywszy. Konstruując swoją historię kieruje się słowami wspomnianej już Pani Spiegel, która uczyła, że: „Najlepszy teatr to Taki, który stanowi wyzwanie dla publiczności. / Który prowokuje. / Który jest niebezpieczny”… Narracja „Mrocznej gry…” skonstruowana jest w konwencji czatu, dzięki czemu jej treść staje się niezwykle atrakcyjna w odbiorze, zwłaszcza dla młodego widza. Linearność akcji zostaje rozbita przez powtórzenia sekwencji, wchodzenie sobie bohaterów w słowo, przeplatanie płaszczyzn czasowych. Opowieść wpisana jest w model szkatułkowy – historie piętrzą się przenikając jedna przez drugą.   W sferze plastycznej będzińska inscenizacja nawiązuje do modnej i popularnej wśród internautów gry, polegającej na budowaniu własnych światów za pomocą geometrycznych elementów.   (s)   Teatr Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie Scena Inicjatyw Twórczych   „Mroczna gra albo historie dla chłopców” Carlos Murillo   Przekład: Krzysztof Puławski   Realizatorzy: Reżyseria: Henryk Adamek Scenografia: Barbara Wójcik-Wiktorowicz Muzyka: Rafał Smoleń Ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko Asystent reżysera: Michał Kusztal   Aktorzy: Agnieszka Raj-Kubat Dominika Dzierżęga (gościnnie) Michał Kusztal Michał Piotrowski (gościnnie) Patrycy Hauke   Premiera: 16 czerwca 2013 r.      

Niweckie rodowody

dodane 13.06.2013
[Sosnowiec]   W Szkole Podstawowej nr. 15 im. Stefana Żeromskiego w Sosnowcu-Niwce swoją książkę pt.„Niweckie rodowody” promował Czesław Ludwiczek, znakomity dziennikarz sportowy rodem z Niwki, dzielnicy Sosnowca. Pozycja ta, na którą składają się obszerne szkice i skąpe portrety o ludziach wywodzących się z tej miejscowości wzbudziła spore zainteresowanie. Na promocję przyszło kilkadziesiąt osób.   W uroczystości przygotowanej przez grono pedagogiczne szkoły pod kierunkiem dyrektorki Wiesławy Szopy uczestniczyli nie tylko współcześni mieszkańcy Niwki, ale i niektórzy bohaterowie książki. Obecni byli wśród nich, panie: Jadwiga Romańska (śpiewaczka operowa) i Danuta Kabałowa (długoletnia nauczycielka) oraz panowie: Zygmunt Duś (znany operator telewizyjny), Bogusław Kabała (były przewodniczący Rady Miejskiej i pedagog), Henryk Marzec (dziennikarz sportowy), Aleksander Skalbmierski (działacz spółdzielczości), Erwin Szlachcic (przedsiębiorca) i Zygmunt Witkowski (radny).   Autor zaprezentował ideę książki, która sprowadza się do stwierdzenia, że z Niwki, samodzielnej niegdyś miejscowości, w której w połowie ubiegłego wieku 95 procent populacji stanowili ludzie pochodzenia robotniczego, wyszło mnóstwo osób z poważnym dorobkiem społecznym, zawodowym, twórczym, artystycznym, a nawet sportowym. Sporo uwagi poświęcił Ludwiczek także grupie osób, które przybyły do Niwki w początkach XIX wieku i zapalały w niej „kaganek oświaty”, takim jak np. profesorom Witoldowi Budrykowi i Bolesławowi Krupińskiemu, nauczycielowi Józefowi Ostatkowi, lekarzowi Mieczysławowi Rajsowi czy aptekarzowi Eugeniuszowi Wejmerowi. Rzecz jasna w „Niweckich rodowodach” nie mogło zabraknąć sylwetki znanego niwczanina Jacka Cygana, absolwenta wspomnianej wyżej szkoły.   Ta ciekawie napisana książka, wnosząca wiele nowego do wiedzy o dziejach Sosnowca, wydana została w niszowym nakładzie, więc trudno ją będzie dostrzec w księgarniach. Jej dystrybucją zajmuje się Muzeum w Sosnowcu, będące zresztą wydawcą.                                                                              (IŁ)

Głosujcie na „Skarb Sielca”!

dodane 12.06.2013
[Sosnowiec] W czwartek 13 czerwca o godz. 17.30 w auli II Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater w Sosnowcu przy ul. Parkowej 1 uczniowie działający w szkolnym Kole Teatralnym „Teatr Nasz” po raz kolejny zaprezentują spektakl pt. „Skarb Sielca”. Spektakl miał swoją premierę 5 czerwca w Sosnowieckim Centrum Sztuki w Zamku Sieleckim. Jest efektem uczestnictwa uczniów II LO im. Emilii Plater w projekcie Akademia Nowoczesnego Patriotyzmu, realizowanym przez Klub Jagielloński. Uczniowie liceum rywalizują w konkursie na najciekawszy projekt społeczny z rówieśnikami z 48 szkół, mieszczących się w 5 województwach południowej Polski.   „Skarb Sielca” przygotowany przez młodzież platerańską na podstawie autorskiego scenariusza, pod opieką Olgi Soczyńskiej-Kalarus, adresowany jest do najmłodszych mieszkańców Sosnowca, uczniów szkół podstawowych oraz przedszkoli i ma kształtować ich wyobrażenie o historii miasta, w którym żyją. Do tej pory obejrzały go już dzieci z kilku sosnowieckich placówek: Przedszkola Miejskiego nr 30, Szkoły Podstawowej nr 39, Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 oraz wychowankowie Akademii Kolorowych Podróży.   O czym jest? Zawiera opis fikcyjnych zdarzeń, umieszczonych w nieokreślonej przeszłości, które rozgrywają się w zamku na Sielcu. Jego dziedzic, ze względu na pustki panujące w jego skarbcu i powódź, która wyrządziła szkody w obrębie jego posiadłości, postanawia wydać swoją córkę za mąż i zyskać w ten sposób dodatkowe fundusze. Kolejni kandydaci są właścicielami takich majątków jak Juliusz, Dąbrowa, jednak ze względu na wiek i sposób zachowania nie podobają się dziewczynie. Zakochuje się w giermku Kazimierzu, który nocą, w sieleckim lesie spotyka Skarbnika. Strażnik podziemi zdradza mu tajemnicę dotyczącą potencjału "czarnych kamieni", dzięki czemu młodzi zyskują wiedzę na temat właściwości węgla, która pozwalaim zażegnać kryzys panujący w majątku ojca dziewczyny. Ostatecznie zyskują zgodę na ślub, a dziedzic zaczyna wydobywać węgiel, okoliczne osady nawiązują współpracęi powoli rodzi się idea miasta.   Wstęp na spektakl jest bezpłatny. Uczniowie „Plateranki” zachęcają nie tylko do jego obejrzenia, także do oddania głosu na ich projekt pod adresem: http://www.anp.kj.org.pl/konkurs/film/56/.   (ser)

Prapremiera „Zaćmienia” w TZ już w piątek

dodane 12.06.2013
[Sosnowiec]   Już w najbliższy piątek w sosnowieckim Teatrze Zagłębia będzie miała miejsce ostatnia w tym sezonie teatralnym premiera. Tym razem twórcy zagłębiowskiej sceny sięgają po klasykę w jej najlepszej odsłonie. Na teatralnych deskach 14 czerwca odbędzie się bowiem polska prapremiera spektaklu na podstawie opowiadań Antona Czechowa pt. „Zaćmienie”. Wczoraj mieliśmy okazję przyglądać się próbie otwartej spektaklu. O pracy nad spektaklem opowiedzieli aktorzy, dyrekcja TZ i przede wszystkim sam reżyser Igor Gorzkowski.   „Kimkolwiek byś nie był, Czechow cię znał. Mało tego, opisał cię z pewnością w jednym ze swych niezliczonych opowiadań. Jest to jedna z przyczyn, dla której powinna być to lektura absolutnie obowiązkowa. Możliwość przejrzenia się w tak czystym lustrze może wyleczyć z wielu złudzeń... ale czy na pewno?” – tak o najnowszym spektaklu Teatru Zagłębia w Sosnowcu mówią jego twórcy. Nic dziwnego, gdyż każdy kto chociaż raz sięgnął do dzieł rosyjskiego prozaika i dramatopisarza, ten wie z jaką precyzją Czechow potrafił zaglądać w ludzkie dusze i analizować losy swoich bohaterów.   W Sosnowcu o jak najwierniejszy przekład prozy Czechowa na język sceny zadbał reżyser i dramaturg Igor Gorzkowski, współzałożyciel Studia Teatralnego Koło. W 2011 roku otrzymał on nominację do nagrody teatralnej Feliksy Warszawskie za reżyserię spektaklu „Starucha”  wg powieści Daniła Charmsa zrealizowanego w warszawskim Teatrze Ochoty. Oprócz tego jest laureatem XIII Festiwalu „Dwa Teatry” w Sopocie – 2013. Jak podkreśla, praca nad „Zaćmieniem” była jego pierwszą przygodą z sosnowieckim teatrem, ale przygodą bardzo udaną.   - Zawsze marzyłem o zrobieniu Czechowa, to miała być pewna intelektualna przygoda i wiedziałem, że w Sosnowcu są aktorzy, którzy się załapią na tę przygodę. Spotkałem tutaj bardzo twórczy i bardzo otwarty zespół. To była bardzo fajna praca zwłaszcza dlatego, że są tutaj aktorzy pełni pasji – mówi Igor Gorzkowski. – Na co dzień pracuję w teatrze, w którym aktorzy czynie biorą udział w postawaniu scenariusza spektaklu. Myślę, że wtedy biorą większa odpowiedzialność za spektakl. Wydaje mi się, że również tutaj w Sosnowcu udało mi się uzyskać taką jakość pracy i atmosferę – dodaje.   Co ważne sosnowieckie „Zaćmienie” to pierwsza próba przeniesienia na teatralne deski opowiadań Czechowa. Wcześniej nikt nie zmierzył się z podobnym wyzwaniem. – Spośród kilkuset opowiadań Czechowa wybraliśmy te, które rozgrywają się na letnisku. Czechow to wybitna literatura, więc największym problemem było jej bogactwo. Czy to duże wyzwanie? Dla mnie to kolejna realizacja drobnych utworów. Lubię zadania, w których scenariusz tworzony jest od początku. Dla aktorów to też rodzaj eksperymentu, przygody, bo mierzymy się z rzeczywistością, którą dopiero trzeba powołać do życia – wyjaśnia Igor Gorzkowski.   Dobór repertuaru chwalą także aktorzy. W tym Adam Kopciuszewski, były dyrektor TZ, który w „Zaćmieniu” wystąpi gościnnie. – Cieszę się, że po raz kolejny zostałem zaproszony do udziału w nowej propozycji Teatru Zagłębia. Trudno nie lubić klasyki i tak wspaniałego autora jak Czechow. Wcześniej na deskach TZ realizowaliśmy chociażby „Trzy siostry” oraz „Wiśniowy sad”. Myślę, że kolejne spotkanie widza z Czechowem będzie interesujące, a podczas spektaklu będzie można się pośmiać, zrelaksować i czasem zobaczyć samego siebie – zachęca Adam Kopciuszewski.   Początek piątkowego spektaklu o godz. 19:00. Kolejne już 15, 16 i 23 czerwca o 18:00.   Izabela Kieliś  

Kronikarze Zagłębia Dąbrowskiego w „Saturnie”

dodane 11.06.2013
[Czeladź]   Klub Kronikarzy Zagłębia Dąbrowskiego im. Jana Przemszy Zielińskiego skupia kilkudziesięciu zapaleńców różnych zawodów badających, opisujących i popularyzujących dzieje swojego regionu. Klubowicze organizują także Sympozja Zagłębiowskie. Kolejne, XIV, odbędzie się w najbliższy czwartek, 13 czerwca o godz. 11.00, w Muzeum Miejskim „Saturn” w Czeladzi przy ul. Dehnelów 10. Prezes Klubu, Jan Kmiotek powiedział „WZ”, iż podczas otwartego spotkania, organizowanego wspólnie z Muzeum, przedstawione zostaną bardzo interesujące referaty. Pasjonaci lokalnej historii, którzy zechcą przyjść do „Saturna”, będą mogli wysłuchać takich prelekcji jak: „Stulecie Elektrociepłowni „Będzin” (1913 – 2013) Ireneusza Łęczka, dziennikarza, autora wielu książek o Zagłębiu Dąbrowskim, „Rodziny – teraźniejszość, tradycja i pamięć, na przykładzie Czeladzi i jej rodów” prof. Jana Walczaka, historyka i czeladzianina, na ważkie pytania „Iść czy nie iść do powstania? Dylematy chłopów na obszarze rodzącego się Zagłębia” odpowie dr Jacek Malikowski, historyk, „Inwestycje francuskie w Dąbrowie Górniczej w XIX w. i na początku XX w.” omówi Arkadiusz Rybak, dyrektor Muzeum Sztygarka w Dąbrowie Górniczej, natomiast jak pielęgnuje się pamięć o światowej sławie tenorze, dowiemy się z odczytu dyr. Zbigniewa Studenckiego pt. „Muzeum w Sosnowcu o Janie Kiepurze”.     – Od dłuższego czasu staram się wspierać Klub Kronikarzy Zagłębia naszą wiedzą muzealną, wzbogacać jego materiały źródłowe, by każdy mieszkaniec naszego regionu poznał swoje korzenie, bogatą przeszłość, kulturę i dokonania – powiedział nam Studencki, dyrektor Muzeum w pałacu Schoena. – Zapewniam, zwłaszcza młode pokolenie, że mamy z czego być dumni, zaś w referacie podsumuję wystawy, wydawnictwa, lekcje historyczne i konferencje, które szeroko promowały „chłopaka z Sosnowca”.   Fascynacji dawnymi rodami sosnowieckich przemysłowców i ich dorobkiem, który sprawił, że Zagłębie było jednym z najbardziej uprzemysłowionych rejonów Królestwa Polskiego, nie kryje Ireneusz Łęczek. - Najbardziej pasjonują mnie historyczne ciekawostki, kronikarskie smaczki, dzięki którym treści publikacji są wciągające i bliskie czytelnikowi, a wyszukiwanie ich to praca niemal detektywistyczna – podkreśla. – Natomiast czwartkowy referat jest pokłosiem najnowszej monografii mojego autorstwa, obejmującej dzieje Elektrociepłowni „Będzin”, wytwarzającej od stu lat energię elektryczną, a od lat 70. ubiegłego wieku także ciepło dla Sosnowca i Będzina – wyjaśnia i dodaje: - W dziejach zakładu uderza zarówno jego powiązanie z historią gospodarczą Polski, podążanie za najnowocześniejszą techniką, jak i udział w tym procesie światowej klasy polskich energetyków. Podczas spotkania będzie miała miejsce także promocja książki „Zagłębiowskie szkice monograficzne”, zawierającej teksty przedstawione na XIII Sympozjum Zagłębiowskim.  Kronikarze, za pośrednictwem naszej redakcji, serdecznie zapraszają do „Saturna”, wstęp jest wolny.   TERESA STOKŁOSA  

Tomasz Łubieński w Zawierciu

dodane 11.06.2013
[Zawiercie]   W najbliższy czwartek 13 czerwca gościem miłośników sztuki i literatury będzie Tomasz Łubieński - powieściopisarz, dramaturg, poeta, naczelny redaktor miesięcznika literackiego „Nowe Książki”, potomek rodziny wielce zasłużonej dla rozwoju kultury narodowej oraz budowniczych hut i kopalń w Zagłębiu Dąbrowskim. Spotkanie w ramach „Czwartku Literackiego”, organizowane przez Fundację Przyroda i Człowiek, odbędzie się w klubie NOVUM w Zawierciu przy ul. Szymańskiego 2 od godz 18.00. O twórczości pisarza będzie gawędził Bogdan Dworak, gospodarz „Czwartków Literackich”. Tematem dyskusyjnym spotkania będzie m.in. jedna z najgłośniejszych książek Tomasza Łubieńskiego „M jak Mickiewicz”. Bohater spotkania debiutował poetycko w 1955 w „Dziś i Jutro”, jeszcze podczas studiów w Uniwersytecie Warszawskim. W kolejnych etapach życia związany był m.in. z czasopismami "Twórczość" i "Współczesność", pracował w tygodniku "Kultura" i "Res Publice", której był współzałożycielem, publikował także w czasopismach emigracyjnych "Aneks" i "Zeszyty Literackie". Obecnie jest redaktorem naczelnym "Nowych Książek". Twórczość eseistyczna i prozatorska Łubieńskiego: Ćwiczenia (1962), Bić się czy nie bić? (1976, 1978, 1980, 1989, 1997), Pod skórą (1980), Czerwonobiały (o Ludwiku Mierosławskim, 1983), Pisane przedwczoraj (1983), Bohaterowie naszych czasów (1986), Norwid wraca do Paryża (1989, 1993), Porachunki sumienia (1994), Nieobecni mają rację (1996), M jak Mickiewicz (1999, 2003, 2005), Ani tryumf, ani zgon (2004, 2009), Wszystko w rodzinie (2004), 1939. Zaczęło się we wrześniu (2009), Turnus (2012). Sztuki teatralne: Gra (1959), Zegary (1968), Koczowisko (1974), Ćwiczenia z aniołem (1976), Przez śnieg? (1981), Śmierć Komandora (1983),Trzeci oddech (1991), Strefa nadgraniczna (1992),Śniadanie do łóżka (1994), Wzgórze (1996).     Organizatorzy serdecznie zapraszają na to niecodzienne spotkanie do Zawiercia.        (ser)

Poplenerowa wystawa w Energetycznym Centrum Kultury

dodane 10.06.2013
[Sosnowiec]   Dzisiaj o godzinie 18.00 w Energetycznym Centrum Kultury w Sosnowcu odbędzie się wernisaż poplenerowej wystawy fotograficznej „Pyzdry 2012”. Wystawa ta jest podsumowaniem letniego pleneru fotograficznego, w którym uczestniczyli członkowie Stowarzyszenia Miłośników Fotografii działającego przy Klubie im Jana Kiepury w Sosnowcu pod czujnym okiem Zbigniewa Podsiadły, opiekuna artystycznego SMF. Plener odbył się w Pyzdrach, a terenem poszukiwań artystycznych był cały powiat wrzesiński oraz wybrane fragmenty Wielkopolski południowej: ciekawy krajobraz, bogactwo natury, pamiątki ponad tysiącletniej historii. O atrakcyjności tych pięknie położonych terenów autorzy pragną przekonać widzów poprzez eksponowane na wystawie prace.   Pyzdrskie uliczki i zaułki regularnie deptane przez miłośników fotografii zostały skrzętnie uwiecznione okiem ich obiektywów, również obydwa "zamki" spotkał ten sam los. Zamki, czyli kościoły parafialne: kościół pw. Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela i drugi pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, dumnie wybijające się sylwetami z niskiej zabudowy miasteczka. Poszukiwanie i odnajdywanie zapomnianych dworków i pałaców stawały się niezapomnianą przygodą, podobnie jak odkrywanie wiatraków, świadków historii tych ziemi, niestety znikających już z jej pejzażu.   Na wystawie zostaną zaprezentowane fotografie Zbigniewa Podsiadło, Zdzisława Biernasia, Joanny Bratko-Lityńskiej, Ewy Chrapki, Jerzego Chrapka, Ireneusza Czechowicza, Dawida Juszczyka, Michała Kusiaka, Marka Lityńskiego,Tomasza Malkowskiego, Teresy Solarz, Wiesława Stawarza i Leszka Wolskiego. Gośćmi wernizażu będą: Maciej Stobierski, Eugeniusz Przybyłko i Franciszek Kupczyk.Oglądając zdjęcia będzie można posłuchać standardów jazzowych w wykonaniu Kwintetu Energy Band.   (ser)  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl